sobota, 4 stycznia 2014

Blogowy Flesz Filmowy
* 12 *

Tytuł: Iluzja (Now You See Me)
Gatunek: kryminał, thriller
Produkcja: Francja, USA
Premiera: 28 czerwca 2013 (świat), 21 maja 2013 (świat)
Reżyseria: Louis Leterrier
Scenariusz: Boaz Yakin, Edward Ricourt, Ed Solomon
Muzyka: Brian Tyler
Zdjęcia: Mitchell Amundsen, Larry Fong
Czas trwania: 115 minut


Nie wiem jak wygląda świat magików wewnątrz, ale z zewnątrz wydaje się on ogromnie fascynujący. Na oczach zaskoczonego widza, dzieją się niekiedy rzeczy niesamowite, magiczne, chciałoby się rzecz, choć zdrowy rozsądek każe szukać racjonalnych rozwiązań.

Jest ich czworo: Henley Reeves (Isla Fisher), J. Daniel Atlas (Jesse Eisenberg), Merritt McKinney (Woody Harrelson) i Jack Wilder (Dave Franco). Razem dokonują rzeczy zaskakujących. Oto na oczach zgromadzonej w Las Vegas publiczności, okradają bank w Paryżu, wykorzystując do tego teleportowanego z widowni mężczyznę. Hipnoza? Może. Ale jak udało się sprawić, że pieniądze w mgnieniu oka znikają ze strzeżonego skarbca i niczym manna spadają z nieba na głowy obserwujących spektakl ludzi? Występ ten odbija się szerokim echem, media huczą, stróże prawa dostają piany na pyskach.

Thaddeus Bradley (Morgan Freeman) nagrywa przedstawienie. Ten były magik ma nowy cel, zamiast wyciągać króliki z kapeluszy, stara się rozgryźć tajemnice swych kolegów po fachu. Niejedną karierę w ten sposób zniszczył. Tym razem jego celem jest rozgryzienie sekretów Czterech Jeźdźców. Oczywistą oczywistością jest fakt, iż pierwszy numer magicznej ekipy nie jest ostatnim. Mają sponsora (Michael Caine), mają jakiś cel. Jaki? Bradley nie jest jedynym, który szuka odpowiedzi. Śladem magików rusza oczywiście policja, Dylan Rhodes (Mark Ruffalo) i towarzysząca mu przedstawicielka Interpolu Alma Dray (Mélanie Laurent), choć zawsze o dwa kroki za iluzjonistami, tak łatwo nie odpuszczą.

Umówmy się - Prestiż to to nie jest, do Iluzjonisty filmowi Leterriera daleko, ale... No właśnie. Najpierw nastawiałam się na świetny film, następnie pod wpływem niektórych opinii mój entuzjazm nieco oklapł. Przed ekran zasiadłam więc bez większych oczekiwań i... świetnie się bawiłam! Iluzja do cieszące oczy efektami specjalnymi świetne kino rozrywkowe. Nawet fakt, że zbyt szybko rozgryzłam historię, nie zmniejszył frajdy śledzenia akcji. 

zwiastun filmu

Moja ocena: 7/10

***

Tytuł: Turbo
Gatunek: animacja, familijny, komedia
Produkcja: USA
Premiera: 27 września 2013 świat, 17 lipca 2013 (świat)
Reżyseria: Dawid Soren
Scenariusz: Darren Lemke, David Soren, Robert D. Siegel
Muzyka: Henry Jackman
Zdjęcia: Chris Stover
Czas trwania: 96 minut



Każdy ma marzenia. Nawet ślimak. Ten konkretny wymyślił sobie, że pewnego dnia zostanie ślimakiem wyścigowym. Wybrał nawet ksywkę. Turbo. Wolne chwile od pracy przy zbieraniu pomidorów, spędza marząc o ściganiu. Chce być szybki i pewnego dnia taki się staje. Nie dlatego, że narzucił sobie mordercze treningi (wiecie - siłka po robocie, poranna przebieżka, ścisła dieta i takie tam), ale dlatego, że dobry los zafundował mu szybki tuning. I tu dochodzimy do powodu, dla którego ta animacja mi się nie podobała.

