Nie wiem jak to się stało, że od początku roku codziennie pojawia się jakaś notka. Prawdopodobnie w tym czasie zapomniałam o śnie lub jedzeniu, ale co tam - tyle jeszcze mam do napisania, że inne sprawy mogą poczekać. Mam więcej pomysłów niż czasu, choć może lepiej tak niż na odwrót?
W każdym razie mózg mi się przegrzał, więc czas najwyższy na moja ulubioną zapchajdziurę. Od jakiegoś czasu odkładała publikacje stosikowej fotki, aż w końcu stosiki mi się rozmnożyły. I zawierają nie tylko książki.
- Mariusz Czubaj 21.37 - egzemplarz biblioteczny - recenzja
- Hans Koppel Ona już nie wróci - wygrana w konkursie u Agaty P
- Iwona J. Walczak Nagie myśli - od autorki
- Ryszard Ćwirlej Upiory spacerują nad Wartą - zakup własny
Przytargane z biblioteki:
- Petra Hammesfahr Grabarz lalek - recenzja
- Maria Blumencrom Ucieczka przez Himalaje - recenzja
- Mo Hayder Ptasznik - recenzja
- Małgorzata Yildrim Włoskie sekrety - recenzja
- Mo Hayder Rytuał (biblioteka)
- Maggie Moon Posiadłość (od autorki) - recenzja
- Karolina Wilczyńska Anielski kokon (książka wędrująca) - recenzja
- Krzysztof Spadło Skazaniec (książka wędrująca w ramach Obiegu Zamkniętego) - recenzja
- Victoria Hislop Powrót
- Martin Esteban, Andreu Carranza Tajemnica Gaudiego
- Santa Montefiore Włoskie zaręczyny
- Paweł Pollak Niepełni
- Maxime Chattam Krew czasu
- Maxime Chattam Drapieżcy
- Martyna Wojciechowska Etiopia. Ale czat!
- Rosamund Lupton Potem
- Kate Mosse Zimowe zjawy
- Zbigniew Wojtyś Filatelista
Tuż przed Świętami dotarła do mnie wygrana w konkursie u Agnieszki Tatery...
...najnowsza książka Murakamiego! A wraz z nią...
Podobno nie samymi książkami człowiek żyje i nie tylko one sprawiają radość. Potwierdzam i się chwalę, z opóźnieniem, ale jednak. Zobaczcie jaka kartka dotarła do mnie od Agajki:
A taki zestaw (notes i zakładka) wyczarowała Kasia23112511.
Zdolne te dziewczyny, prawda?
A na koniec jeszcze jedna zdolna dziewczyna, która posiada kilka cudownych umiejętności. Na poniższej fotce przyłapana na sztuczce "znikający kot". Ten żal w oczach jest efektem tego, że sztuczka nie do końca się udała. Głowa nie zdematerializowała się na czas i wredna baba, co to za kotem gania z hałaśliwym dziadostwem, niekiedy złośliwie strzelającym fleszem po ślepiach, zdążyła dopaść swą ofiarę.
Ale czarne cudo:) Ja mam 2 czarne koty w domu, łobuzy nie z tej ziemi:)
OdpowiedzUsuńA książki wspaniałe. Ona nie wróci to doskonały zakup, będziesz zadowolona.
To ja mam "na szczęście" jedną łobuzicę. Z dwoma bym chyba oszalała. :D
UsuńJest w czym wybierać, a dodatki piękne:) Życzę miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńJakie cudowności! I książki, i kartka, notes, zakładka... Takie widoki z rana lubię :D
OdpowiedzUsuńI tylko kawy brak. ;)
UsuńO, co za przypadek, akurat wczoraj przytargałam z biblioteki "Niepełnych". Nie znam autora, o książce czytałam opinie raczej niepochlebne, ale interesuje mnie tematyka niepełnosprawności. Ciekawa jestem, czy będziemy miały podobne wrażenia z lektury :)
OdpowiedzUsuńFotka cudna. Zielony kocyk bardzo ładnie kontrastuje z czernią łebka :)
Ja mam jeszcze "Kanalię", pewnie nieco bardziej w moich klimatach, bo to kryminał, ale jak zobaczyłam "Niepełnych" to nie mogłam się powstrzymać od zakupu. ;)
UsuńMałpa fajnie wygląda na zielonym tle, tylko ciężko ją namówić na sesję. :D
Jestem pod wrażeniem twoich książkowych nabytków. Większą połowę z nich sama bym chętnie widziała u siebie:) Życzę miłej lektury i czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńA co na przykład?
UsuńTo będziesz miała o czym pisać, patrząc na Twój stos książkowy :D
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak spodoba Ci się najnowszy Murakami, ja już go przeczytałam i chce więcej! :)
Oj tak, nudzić się nie będę. :)
UsuńA ja tak zwlekam i zwlekam, bo to już mój ostatni nieprzeczytany Murakami...
