wtorek, 23 czerwca 2015

Na stosiku książki rosną #25

Kolejna porcja dobrej literatury. Mniam!


Wstyd przyznać, ile książek zamówiłam w ostatni weekend. A chciałam tylko kupić Grę o tron... No, ale nie ważne, w końcu to nie te tomy budują dwa dzisiejsze stosiki. Walczyć z wyrzutami sumienia będę przy okazji kolejnej stosikowej notki.

A tymczasem...

Stosik pierwszy, z ogonkiem.



Powyższy zestaw zawiera zakupy własne.

Hanna Kowalewska Tam, gdzie nie sięga już cień - bo uwielbiam Kowalewską
Gijs Van Hensbergen Gaudi - bo Gaudi to mistrz
Martín Solares Czarne minuty - bo autor przyjechał do Wrocławia i ciekawie opowiadał o Meksyku i rysowaniu powieści
Karel Van Loon Ojciec i ojciec - bo dawno temu chciałam tę książkę przeczytać, a nie tak dawno wypatrzyłam ją w Dedalusie
Håkan Nesser Człowiek bez psa - bo we Wrocławiu Katarzyna Bonda wyznała Nesserowi miłość
Tomasz Sekielski Sejf - bo mam tom drugi, który bez tomu pierwszego czuje się samotny (bez trzeciego też, ale nad tym popracuję w przyszłości)
Quentin Bates Na dno - bo pewna Marta zrobiła mi niespodziankę
Ismet Prcić Odłamki - bo mówią, że warto


Sejf i Odłamki kupiłam u Marty z bloga All You Need Is Book, która znając moją słabość do mrocznych historii, dorzuciła mi gratis kryminał Quentina Batesa, za co raz jeszcze dziękuję.

Uwieczniony na zdjęciu ogonek należy do pewnej miłośniczki opalania. Ogonek na opalanie nie zasłużył. Prośba o usunięcie ogonka z kadru spotkała się z prychnięciem jego właścicielki, wyrażającym wszystko oprócz chęci uwzględnienia owej prośby. Nadużycie słowa "ogonek" w tym akapicie nie jest przypadkowe. Ogonek to ta część kota, której jest zawsze za dużo.




Stosik drugi, tajniacko-recenzencki


Tak wygląda zwierz, któremu nagle na środku pokoju wyrosła podejrzana konstrukcja, czyli deska do prasowania z zestawem książek, które, jak wiadomo, prasowania nie wymagają. Zwierz się czai, bo nigdy nie wiadomo, do czego taki zestaw może być zdolny. Może chcieć zaatakować zwierza znienacka. 




Zwierz jest jednak zwierzem odważnym. I skupionym. I upartym. Bo jak zwierz postanowi, że gdzieś wejdzie, to wchodzi. 




By zrobić zdjęcie książek, należy zwierza usunąć z kadru. Ręcznie bądź za pomocą Photoshopa. Usunięty zwierz wygląda tak:



Takiemu zwierzowi nie należy wchodzić w drogę. Lepiej wchodzić w drogę książkom. Albo z książką. Do kawiarni, na przykład. Książki nie paczą, nie łypią, nie strzelają focha, nie próbują odgryźć palca. Ładnie układają się w stosy. Są cierpliwe. Ich jedyną wadą jest to, że nie mruczą.

Chyba, że są popisem grafomanii. Wtedy wad mają więcej. Te poniższe nie są i nie mają. I nie mruczą też.




Anna i Krzysztof Kobusowie Chorwacja, czyli zakup biedronkowy, który najpierw przypadkiem wpadł do koszyka, a później przypadkiem zawędrował na stos recenzencki. Za to tematycznie pasuje do książki znajdującej się piętro niżej.