Ok, spójrzmy prawdzie w oczy - nie należę do grupy wiekowej, do której skierowany jest ten film. Nie patrzę na niego jak na zabawną bajkę o ślimaku, który spełnił marzenia, ale jak na bajkę wciskającą dzieciom kit, w stylu "wystarczy uwierzyć, a marzenia się spełniają". Guzik. I dzieci szybko się o tym przekonają, a ja nie widzę sensu w karmieniu ich bujdami tak dużego kalibru. O ile losy bohaterów Uniwersytetu potwornego pokazują, że ciężka praca może, choć nie musi, doprowadzić do sukcesu, a i porażki można w sukces przekuć, o tyle Turbo nie uczy niczego, a bajka powinna mieć morał i już. Historia ślimaka-marzyciela pokazuje dziecku, że sukces można osiągnąć bez wysiłku, wgapiając się w ekran telewizora i gorąco pragnąc być jak bohater ukochanego programu. Wystarczy poczekać na odpowiedni moment, a sen się ziści.

Tak, Turbo to bajka, a ja się czepiam. Dlaczego? Bo mam świadomość tego, jak wiele jest mądrych animacji, które pełnią rolę edukacyjną, nie stanowiąc jedynie kolorowego, migającego obrazkami wypełniacza wolnego czasu. Być może Turbo jest animacją ładnie zrobioną, a głównemu bohaterowi dobrze patrzy z oczu, ale to za mało, bym w oglądaniu tego typu produkcji widziała jakiś większy sens.

zwiastun filmu
(polski możecie zobaczyć TUTAJ)

Moja ocena: 4/10

***

Tytuł: El Cuerpo
Gatunek: thriller
Produkcja: Hiszpania
Premiera: 4 października 2012 (świat)
Reżyseria: Oriol Paulo
Scenariusz: Oriol Paulo, Lara Sendim
Muzyka: Sergio Moure
Zdjęcia: Óscar Faura
Czas trwania: 108 minut



Z kostnicy ulotniło się ciało. Jak? Nie wiadomo. Jest tylko pusta szuflada, w której kilka chwil wcześniej leżały zwłoki Mayki Villaverde (Belén Rueda) i przerażony strażnik, który z kostnicy ratował się ucieczką, a z racji tego iż obecnie znajduje się w śpiączce, nie jest w stanie nam powiedzieć, jakich wydarzeń był świadkiem. Álex Ulloa (Hugo Silva), mąż zmarłej na zawał Mayki, wygląda podejrzanie, zachowuje się dziwnie, ale jeszcze bardziej niepokojące wydaje się to, co mu się przytrafia. Zupełnie jakby ktoś wiedział jak to naprawdę ze śmiercią żony było lub sama małżonka postanowiła pogrozić Alexowi zimnym, martwym palcem. 

Taki hiszpański Diabolique - pomyślałam, obserwując kolejne próby zastraszenia Alexa. Czy miałam racje? Cóż, to hiszpański thriller, a ja w pewnym momencie zaliczyłam facepalm. Głupia, niedomyślna ja.

Co tu dużo mówić - kolejna, warta uwagi produkcja z Półwyspu Iberyjskiego. Jest zagadka, jest klimat, jest zaskoczenie. 

zwiastun filmu

Moja ocena: 8/10

68 komentarzy:

  1. Żadnego z tych filmów nie oglądałam, choć kiedyś miałam ochotę na "Iluzję". Po twojej recenzji, trochę mi teraz szkoda, że się nie skusiłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kinie pewnie jest lepszy efekt (bo to ładna wizualnie rzecz), ale w domu na komputerze też się dobrze ogląda. ;)

      Usuń
  2. Osobiście chce poznać ,,Turbo'', bo już sam zwiastun wzbudził we mnie pozytywne emocje i nie zraża mnie twoja negatywna opinia na jej temat. Wszak nie wszystkie bajki muszą być edukacyjne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i nie muszą być edukacyjne, ale fajnie by było, gdyby nie wciskały dzieciom bzdur. ;)
      A sam ślimak bardzo sympatyczny, więc pozytywna reakcja na zwiastun mnie nie dziwi.

