A na stosiku, od góry:
Magdalena Witkiewicz Opowieść niewiernej (zakup własny)
Alicja Pruś Lalki (wyróżnienie w czerwcowej turze wakacyjnego konkursu Syndykatu Zbrodni w Bibliotece)
Ewa Bauer Kruchość jutra (książka "zakupiona" za punkty na portalu Granice.pl)
Joanna Sałyga Chustka (zakup własny - książka wypatrzona w modnej księgarni zwanej Biedronką)
David Levien Miasto Słońca (biblioteka) - recenzja
Maxime Chattam W ciemnościach (biblioteka)
Adam Chałupski Rowerem do Afganistanu (prezent od męża) - recenzja
Wielką radość sprawiła mi pani Magda z Wielkiej Litery, proponując przedpremierową lekturę Gołębiarek Alice Hoffman. Na tę premierę czekam od kilku miesięcy. Książka pojawi się 25 września, ale na pewno zrecenzuję ją dla Was wcześniej. Za lekturę zamierzam zabrać się zaraz po powrocie z urlopu.
Pragnę przeczytać ''Chustka'' ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkomanka.blogspot.com/2013/08/liebster-blog-award.html Nominowałam cię do liebster blog award ;)
UsuńTo może być dobra książka. Choć smutna.
UsuńDziękuję za nominację. Robiłam już notkę tego typu, więc na pytania odpowiem u Ciebie.
Ciężko mi się przekonać do polskich autorów, jednak czekam na Twoje recenzje xD
OdpowiedzUsuńrozbawiło mnie "modna księgarnia zwana Biedronką" xD
Pozdrawiam !
Ależ dlaczego? Wśród polskich autorów jest wielu naprawdę dobrych twórców. Sprawdź, to się przekonasz. :)
UsuńŻadna z powyższych książek nie interesuje mnie w takim stopniu, aby je zakupić. :)
OdpowiedzUsuńJa i tak nadal czekam na recenzję "Charliego" :P
A ja nadal czekam na to, aż ją przeczytam. :D
UsuńNiezwykle interesujący stosik.
OdpowiedzUsuńDo Chustki zaglądałam na blog. Dobrze, że blog został wydany w formie książki.
Pomoże wielu osobom z pewnością tak jak ona po,pomagała swoja postawą gdy jeszcze była wśród nas.
"Gołębiarka" juz samą okładką intryguje.
Bloga nie znam, o całej historii dowiedziałam się już po wydaniu książki.
Usuń"Chustkę" też bym chętnie przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńTo może być dobra książka.
UsuńNie bede oryginalna, gdy napisze, ze i ja chcialabym przeczytac ,,Chustke''. W swoich zbiorach mam rowniez ,,Opowiesc niewiernej''.
OdpowiedzUsuńO "Chustce" jest dość głośno, więc nie zastanawiałam się długo, gdy zobaczyłam ją w sklepie.
UsuńBędę czekała na Twoją recenzję "Lalek", sama się jeszcze za tę książkę nie zabrałam:)
OdpowiedzUsuńZanim ja się za nią zabiorę, to prędzej sama przeczytasz. :D
Usuńhaha modna księgarnia zwana Biedronką :D zapamiętam to sobie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
No co? Częściej tam kupuję książki niż inne produkty. :D
UsuńFajną musicie mieć tę księgarnię, skoro takie cuda można tam znaleźć. :-) Jak tak dalej pójdzie to Biedronka na dobre zmieni branżę :-) Mam nadzieję że spodoba Ci się opowieść niewiernej, na mnie zrobiła ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajną, szkoda tylko, że książki tak szybko znikają. ;)
UsuńTeż lubię popularną księgarnię-Biedronkę! :D
OdpowiedzUsuńMiłego czytania i powodzenia w ebuce! :d
Czasami mają baaardzo zachęcające ceny.
UsuńDziękuję!
Ciekawy stosik - miłego czytania.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńJestem w trakcie lektury "Chustki" i przyznam, że książka miejscami wzrusza do łez. Pozostałych tytułów nie znam. :)
OdpowiedzUsuńLiczę na podobne emocje.
UsuńZazdroszczę Chattama i "Gołębiarek"!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Chattam bardzo dobry i coś czuję, że "Gołębiarki" też takie będą.