Burda Książki: 
praca zbiorowa Kulinarne podróże po Chorwacji - bo podróże + możliwość oswojenia tamtejszej kuchni

Pascal: 
Santiago Pajares Książka, której nie ma - recenzja - bo to przepiękna książka

Czwarta Strona: 
Jeffrey Small Oddech Boga - bo poleca ją Remigiusz Mróz

Marginesy:
Màxim Huerta Sklep w Paryżu - bo Paryż współczesny, bo Paryż z lat 20. XX wieku
David Hewson Pora na śmierć - bo to Hewson
Elizabeth Winder Sylvia Plath w Nowym Jorku - bo to Plath
Jaume Cabré Jaśnie pan - bo to (pisk!) Cabré (długi pisk)

***

67 komentarzy:

  1. Przyczajony tygrys ukryty smok XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ulala, cudowne nabytki. Chyba najbardziej ciekawi mnie książka Hanny Kowalewskiej.
    Życzę pasjonującej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle wspaniałości! Miłej lektury. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miej wyrzutów sumienia. Przecież to tyle szczęścia na raz! A raz się żyje!

    OdpowiedzUsuń
  5. Absolutnie nie ma się czego wstydzić! Wspaniale prezentują się Twoje najnowsze nabytki, łącznie z kotkiem ;) Życzę Ci samych przyjemnych chwil z tymi lekturami :) Ja również zaszalałam w tym miesiącu i w ogóle nie mam wyrzutów sumienia, za to z radości prawie unoszę się nad ziemią :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, radość jest zwykle większa niż wyrzuty sumienia. :D

      Usuń
  6. Stosiki ostatnio mnie dołują. Liczba książek autentycznie mnie przerasta. I nie chodzi o czytelnicze możliwości, ale niemożliwość zdecydowania od czego zacząć :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne stosiki! Cieszę się, że "Książka, której nie ma" to rzecz godna uwagi, bo sobie ją zamówiłam jako recenzencką i niebawem biorę się do lektury :) Ale, ale! Coś innego Ci chciałam napisać! Uwielbiam, Aniu, Twoje poczucie humoru :D Obśmiałam się przy tej notce :D Pozdrów zwierza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ta książka totalnie zauroczyła, ale też trzeba pamiętać, że jestem lekko zafiksowana na punkcie Hiszpanii. D

      Zwierz pozdrowiony, choć nie wiem z jakim skutkiem, bo akurat śpi. :D
      Cieszę się, że mogłam dostarczyć odrobinę zdrowego śmiechu. ;)

      Usuń
  8. Stos jak zwykle super, ale Gry o tron nie widzę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to będzie fundament pod kolejny stosik! :D

      Usuń
  9. Sylvia Plath w Nowym Jorku-chętnie bym przeczytała:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Koci z kadru usuwać nie wolno! Co najwyżej można się postarać by jak najmniej zasłaniała ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale wiesz, że kot, nie tylko ogonek, zdominował cały post? :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe stosiki i cudowny kot ;). Jestem ciekawa Twojej recenzji książki "Sylwia Plath w Nowym Jorku". Bardzo mnie interesuje postać poetki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O, planujesz się w końcu zabrać za czytanie "Gry o tron"? :) Ciekawe, jak Ci się spodoba nowa książka Kowalewskiej, sama poluję na tę powieść. I jeszcze się muszę zabrać za twórczość Nessera, bo ubawiłam się na wrocławskim spotkaniu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, czas najwyższy. Zwłaszcza, że serial się skończył i cierpię z tego powodu.

      Usuń
  14. Hihi no jak mogłaś usunąć dobrze że nie podrapał toż to talent się rodzi do literatury wszelakiej :) Super stosiki do czytania -na początek Kowalewską bym porwała bo nie znam ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usunęłam szczwanym sposobem. ;)

      A Kowalewska cudna! Nie czytałaś Zawrocia? Nadrób koniecznie!

      Usuń
  15. Piękny stos, piękny kto! A tak na marginesie Pani Hanna Kowalewska pochodzi z mojego miasta ;) Ale niestety jak było u mnie spotkanie autorskie, ja miałam zajęcia na uczelni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, super! To pewnie możesz liczyć na powtórkę spotkania.
      Ja byłam na takim spotkaniu raz, kilka lat temu w moich rodzinnych stronach.