      Usuń
  3. Najchętniej obejrzałabym ostatni film (El Cuerpo to Ciało?), ciekawi mnie sama zagadka jak i to, kiedy ja domyśliłabym się rozwiązania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ciało, ale nie dopisywałam polskiego tytułu, bo chyba nie ma oficjalnej wersji, a nasi tłumacze mogliby wymyślić coś znacznie ciekawszego. :D

      Usuń
  4. Iluzję widziałam i muszę pwoiedzieć, ze jest... fajna. Zwłaszcza zaskakujace zaskoczenie. A el Cuerpo chetnie bym obejrzała... Zaciekawiłaś mnie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz thrillery to "El cuerpo" powinno Ci się spodobać. A jeszcze bardziej polecam "La cara oculta".

      Usuń
  5. Na ,,Iluzję" i ,,Turbo" mam chęć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najpierw oglądałam "Iluzję" i mój entuzjazm był duży, później "Prestiż" i ocena spadła o jeden punkt, ale nadal uważam, że to bardzo dobre kino rozrywkowe. Kolejna osoba przekonuje mnie do "El Cuerpo" i chyba czas obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie Skrzacik? ;)
      bo "El cuerpo" u niej wypatrzyłam. :)

      Usuń
  7. Widziałam Iluzję i uważam za jeden z lepszych filmów ubiegłego roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję - kawał fajnej rozrywki, dużo lepszej niż większość bzdurnych komedii.

      Usuń
  8. "Iluzja" to naprawdę dobry film. Może nie jest szalenie ambitny, a zagadka jest zbyt łatwa do rozgryzienia, ale aktorzy i sposób realizacji zasługują na uznanie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, aktorsko świetnie, a efekty cudne (szkoda, że na oscarowej liście się nie znalazły).

      Usuń
  9. żadnego z tych filmów nie oglądałam, ale może kiedyś jak zacznę nadrabiać zaległości trafię na te tytuły:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacznij, zacznij. Dobre kino wcale nie jest gorsze od dobrej książki. :)

      Usuń
  10. oglądając "Iluzję" co rusz robiłam wielkie oczy patrząc na ich sztuczki :) podobał mi się film i mam nadzieję, że nakręcą jeszcze jedną częśc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, móc pojawić się na takim przedstawieniu na żywo! :)

      Usuń
  11. Na "Iluzję" mam ochotę. Z chęcią też obejrzę "El Cuerpo" - hiszpańskie thrillery są często zaskakujące :)
    monweg

    OdpowiedzUsuń
  12. Iluzja to rzeczywiście być może nie doskonały, ale całkiem przyjemny film. Turbo omijać będę szerokim łukiem, a Z El Cuerpo chętnie się zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Turbo dogoni Cię wszędzie. Ten wyścigowy typ tak ma. :P

      Usuń
  13. O właśnie, skrzat mi kazał obejrzeć "El cuerpo" i jeszcze się nie zmobilizowałem. Dzięki za przypomnienie :D Może i ja śmignę jakąś krótką recenzję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, a mnie nawet nie trzeba było namawiać. :D
      Oglądaj i śmigaj. Czekam na reckę. :)

      Usuń
  14. Nie widziałam żadnego z prezentowanych przez Ciebie filmów. Czasu brakuje mi dosłownie na wszystko. Może w poniedziałek coś obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wzrost liczby obejrzanych filmów odbywa się kosztem ilości przeczytanych książek. :(

      Usuń
  15. "El Cuerpo" same pozytywne opinie zbiera. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O "Turbo" nawet nie słyszałam, ale może to i dobrze? ;) "Iluzję" oceniłam podobnie, a ostatniego filmu nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyczaiłam go na liście, z której będą wybierać piątkę do walki o Oscary, ale mam nadzieję, że w tej piątce się nie znajdzie. :/

      Usuń
  17. Z trzech filmów najchętniej obejrzałbym "Iluzję", bo bardzo mnie ten film zaciekawił, a kilka pozytywnych opinii o nim czytałem, które mnie do niego przekonały. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Iluzja coś mi się kojarzy:)
    Ja wczoraj oglądałam najnowszą Annę Kareninę, ale niestety nie zachwyciła mnie w takim stopniu, w jakim bym chciała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tej trójki to zdecydowanie najbardziej popularny film.