Najpiękniejsze zdjęcie zostawiłaś na koniec :) Jakie to kocię ma oczyska! :)
OdpowiedzUsuńNieco niepokojące w ciemności. :D
UsuńCzekam na recenzję "Nagich myśli". Wojciechowska jest świetna.
OdpowiedzUsuńNotes i zakładka piękne:)
A jakie Twoja dziewczyna osobista ma piękne oczy:)
"Nagie myśli" jeszcze przede mną. Wojciechowską czytałam dawno temu, ale chcę do niej wrócić, no i mieć własny egzemplarz.
UsuńKsiążki, książki, jeszcze fajniejsze książki, piękny notes, piękna zakładka... Ale ten KOT! Marzę o czarnym kocie! A Twój jest idealny! :)
OdpowiedzUsuńNie daj się zwieść temu "ideałowi", to stworzenie jest w stanie zrobić wiele mało idealnych rzeczy. :P
UsuńWiele książek bym Ci z chęcią podebrała. Kot prześliczny.
OdpowiedzUsuńKotu nie przekażę. I tak wydaje jej się, że jest głową rodziny. :P
UsuńPrzyjemnej lektury i jestem ciekawa Twoich wrażeń z "Nagich myśli"
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńSuper stosik :) Mogę polecić jedynie "Potem", ponieważ innych książek nie czytałam. Mam nadzieję, że tobie też się tak bardzo spodoba jak mi :D
OdpowiedzUsuńMiłego czytania!
Na "Potem" ostrzę sobie zęby, bo mi się pierwsza książka autorki bardzo podobała.
UsuńDzięki! :)
"Nagie myśli" polecam - czytałam je już jakiś czas temu, świetna lektura.
OdpowiedzUsuńU mnie potok wpisów na blogu najbardziej koncentruje się z końcem każdego miesiąca, gdy to "muszę" powrzucać recenzje książek przeczytanych, które czekają na swoją kolej od jakiegoś czasu... zawsze na ostatnią chwilę zawsze... ;)
Ciekawa jestem tej książki, tym bardziej, że jej autorka jest przesympatyczna. :)
UsuńEch, a ja się nawet pod koniec nie wyrabiam. Najpierw co miesiąc miałam dwie zaległe recenzje, teraz... pięć. O_o
Kociak - jak się patrzy :) No i imponujące stosiki. Kilka książek z tych stosików mnie też by się przydało :)
OdpowiedzUsuńmonweg
A które? :)
Usuńmasa fajnych książek...a do mnie na Wyzwanie Biblioteczne może zajrzysz?:P Zapraszam
OdpowiedzUsuńWyzwanie widziałam, tylko problem w tym, że wiecznie zapominam o linkowaniu do wyzwania i zgłaszaniu książek, więc w końcu zrezygnowałam z wyzwań. Nawet czasami zapominam otagować własne. :P
UsuńKilka książek z chęcią podkradłabym:)
OdpowiedzUsuńJakich? :)
UsuńSztuczka prawie się udała :D
OdpowiedzUsuńKsiążek nie czytałam, więc jestem ciekawa Twojej opinii.
Ćwiczenie czyni mistrzem! Idzie jej coraz lepiej. Dziś próbowałam pomacać podejrzaną górę pod kocem na środku łóżka, a góra mnie próbowała ugryźć. :D
UsuńAch, jakie masz cudne kocisko! I teraz już nie wiem, czego bardziej ci zazdroszczę, kota czy stosików :)
OdpowiedzUsuńStosiki nie próbują zjeść cudzego obiadu z talerza, więc stawiałbym na stosiki. :D
UsuńTyle stosików, jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńNazbierało się. ;)
UsuńKilka bym sobie zabrała, gratuluję stosików. A czarna dama... do twarzy jej w zielonym ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że tak niechętnie na tym zielonym pozuje. ;)
UsuńCudne kocisko ^^ Kartki, notes i zakładka iście magiczne ;) Tytuły w stosie w większości są mi nieznane, ale bardzo dobrze wspominam książki Wojciechowskiej i Murakamiego
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa. :)
UsuńAniula też mam taką zieloną narzutę :)))
OdpowiedzUsuńZazdraszczam Murakamiego, oj straszliwie!
Z artystycznie zaciągniętymi kocim pazurem w kilku miejscach pętelkami? :P
UsuńMój ci on!
Mam tylko Murakamiego, którego też wygrałam. Czytania a czytania.
OdpowiedzUsuńPrezent cudny. Masz szczęście.
I czarny kot, który się skrada, tyle, że nie za oknem.