      Usuń
  16. Ten kot wprost pocieszny :) Z powyższych czytałam "Odłamki", które bardzo mi się podobały. Mam też na półce coś Cabre, ale po pierwszych trzydziestu stronach zrezygnowałam. Być może kiedyś do niej wrócę.
    Stosy się piętrzą. Świetne!
    http://chcecosznaczyc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli czytałaś "Wyznaję", to poniekąd rozumiem. Ale po "Jaśnie pana" możesz sięgać spokojnie. :)

      Usuń
  17. Jak nie kochać Myszy? Nie można, no nie da się! Ja Ci mówię, załóż MYSZOWY Fanpage, ja będę regularnie odwiedzała;) Interesujący stosik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa... I myślisz, że wytrzymam z taką gwiazdą pod jednym dachem? :D

      Usuń
  18. Poza "Jaśnie Panem" - (przeczytałem - jest dobra, ale nie powala na kolana), nie widzę tu nic godnego uwagi.
    "Wyznaję" J. Cabré, że wolę "Sto lat samotności" ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niezmiernie jestem ciekawa Twojej opnii na temat "Ksiażki, której nie ma".
    A tak przy okazji napiszę, że zawsze marzyłam o czarnym kocie, ale mam kocicę pełną plamek :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opinia jest już na blogu od jakiegoś czasu. :)

      Ja marzyłam o psie, tak że ten no... :P

      Usuń
  20. Nesser i kot zwrócili moją największą uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Niezłe stosiki, mam 2 tytuły w swojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Stosik rewelacja, ale koteł wygrywa! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. "Odłamki" jak najbardziej warto! :) Piękne stosy... nic. Tylko cieszyć oko!

    OdpowiedzUsuń
  24. Kotek wymiata :) Pogłaskaj go ode mnie za uszkiem
    Z tych stosów - miłego czytania! - znam tylko Nessera - bardzo przyjemna książeczka, a raczej księga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Aniu, jeśli nie czytałaś u mnie wywiadu z Rafałem L. to koniecznie przeczytaj, tylko dokłądnie :D

      Usuń
    2. Czytałam i bardzo mi miło! :)

      Kotek pogłaskany. :)

      Usuń
  25. Nesser mi się podobał, więc dobra lektura przed Tobą. A kot... trudno było skupić wzrok na książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ale piękne stosy :) Czytałam z nich Sejf, Jaśnie pana i Książkę, której nie ma i wszystkie trzy mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwierz, że usłyszałam ten pisk przy Cabre :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O raju, nie sądziłam, że był aż tak głośny. :D

      Usuń
  28. Nic nie czytałam z tych stosików, ale muszę powiedzieć, że kotek jest przepiękny! :D Zawsze lubi tak pozować? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie lubi. Zdjęcia są robione podstępem. ;)

      Usuń
  29. Cudne stosiki, cudny kot i ogólnie bardzo pozytywna notka. Dlatego lubię tu wpadać:)
    Przyjemnej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  30. Uhuhu stosik godny pozazdroszczenia. Czekam z niecierpliwością na recenzję Nessera (mam co do niego mieszane odczucia, więc jestem ciekawa Twojej opinii). Miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  31. Widzę kilka perełek, które chętnie otoczyłabym opieką. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Chętnie poczytałabym o Gaudim i zapoznała się wreszcie z książkami Cabre. Ale i tak najbardziej z całego tego stosu chciałabym Myszę :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Najbardziej czekam na recenzję książki Kowalewskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Fajne stosiki :) ciekawe tytuły, "Sejf" czytałam i podobała mi się podobnie jak druga część.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Sejf" też już czytałam, ale nie miałam własnego egzemplarza. Za to druga część wciąż czeka na swoją kolej.

      Usuń
  35. wooow, stosiki genialne, wszystkie książki mnie interesują :) Mój stos ma obecnie 30 książek, nigdy się chyba nie skurczy...

    OdpowiedzUsuń
  36. Ach, Gaudiiiii! <3 A kota masz cudnego. Widać, że lubi książki jak jego karmicielka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, tego akurat nie, ale bardzo bym chciała. Mam tylko mini album z biografia https://lolantaczyta.wordpress.com/2014/09/29/gaudi-introduction-to-his-architecture-juan-eduardo-cirlot/

      Usuń
    2. Niedawno kupiłam jeszcze inną książkę o Gaudim. Na pewno przeczytam obydwie. A tę od Marginesów na razie przejrzałam - jest pięknie wydana!

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.