      O "Annie Kareninie" czytałam, że nie jest najlepsza. Sama jeszcze nie widziałam, bo chciałam najpierw przeczytać książkę.

      Usuń
  19. O, cieszy mnie ocena "El Cuerpo" :D Cóż, mimo tego, że się zgadzam, że "Iluzja" to świetne kino rozrywkowe, swojej oceny o punkcik nawet nie podniosę :) A na animacje wszelakie ostatnio ochoty nie mam. Chociaż...obejrzałabym odcineczek Pingwinów z Madagaskaru :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądaj więcej hiszpańskiego kina. Będę miała od kogo odgapiać tytuły. :P

      Ach, uparta. Trzeba Cię zabrać na takie przedstawienie, może się złamiesz. :D

      Eee... "Pingwiny..." nieco mnie zawiodły. Wolę je w "Epoce...". ;)

      Usuń
  20. Ja tęsknię za starymi animacjami Disneya i naszymi rodzimymi kreskówkami. Nowe bajki w większości mnie rozczarowują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaje się, że kilka starszych animacji Disneya mam do nadrobienia, ale ciągle to odsuwam na bliżej nieokreślony termin. Coś w tym jest, że tych animacji teraz jest sporo, ale niewiele naprawdę fajnych.

      Usuń
  21. Najchętniej obejrzałabym El Cuerpo, ale i Iluzja może być niezła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy film jest klimatyczny, drugi bardzo rozrywkowy - w zależności od nastroju można wybrać jeden z nich. :)

      Usuń
  22. Z wymienionych obejrzałam Iluzję i również świetnie się bawiłam! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nic dla mnie, ale 3 letni brat oglądał 'Turbo' i podobało mu sie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo kolorowy ślimak wyścigowy jest dla dzieciaków na pewno fajny, tylko nie uczy kompletnie niczego. :(

      Usuń
  24. Obejrzałabym hiszpański thriller : )
    Nominowałam Cię do zabawy, a post o niej ukaże się jutro. Bardzo byłoby mi miło gdybyś wzięła w nim udział, oczywiście jeśli chcesz : )
    Pozdrawiam serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To obok "El cuerpo" gorąco polecam "La cara oculta", o którym pisałam w poprzedniej odsłonie BFF. :)

      Dzięki za nominację. Dopisałam sobie do pomysłów na notkę, tylko nie wiem kiedy go zrealizuję. :)

      Usuń
  25. "Iluzja" mnie trochę rozczarowała. Niby wszystko fajnie, jest rozrywkowo, jest spektakularnie, ale jakoś tak bez puenty dla mnie, zakończenie trochę kiczowate. Ogólnie tak średnio mi się ten film podobał.

    Na "El Cuerpo" czaję się dopiero, ale oczekiwania mam wysokie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do zakończenia - trochę się zgadzam. Zwłaszcza ta karuzela... hhmm... no, nie wyszła za bardzo. ;) Ale bawiłam się dobrze. :)

      Dla mnie nieco słabsze niż "La cara oculta", ale nadal bardzo dobre. ;)

      Usuń
  26. W Sylwestra zaczęłam oglądać "Iluzję" z nadzieje na film pełen akcji. Niestety bardzo się rozczarowałam, film był nudny i po 40 minutach wyłączyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mnie zaskoczyłaś, bo wiele można o tym filmie powiedzieć, ale akurat nudny nie wydawał mi się ani przez chwilę.

