sobota, 18 stycznia 2014

Tomasz Sekielski "Sejf"
Nic nie jest takie, jakie się wydaje

Tomasz Sekielski
Sejf
Wyd. Rebis
2012
344 strony
Ostatni raz na Podlasiu byłam za sprawą powieści Renaty Kosin Bluszcz prowincjonalny. Kolejną literacką podróż odbyłam wraz z Tomaszem Sekielskim, który akcję Sejfu, swego debiutanckiego thrillera polityczno-szpiegowskiego, w dużej mierze osadził właśnie w tym regionie. Tym razem nie było malowniczo i klimatycznie, lecz mroczno i niebezpiecznie. Jak widać nawet ta urokliwa kraina może stać się miejscem przestępstwa i to nie byle jakiego, bo na miejscu zdarzenia zjawiają się czarne samochody Agencji Wywiadu.

Ale zacznijmy od początku, czyli od podlaskiego trupa. Trup ten jak to trupom się zdarza, wyglądał dość nieciekawie. Wymoczył się w bajorku nieopodal cerkwi, właściwie nie miał twarzy, zupełnie jakby ktoś oblał mu paszczę kwasem. Puste oczodoły i pozbawiona zębów szczęka[1] przedstawiały makabryczny widok. Zwłoki były zmasakrowane, z rękawów swetra wystawały dłonie przypominające kotlet mielony. Ktoś bardzo starannie je zmiażdżył - to musiało boleć[2]. Traf chciał, że akurat tego dnia Artur Solski, redaktor telewizji DTV, wkurzony na swego szefa, który odrzucił mu materiał dotyczący afery w PZU, zmierza na Podlasie. On, facet od afer polityczno-gospodarczych, ma robić materiał o jakichś wioskowych wiedźmach uzdrowicielkach[3]. O szeptuchach, które podobno cuda czynią i ludzi uzdrawiają. Trudno się dziwić jego irytacji, a jeszcze trudniej - zmianie planów na wieść o znalezieniu wcześniej wspomnianego trupa. Który reporter przepuściłby taką okazję? Wraz z kumplem kamerzystą, Wojtkiem Kowalem, jedzie więc do Koterki, mając nadzieję na zebranie ciekawszego materiału. Czy podjąłby tę decyzję wiedząc, w co się wpakuje? Wątpię.

O ABW już wspomniałam. Nie napomknęłam natomiast o tym, że ci, którzy znaleźli ciało giną, a duet z DTV zostaje w nocy okradziony, tracąc nagrania z miejsca zbrodni. Lokalna policja bezradnie patrzy, jak ekipa z Agencji Bezpieczeństwa odbiera im sprawę. Na tym się jednak historia nie kończy, bo zarówno Artur Solski, jak i podlaski gliniarz Waldemar Darski, będą wokół tej sprawy się kręcić. Jeden uzależniony od leków, drugi nadużywający alkoholu. Obydwaj sami ze sobą nie mogą dojść do ładu. Bardzo malowniczy duet.

Tomasz Sekielski na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału, Wrocław 2013

W tym samym czasie, Anna Kaliska ze łzami w oczach wpatruje się w zdjęcie męża. Tyle mieli planów, tyle marzeń. Niedługo miał wrócić. Szykowała dla niego niespodziankę. Niestety, kapitan Robert Kaliski już nie wróci z misji w Iraku. Anna pamiętała każdą chwilę pożegnania, ostatni pocałunek i łzy, które Robert ocierał jej z policzków, zapewniając, że wróci cały i zdrowy. W pół roku miał zarobić więcej niż w kraju przez dwa lata. Gdyby mogła cofnąć czas... ale nie mogła. Była bezradna i zrozpaczona[4]. Kapitan zginął w nieszczęśliwym wypadku, zabiła go eksplozja. Takie rzeczy się zdarzają, choć... Ojciec Roberta ma wrażenie, że prawdziwa wersja wydarzeń może się nieco różnić od tej oficjalnej.

Oczywiście te zdarzenia muszą się ze sobą jakoś łączyć, tylko jak? Tomasz Sekielski stopniowo ujawnia prawdę prowadząc nas przez świat wielkiej władzy i równie wielkich pieniędzy. Tu nie ma miejsca na sentymenty i delikatność. Kto stanie na przeszkodzie szefom szefów, ten może skończyć zmasakrowany w sadzawce. W świecie biznesu i polityki, w grze o wysokie stawki, w której rozkazy jak karty rozdają ci na szczycie, nikt nie może sobie pozwolić na chwile słabości. Zwłoki znalezione na Podlasiu, to dopiero początek.