Wygrywanie fajna rzecz. Szkoda tylko, że czasu nie można wygrać. :)
UsuńA wiesz, ostatnio doszłam do wniosku, że na przekór czarnemu kotu, jednak tego szczęścia trochę mam. ;)
Imponujący stosik :) Po miziaj pupila ode mnie - dogrzewa się a co tam ;)
OdpowiedzUsuńObecnie pupil wybrał miejsce na kocu. Zaraz pomiziam gada od Ciebie. :D
UsuńJestem ciekawa, jak Ci się spodoba książka Ćwirleja. :) Chętnie podebrałabym Ci "Powrót" Hislop, bo czytałam "Wyspę" tej autorki i była to bardzo dobra powieść. W ogóle bardzo podobają mi się te Twoje stosika, też bym chciała chociaż taki jeden zestaw mieć na półce. :D
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa.
UsuńA zestawy leżą w taniej księgarni i aż proszą, żeby je przygarnąć. Jak mi kto powie, że nie czyta, bo książki są bardzo drogie, to go w ucho walnę. :D
Życze udanej lektury!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńNie wiem jak Ty to robisz, że codziennie wrzucasz notki! Dla mnie rzecz absolutnie niewykonalna. Stosy zacne i ciekawe. Czytałam tylko "Posiadłość". Kot równie zacny, oczyska ma niezwykłe :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, ale powoli czuję, że przeginam. ;)
UsuńZakładki i kartki cudne. Książki zacne, kilka z chęcią bym teleportowała do siebie a z tej serii co Ucieczka przez Himalaje mam 3 książki, nie czytane jeszcze ale bardzo mnie intrygują
OdpowiedzUsuńA jakie?
UsuńJa zaś zacznę od końca postu:) Twoja piękna jest cudaśna, oczka ma wręcz hipnotyzujące:)
OdpowiedzUsuńStosiki to masz łohohho, nie powiem jakie, aż chcę się paczeć:D ten notatnik jest bossski, ja też bym taki chciała o!:)
Po mamusi, tylko mamusia ma zielone. :P
UsuńPacz, pacz. Sama się napaczeć nie mogę.
Notatnik faktycznie cudny. Aż żal coś w nim notować. :D
Źle, źle, źle - nie może być Ci żal w nim notować! :D
UsuńA Ty co się wtrącasz? Twój notes? :P
UsuńNagie myśli bym z chęcią przeczytała.
OdpowiedzUsuńUpominki cudowne ;) Kotek też !
Ja też i liczę na ciekawą lekturę. :)
UsuńPrzyszłam sobie dziś kota do Ciebie pooglądać... :) No dobra, notesik z zakładką też. ;)
OdpowiedzUsuńBlog książkowy, a ta chce kota oglądać. No pięknie. :D
UsuńZ tego wszystkiego kot najfajniejszy :D
OdpowiedzUsuńO, następna. Chyba założę bloga o kocie. :P
UsuńIle cudeniek do przeczytania : )
OdpowiedzUsuńKotek fajny :>
Pozdrawiam : )
Dziękuję w imieniu kota. :P
UsuńSuper stosiki, zakładka i notesik, a najfajniejsza jest kicia :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę się przekwalifikować i założyć bloga o kocie z ewentualnym dodatkiem książek. :P
UsuńPokaźny stosik, "Skazańca " dodaję do listy do przeczytania
OdpowiedzUsuńO tak, bardzo dobry wybór. :)
UsuńJaki piękny notes! Ile świetnych książek! Zazdroszczę... ;)
OdpowiedzUsuńMoje! :D
UsuńCo to jest takie jasne zielone w tle myszy? :D
OdpowiedzUsuńZawsze najbardziej mnie interesuje ten biblioteczny stosik, bo jest jakaś szansa, że dotrę do książek z niego. :P
A ponieważ ostatnio kręciłam nosem na to, że nie mam w bibliotece jednego autora, a z monitora nie będę czytać, to... Dostałam własny egzemplarz. :D
Wrrr! Kliknęłam "wyloguj się", zamiast opublikuj! Właściwie to dlaczego ten przycisk jest po lewej stronie, he?
Chciałabym powiedzieć, że wiosenna łąka i że już nie pamiętam jak wygląda śnieg, ale cóż... to nadal ściana. ;)
UsuńCo dostałaś? Pochwal się koniecznie!
Hmm... Interesujące pytanie i o dziwo - ma ono sens. :D
Ale kicia ma oczyska! też mam czarną kotkę, ale oczy ma zielone:) Piękny stosik. Miłego czytania! :)
OdpowiedzUsuńMoja najwyraźniej nie chciała mieć oczu w kolorze ścian. Grunt, to się wyróżniać. :D
UsuńDzięki!
Książki książkami, ale to kota pokochałam miłością bezwarunkową i bezgraniczną <3
OdpowiedzUsuńEch... Ejże, ludziska! To jest post o książka! Kot się tylko przypałętał! :D
UsuńKot na tle książek! Cudo!
OdpowiedzUsuńA ostatnie zdjęcie aż niepokoi - jakie ona ma wielkie pomarańczowe oczy...
Komputer kłamie. Są żółte i nieco niepokojące w ciemności. :P
UsuńKot <3 Tyle wspaniałych książek ^^ hoho, miłej lektury życzę i żeby dzień się wydłużył :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuń