Karolina Wilczyńska Stacja Jagodno. Po nitce do szczęścia Wyd. Czwarta Strona 2016 320 stron |
cykl Stacja Jagodno, tom 3
Jagodno jest moją odskocznią. W domku babci Róży pachnie fiołkową konfiturą, a drzwi zawsze stoją otworem. Tu można porozmawiać o wszystkim i niczym. Odpocząć, odetchnąć, nabrać dystansu do wielu spraw. Kojąco działają bliskość przyrody i mądre spojrzenie seniorki, która zawsze ugości, wysłucha, doradzi. Pisałam już przy okazji recenzji poprzedniego tomu cyklu Karoliny Wilczyńskiej o Jagodnie, że dla mnie to powieść-plaster. To samo mogłabym powiedzieć o kontynuacji.
Po nitce do szczęścia to trzeci tom cyklu Stacja Jagodno utrzymany w tym samym ciepłym klimacie co poprzednie i tak jak one, niepozbawiony życiowych, mądrych refleksji. Bo choć ta powieść wywołuje uśmiech, to jednak daleko jej do lukrowanego torcika ociekającego słodyczą.
To co gorzkie i słodkie jest u Karoliny Wilczyńskiej wyważone. W życiorysy swoich bohaterów wplata problemy, które niejednemu czytelnikowi wydadzą się bliskie. W najnowszej powieści także ich nie brak, a dzięki temu, że pisarka zebrała w niej kilka pokoleń, znajdzie się tu coś i z dorosłych i nastoletnich rozterek.
Szczęście na pokaz
W Po nitce do szczęścia trochę czasu spędzimy w Kielcach, sporo w Jagodnie i okolicach. Będzie więc nieco pejzaży miejskich i sporo wyciszających wiejskich krajobrazów. Motyw przewodni tego tomu? Weź życie w swoje ręce! Temat ten dotyczy kilku postaci, w tym takiej, która niemal niezauważenie przemknęła przez fabułę jakiś czas temu, a teraz wychodzi z ukrycia.
A kim jest bohater, a raczej bohaterka, u której autorka najmocniej zaakcentowała potrzebę zadbania o własne szczęście? Żoną wójta. Tak, właśnie tak. Nie Małgorzatą, Małgośką, Gosią, tylko żoną wójta, bo taka jest właśnie jej rola. Ma sprawiać by mąż wypadał jak najlepiej poza domem i miał wszystko podsunięte pod nos w domu. Pozornie udane małżeństwo ma jednak problem. Żona wójta chlipie wieczorami, a w jej oczach próżno szukać iskierek szczęścia. Coś tu jest nie tak. Tylko co i jak temu zaradzić?
Tajemnice hrabianek i angielski dżentelmen
Karolina Wilczyńska, Kraków 2015 |
Tym, co odróżnia cykl Karoliny Wilczyńskiej od wielu innych powieści obyczajowych, których autorzy zrzucają na wykreowane przez siebie postaci takie problemy, jakie towarzyszą i naszej codzienności, by pokazać, że niemożliwe nie istnieje, poddawać się nie należy, a szczęściu należy pomagać, jest dość oryginalny wątek wspomnianych hrabianek. Barwny, zabawny, intrygujący, nieco tajemniczy. Siostry Leszczyńskie mieszkają z dala od ludzi, w dworku co prawda podupadłym, ale za to stojącym w malowniczym leśnym zakątku. Kobiety charaktery mają dość specyficzne (zwłaszcza powściągliwa Zuzanna z oryginalną retoryka), ale bez wątpienia nadają powieści rumieńców, a świadomość tego, że kryją pewną tajemnicę, dodatkowo mobilizuje do składania im wizyt.
Ciepła, mądra, życiowa
W Po nitce do kłębka nie brak perypetii damsko-męskich. Są relacje, w których aż iskrzy, i takie, w które wkradł się chłód, związki wieloletnie, nastoletnie fascynacje i zupełnie nowe znajomości. Karolina Wilczyńska po raz kolejny udowadnia, że doskonale potrafi się wczuć w rolę innych i opisać ich emocje tak, by udzielały się także i czytelnikom.
Urokliwa sceneria Gór Świętokrzyskich i obecność babci Róży, działają kojąco. Realistyczne problemy czynią fabułę wiarygodną. Bohaterowie stają się bliscy i nietrudno zobaczyć w nich własnych znajomych, a może nawet i siebie. Autorka kładzie nacisk na relacje między bohaterami. Jest tu miejsce na miłość i przyjaźń, wzruszenie i radość. Bywa też źle i smutno, ale Karolina Wilczyńska nie pozwala, by te stany trwały zbyt długo. Jej bohaterowie wspierają się nawzajem i udowadniają, że nie ma sytuacji bez wyjścia, choć czasami trzeba zgromadzić w sobie dużo siły, by zrobić krok do przodu i zacząć nowy rozdział w życiu. I warto mieć przy tym kogoś, kto wesprze w trudnych chwilach.
Urokliwa sceneria Gór Świętokrzyskich i obecność babci Róży, działają kojąco. Realistyczne problemy czynią fabułę wiarygodną. Bohaterowie stają się bliscy i nietrudno zobaczyć w nich własnych znajomych, a może nawet i siebie. Autorka kładzie nacisk na relacje między bohaterami. Jest tu miejsce na miłość i przyjaźń, wzruszenie i radość. Bywa też źle i smutno, ale Karolina Wilczyńska nie pozwala, by te stany trwały zbyt długo. Jej bohaterowie wspierają się nawzajem i udowadniają, że nie ma sytuacji bez wyjścia, choć czasami trzeba zgromadzić w sobie dużo siły, by zrobić krok do przodu i zacząć nowy rozdział w życiu. I warto mieć przy tym kogoś, kto wesprze w trudnych chwilach.