Targi Książki - Kraków 2013
Jak widzicie mam też kolejną książkę dziennikarza, a to oznacza, że za jakiś czas możecie się spodziewać jej recenzji.

Znany dziennikarz zadebiutował ogromnie udanie. Misterna intryga składająca się na Sejf jest bardzo wiarygodna. Tak, to mogło się zdarzyć. Niby political fiction z naciskiem na fiction, a w pewnym momencie trudno się oprzeć myśli, że takie historie mogą mieć miejsce. Tomasz Sekielski dopracował każdy szczegół, od sylwetek bohaterów, przez tło zdarzeń, po wspomnianą fabułę. Kolejny plus to wiarygodne dialogi, które tak często nie wychodzą początkującym pisarzom. Bohaterowie tej historii są dokładnie tacy, jakich lubię - zwyczajni, prawdziwi z tymi swoimi momentami błyskotliwości i ludzkimi słabościami. Każdy z nich ma swoje własne tajemnice. Święci być może gdzieś żyją, ale nie w tej książce - zdradza dziennikarz w jednym z wywiadów. Autor co prawda poświęca ich charakterystyce stosunkowo mało miejsca, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało. Skupiłam się na fabule, a do tej nie można się przyczepić. Napięcie w powieści nie opada nawet na moment. W oczekiwaniu na finał nie ma ani grama nudy. Zła jestem na siebie, że dałam się podejść autorowi i złapać na haczyk motywu, z którym spotkałam się już kilka razy czy to w filmie, czy w książce. Jak mogłam nie wpaść na takie rozwiązanie? Niepojęte. 

Tomasz Sekielski doskonale wykorzystał swoją wiedzę polityczną oraz dziennikarskie doświadczenie. Jego znajomość tematu i realiów sprawia, że jeszcze łatwiej w tę historię uwierzyć. Kto wie, jakie grzechy mają sumieniu ludzie ze szczytów władzy? Powieść dziennikarza przybliża kulisy polskiej polityki, mediów, pracy służ specjalnych, walki o wpływy. Sejf jest jedną z tych książek, po które sięgnęłam wcześniej poznając ich autora. Wybierając się na panel pisarze-dziennikarze, którego jednym z gości był właśnie Sekielski, nie spodziewałam się, że ledwie dyskusja się skończy, ja zacznę się rozglądać za książką, która teoretycznie powinna mnie odrzucić znajdującym się na okładce hasłem kulisy polskiej polityki. Okazuje się, że można w ogóle nie interesując się tą tematyką, wciągnąć się w świat intryg na najwyższych szczeblach władzy. Oto jak działa dobrze napisana książka.

Pearl Jam Nothing As It Seems

zwiastun książki


***

Książkę polecam
miłośnikom thrillerów i sensacji osadzonych w polskich realiach
lubiącym political fiction
szukającym dobrze skonstruowanych powieści
zainteresowanym tym, co też może się dziać za kulisami władzy, mediów i służb specjalnych
ciekawym jak znany dziennikarz sprawdził się jako pisarz
poszukującym powieści z ciekawymi intrygami szpiegowskimi

***

[1] Tomasz Sekielski, Sejf, Wyd. Rebis, 2012, s. 53.
[2] Tamże.
[3] Tamże, s. 22.

60 komentarzy:

  1. No drugi tom niczym pierwszemu nie ustępuje, Sekielski trzyma poziom. Widzę, że Obraz kontrolny masz, polecam szybko zasiadać do lektury.
    Sejf niesamowicie mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się po autorze tak doskonałej książki.
    Niecierpliwie czekam na trzeci tom:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ogromnie, bo "Sejf" narobił mi apetytu na więcej. :)

      Usuń
  2. Nie wiedziałam nawet wcześniej, że Sekielski pisze książki. Dowiedziałam się o tym dopiero jakiś czas temu na Twoim blogu. Teraz wiem jednak, że warto zapoznać się z jego powieściami i chętnie to kiedyś zrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto. Naprawdę byłam mocno zaskoczona. Świetne w tej książce jest to, że cała historia się logicznie składa w całość, jest naprawdę dopracowana.