      Usuń
  27. Oglądałam "Iluzję" i całkiem dobrze wspominam ten film, mimo że za magikami nie przepadam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może uczestnictwo w takim spektaklu zmieniłoby Twoje nastawienie? ;)

      Usuń
  28. "La cara oculta" był jednym z lepszych filmów, jakie ostatnio widziałam - dzięki! Dopiszę sobie i "El cuerpo". Animacje to tak se, ostatnio wynudziłam się na "Minionkach" (czy jak im tam). Chociaż mnie rozbawiło, jak ktoś doszukiwał się w jednej scenie głębszego sensu, że ktoś tak dorzucił do drinka pigułkę gwałtu (wtf?!). :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, a ostatnio próbowałam dojść do tego, kto mi polecił "Oczyszczenie". :D Nie widziałam Twojej oceny na fw, a byłam pewna, że Ty o tym pisałaś. No ale obejrzałam - całkiem niezły. Tyle, że nie ten. :P

      Usuń
    2. Uff... Choć raz na jakiś czas nam się pokrywają gusta. :P

      Ano właśnie - co Cię skłoniło, żeby obejrzeć Minionki? Dzieciaki przywiązały Cię do fotela, czy jak? :D

      Nie ma tego złego, dopisałam sobie "Noc oczyszczenia" (bo zakładam, że o tym mówisz) do listy. Fajny pomysł na fabułę, tylko te maski mnie przerażają. :(

      Usuń
    3. No co, "Transsyberian" też był niezły!
      Minionki kazał mi WM obejrzeć, ale tak dawno, że nie pamiętam, co go do tego skłoniło. :C

      Tak o "Noc" właśnie mi chodziło. Maski są właśnie boskie - takie maniakalne jak uśmiech McDowella w "Mechanicznej pomarańczy". :)

      Usuń
    4. O kurcze, dwa filmy? Cuda jakieś, cuda. :D

      Dopytaj. Bo to bardzo tajemnicza sprawa. :P

      "Noc..." obejrzałam wczoraj (nie wiem dlaczego, bo ja tak kocham maski i psycholi ganiających po wielkich, ciemnych domach). Pomysł świetny (12 h czystki), ale realizacja "taka se". Też mi zabezpieczenia... A już braku prądu w ogóle nie ogarniam. taki system zabezpieczeń, a wystarczy ciachnąć kabelek i po sprawie? Yhm.

      Usuń
  29. "El Cuerpo" – na pewno do obejrzenia(jak najszybciej:); "Iluzja" – może, kiedyś; "Turbo" – nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  30. Chciałem na Iluzję się wybrać do kina, ale czas leciał i w końcu nie poszedłem. Ja raczej słyszałem same dobre opinie i jak już zabiorę się za oglądanie to spodziewam się dobrej rozrywki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że to dobry film na seans w kinie, bo efekty jak najbardziej pasują na duży ekran. Co do zapewnienia rozrywki - sądzę, że się nie rozczarujesz. :)

      Usuń
  31. Widziałam iluzję - jak ja nie cierpię takich filmów!!! Brr Mąż uwielbia magiczne sztuczki i mnie zmusza do oglądania, w połowie filmu zajęłam się czymś innym i wyszłam z pokoju :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, lepiej wybierz sobie jakąś kartę, a ja Ci powiem... Albo nie! Obejrzyj sobie 18 odcinek, 4 sezonu "Teorii Wielkiego Podrywu". :P

      Usuń
  32. Widzę, że muszę obejrzeć to "Ciało". Z hiszpańskich filmów widziałam jedynie "Porozmawiaj z nią", "Labirynt fauna" oraz "Sierociniec". Najbardziej podobał mi się ostatni - horror. Ale nie tylko dlatego, że to mój ulubiony gatunek, pozostałe dwa to dramaty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musisz koniecznie przyjrzeć się hiszpańskim thrillerom i horrorom. To coś w sam raz dla Ciebie. :)

      Usuń
    2. W sumie thrillery i horrory z prawie każdego kraju (z wyłączeniem m.in. Japonii) to coś w sam raz dla mnie ;)

      Usuń
    3. A czemu z wyłączeniem Japonii?

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.