Karolina Wilczyńska pisze powieści działające terapeutycznie. Nie są to wielkie fabuły, ale życiowe opowieści. Motywują do działania, mówią "i ty możesz sobie poradzić ze swoim problemem". Jeśli szukacie mądrych, ciepłych powieści obyczajowych, to cykl Stacja Jagodno spełni wasze oczekiwania. Koniecznie zacznijcie lekturę od pierwszego tomu! Dajcie się zaplątać w miłość do Jagodna i bohaterów z nim związanych.
Czasami inaczej wygląda, a inaczej jest - odparła babcia. - Jak ze łzami przy krojeniu cebuli. Wyglądają jak prawdziwe, a przecież nie są ze smutku. Albo odwrotnie - są ze smutku, a cebula to tylko pretekst, żeby to ukryć. Na pierwszy rzut oka nigdy nie wiadomo.*
Czasami inaczej wygląda, a inaczej jest - odparła babcia. - Jak ze łzami przy krojeniu cebuli. Wyglądają jak prawdziwe, a przecież nie są ze smutku. Albo odwrotnie - są ze smutku, a cebula to tylko pretekst, żeby to ukryć. Na pierwszy rzut oka nigdy nie wiadomo.*
***
Książkę polecam
miłośnikom cykli obyczajowych
szukającym pokrzepiającej lektury
ceniącym życiowe powieści
mieszkańcom Kielc i Gór Świętokrzyskich
wielbicielom powieści o kilku pokoleniach
ceniącym życiowe powieści
mieszkańcom Kielc i Gór Świętokrzyskich
wielbicielom powieści o kilku pokoleniach
***
* Karolina Wilczyńska, Stacja Jagodno. Po nitce do szczęścia, Wyd. Czwarta Strona, 2016, s. 203.
***
* Karolina Wilczyńska, Stacja Jagodno. Po nitce do szczęścia, Wyd. Czwarta Strona, 2016, s. 203.
***
Przeczytaj też
Karolina Wilczyńska Anielski kokon - recenzja
Karolina Wilczyńska Jeszcze raz, Nataszo - recenzja
Cykl Jagodno
Karolina Wilczyńska Stacja Jagodno. Zaplątana miłość - recenzja
Wszyscy chwalą tę serię o Jagodnie. Muszę się kiedyś sama przekonać czy by mi przypadła do gustu :) Coś czuję, że mogłaby!
OdpowiedzUsuńW takim razie, sprawdź to koniecznie. :)
UsuńŚrednio odnajduję się w powieściach obyczajowych, ale czasem nabieram ochoty na tego typu lekturę. Pomyślę o twórczości pani Wilczyńskiej, ale nic nie mogę obiecać :)
OdpowiedzUsuńZnam to, sama też niezbyt często sięgam po takie książki. :)
UsuńWiem, że w mej bibliotece są dwa pierwsze tomy. Jak będzie trzeci, to wypożyczę wszystkie 3 i przeczytam jednym tchem.
OdpowiedzUsuńW planach jest czwarty. ;)
UsuńLubię takie życiowe książki o terapeutycznych właściwościach.
OdpowiedzUsuńJuż zapisałam i zamawiam:)
Bardzo jestem ciekawa, czy Ci się spodobają. :)
UsuńZgadzam się z Twoimi słowami, ciepłe, życiowe, mądre historie pisze nam Wilczyńska:)
OdpowiedzUsuńAno. :)
UsuńZ chęcią odwiedzę Jagodno i poznam babcię Różę i rzecz jasna pozostałych bohaterów. :) Na tę serię zwróciłam już wcześniej uwagę, ale jeszcze nie miałam okazji czytać. Lubię takie ciepłe, refleksyjne i pokrzepiające książki, czasami są jak najbardziej wskazane w smętne dni. I zacznę od pierwszego tomu, obiecuję. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie od pierwszego! :)
UsuńJa jakoś rzadko sięgam po takie powieści, ale czasem przychodzi taki dzień, że po prostu są potrzebne. :)
Widać, że fabuła jest naprawdę wyrazista i łatwo ją odczuć. Przeczytam z przyjemnością. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńO, lubię takie książki na wieczory, w które planuję odpocząć :D Ciepła powieść? Idealna na jesień! :D
OdpowiedzUsuńO tak, potwierdzam. :)
UsuńSwego czasu, krótko po premierze skusiłam się na pierwszy tom, który pochłonęłam w mgnieniu oka, jednak zanim premierę miała kontynuacja zdążyłam zapomnieć fabułę, jakoś się nie składało kupić książki i przestałam czytać, ale możliwe, że jeszcze kiedyś wrócę do tej książki.
OdpowiedzUsuńMyślę, że czytając drugi tom, bez trudu przypomnisz sobie to, co było w pierwszym. :)
UsuńBardzo lubię tę serię (-:
OdpowiedzUsuńJa też. :)
UsuńKoniecznie muszę ponownie zawitać do Jagodna :)
OdpowiedzUsuńTo brzmi jak dobry plan. :)
Usuń