      Usuń
  3. Strasznie jestem ciekawa tego kryminału już nawet ze względu na umiejscowienie akcji - w końcu mieszkam na Podlasiu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwie, uwielbiam czytać książki z akcją umieszczoną w miejscach, które znam.

      Usuń
  4. No proszę.. super, że debiut się udał, aż mam chęć na książkę, a najbardziej podoba mi się Twoje zdjęcie z Sekielskim :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się cieszę z tego, że to zdjęcie mam. Uwielbiam takie pamiątki. ;)

      Usuń
  5. Ja też nie wpadłam na TEN pomysł (trochę wstyd, bo tyle kryminałów czytam ;)), dopiero pod sam koniec, a to dobrze świadczy o autorze :) Kontynuację też już mam i jestem ciekawa co dalej z Solskim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, tyle człowiek czyta, a nadal daje się robić jak dziecko. :D
      No właśnie, też jestem szalenie ciekawa co z Solskim. W każdym razie trzymam za niego kciuki, bo zdążyłam go polubić.

      Usuń
  6. Zgłaszam kolejną recenzję do wyzwania:
    "Dwa miśki na wynos!" - Marcin Przewoźniak
    http://magicznyswiatksiazki.pl/dwa-miski-na-wynos-marcin-przewozniak-recenzja-398/

    OdpowiedzUsuń
  7. książka nie w moich klimatach, ale jakoś lekko jestem nią zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to dobra książka i warto się nią zainteresować. :)

      Usuń
  8. Jestem mega zainteresowana tą książką, nie spodziewałam się, że Sekielski ma zacięcie pisarskie. I political fiction raczej nie należy do mojego ulubionego rodzaju kryminałów, a jednak mam ochotę przeczytać "Sejf" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to, że spora grupa dziennikarzy w pewnym momencie chce napisać coś innego niż artykuł do gazety itp. A Sekielski ma sporą wiedzę oraz dziennikarski warsztat, dzięki czemu stworzył naprawdę sensowną historię.

      Usuń
    2. Z drugiej strony nie powinnam się dziwić, że Sekielski napisał książkę, bo kto ma umieć pisać jak nie dziennikarz? :P W każdym razie jestem bardzo zaciekawiona tą powieścią :)

      Usuń
    3. Język dziennikarski różni się od powieściowego, więc wydaje mi się, że można być dobrym dziennikarzem, ale nie potrafić napisać wciągającej powieści czy ciekawej fabuły, że o kreacji bohaterów i dialogach nie wspomnę.

      Usuń
  9. A no właśnie, kulisy polityki mnie też odrzucają, ale tak zachęcająco napisałaś, że narobiłaś mi ochoty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj, czytaj - tam nie ma nie wiadomo ile tej polityki. Chodzi głównie o to wszystko co łączy się z morderstwem, a że wmieszane są w to osoby ze szczytów władzy, to siłą rzeczy troszkę polityki się pojawia, ale nie na tyle, by znudzić czytelnika, którego taka tematyka nie interesuje.

      Usuń
  10. Nie przepadam za tego typu książkami, ale szanuję Sekielskiego, więc w wolnej chwili postaram się sięgnąć po ten thriller.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco zachęcam i myślę, że się nie zawiedziesz. Możesz to potraktować jak fikcyjne, dziennikarskie śledztwo Sekielskiego. ;)

      Usuń
  11. Nie miałam jeszcze przyjemności z panem Sekielskim. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także nie:) Ale zapowiada się ciekawie...
      Aniula jakie Ty masz oczy - takie jakieś ładne:)

      Usuń
    2. Jest ciekawe! :)

      Dziękuję. ;) Duże, zielone i z wadą wzroku. ;)

      Usuń
    3. jakoś mi ten post uciekł...ja także nie miałam przyjemności, ale jak mi coś dziewczyny polecacie to za zwyczaj się sprawdza to czemu nie...zresztą jestem.."miłośnikom thrillerów i sensacji osadzonych w polskich realiach
      lubiącym political fiction, szukającym dobrze skonstruowanych powieści".

      Usuń
    4. No i git. Jak lubisz tego typu książki, to nie ma takiej opcji, żeby ta Ci się nie spodobała.

      Usuń
  12. Zaostrzyłaś mi apetyt :)
    http://monweg.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  13. Uroczo wyszłaś na zdjęciu Aniu.
    Jakoś nie do końca ufam temu Siekielskiemu.
    W każdym razie nie tak jak Zielke.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Chociaż oczy mam takie jakbym tydzień nie spała. :P

      Zielke jeszcze nie znam, więc nie mam porównania, ale Sekielskiego polecam. Jak dla mnie, spisał się naprawdę dobrze.

      Usuń
  14. Jak najbardziej się zgadzam, bardzo udany debiut. Książka mnie miło zaskoczyła. Na ten haczyk też się dałam złapać, zupełnie się tego nie spodziewałam. Jestem ciekawa, jak to zostało dalej poprowadzone. Ale masz dobrze, że "Obraz kontrolny" czeka już na Twojej półce. Czytaj, czytaj i koniecznie podziel się wrażeniami. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać, dobry autor może bez problemu korzystać ze znanych chwytów, a i tak zaskoczy nimi czytelnika. =)

      Jak coś, to jak przeczytam "Obraz..." to mogę Ci pożyczyć. :)

      Usuń
    2. A ja takie zaskoczenia bardzo lubię. :P
      Bardzo chętnie pożyczę, właśnie się do Ciebie szeroko uśmiecham w podzięce. :)

      Usuń
    3. Wiedziałam, że się nie oprzesz propozycji. :D

      Usuń
  15. Super recenzja - a ja to taki anty talent do pisania hihi ;)
    Obraz kontrolowany mam w planach, ale pewnie mnie ubiegniesz :)
    Urocza fotka :)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, nie zauważyłam, żeby brakowało Ci czytelników. ;)
      A za miłe słowa dziękuję. :)

      Nie wiem czy ubiegnę, bo u mnie od "chcę przeczytać" do "czytam" jest dłuuuuga droga, ale na pewno chcę się uporać z tym do maja. ;)

      Dziękuję!

      Usuń
  16. "Sejf" to zdecydowanie jedna z lepszych i najbardziej wciągających polskich książek. Jeszcze za akcję na Podlasiu dodałam tej książce +10 pkt :). "Obraz kontrolny" muszę koniecznie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż ciekawa jestem co autor wymyśli w "Obrazie...", bo pomysłów to mu raczej nie brak. ;)

      Usuń
  17. Wypada w takim razie zaopatrzyć się w książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jako, że rozpoczynam przygodę z thrillerami, z chęcią spróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, super! Będę wypatrywać Twoich recenzji thrillerów. :)

      Usuń
  19. Wiedziałam, że skądś tytuł kojarzę;)

    OdpowiedzUsuń
  20. jak książka wpadnie w moje ręce to przeczytam, jak na razie zapamiętuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  21. To książka na która od dawna mam ochotę, mam nadzieję że w końcu uda mi się ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, bo to naprawdę ciekawa książka. Dobrze skonstruowana, intrygująca i zaskakująca.

      Usuń
  22. Już sobie zarezerwowałam tę książkę w bibliotece - niestety cztery osoby wpadły n ten pomysł przede mną, więc będę musiała poczekać :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Skoro polecasz nawet politycznym ignorantom, to chyba spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz mi wierzyć, trudno o większą ignorantkę niż ja. :D

      Usuń
  24. Nie lubię thrillerów politycznych, ale również byłam na tym spotkaniu i dałam się przekonać, na pewno przeczytam! Zwłaszcza, że się nie zawiodłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę, możesz spokojnie czytać. Spodoba Ci się. :)

      Usuń
  25. Wiedziałam, że książka Ci się spodoba :) Ja z kolei zaczęłam w pewnym momencie zastanawiać się, czy ten Sejf rzeczywiście istnieje pod stadionem Gwardii - tak było to dokładnie opisane :P Z kolei zakończenie mnie zdołowało trochę, poczułam bezsilność. I jestem ciekawa, jak autor wybrnął z niego w "Obrazie kontrolnym".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdź. :D

      Oj tak, zakończenie faktycznie dołujące. Teraz też jestem ciekawa dalszego ciągu.

      Usuń
    2. Na pewno mnie tam wpuszczą, choć autor coś wspominał na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału, że ilekroć tamtędy przejeżdża, to myśli że tam musi coś być, jakiś schron :P

      Ja muszę się wreszcie za niego zabrać ;)

      Usuń
    3. Aaaaa... Pamiętam to. :D

      Ja też, ale najpierw mam jeszcze w planach ze dwie-trzy inne książki. ;)

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.