UsuńNie znam niestety żadnej, ale życze przyjemnego czytania :)
OdpowiedzUsuń"Chustka" już za mną, w przyszłym tygodniu powinna pojawić się u mnie recenzja. Obecnie czytam zbliżoną tematycznie do "Rowerem do Afganistanu" o tytule "Podróż do Afganistanu".
OdpowiedzUsuńO "Podróży..." nie słyszałam, więc chętnie poczytam o niej u Ciebie.
UsuńCzytałam książkę pt. "Chustka", kilka tygodni temu opublikowałam jej recenzję. Jest to lektura, którą mogę polecić, choć wiadomo, że trudno czytać takie książki...
OdpowiedzUsuńNatomiast zaraz sobie wygoogluję, o czym jest książka pt. "Gołębiarki". :)
Na pewno trudna, cokolwiek by nie powiedzieć - to przygnębiający temat.
UsuńModna księgarnia w moim grodzie nie oferuje niestety nic ciekawego;) Chustka i Opowieść niewiernej jak najbardziej warte przeczytania:)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio widziałam sporo Zafona, ale jego akurat czytałam.
UsuńNie znam tych książek, jednak życzę przyjemnego czytania.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńInteresujące pozycje. "Chustka" czeka też u mnie na swoją kolej i chyba niedługo się za nią zabiorę.
OdpowiedzUsuńTo pewnie porównamy wrażenia. Mam nadzieję, że i mnie szybko uda się ją przeczytać.
UsuńNie czytałam żadnej z tych pozycji. W planach miałam "Miasto słońca", ale po Twojej recenzji mój entuzjazm jakoś opadł. Też czekam na "Gołębiarki" :)
OdpowiedzUsuńOj, no... A nuż Tobie się spodoba? Inni są zadowoleni. Jedną marudą się nie przejmuj.
UsuńMiłego czytania. :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące lektury, chętnie też bym przeczytała ten stosik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Może będziesz miała okazję?
UsuńAaale ładnie ta przedpremierowa książka wygląda!
OdpowiedzUsuńCokolwiek to jest. :P
Coś na co bardzo czekałam, a teraz nie mam kiedy przeczytać. =/
Usuńczyli jestem na topie hihi bo czasem korzystam z "modnej księgarni" - biedronki znaczy :D
OdpowiedzUsuń"Opowieść niewiernej" czytałam i polecam
lubię poslkich autorów, ostatnimi czasy jakoś bardziej chyba nawet
"Chustka" - dorobiłam się i ja :)
Brawo! Jeszcze jedna dusza przeciągnięta na właściwą stronę. :P
UsuńNaprawdę fajny stosik :) Będziesz miała co czytać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiodę. :)
UsuńLalka i Chustka - te zabieram:D
OdpowiedzUsuńPfff... Trzymaj się z daleka od mojego stosiku! :D
UsuńMiłego czytania :)
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji nominowałam Cię do "Cośtam cośtam ełord", wiem, że wygląda jak kolejna zabawa blogowa, ale ta jest naprawdę zabawna i wyjątkowa. Zapraszam: http://sunshine-paradise.blogspot.com/2013/08/costam-costam-eord.html#more
UsuńPozdrawiam :)
Uła. Niełatwe wyzwanie. Pomyślę nad nim. :D
UsuńTrochę mnie kusi ta "Chustka", ale nie wiem, czy zbliżająca się jesień to dobry czas na tak smutną książkę. Bo u mnie ziąb i pada.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
To może lepiej na razie się dodatkowo nie przygnębiać? Ale myślę, że prędzej czy później warto sięgnąć po tę książkę. Mam nadzieję, że niedługo się dowiem, czy się mylę.
UsuńZaraz wysyłam zgłoszenie w konkursie ebuki na mój ulubiony blog na świecie... tylko nie wiem czy można głosować na siebie :D. Nie no żartuję (zresztą i tak nie biorę w tym udziału ;p), oczywiście chodziło mi o Twój blog ;3! Już wysyłam :*!
OdpowiedzUsuńŻyczę przyjemnych lektur :D!
Melon
O mamuniu! Głos od Melona, to więcej niż moje serce jest w stanie znieść. Dzięki Ci, Melonie. (Zauważ, nie napisałam ani słowa o psychopatach).
UsuńHahahaha, jak rozumiem Twoje serce już pękło :P?
UsuńZauważ, że Melon w podtekście brzmi psychopata ;D.
Odrobinę, ale załatałam. Musi jeszcze trochę znieść Twojego towarzystwa.
UsuńZauważyłam. Miałam nadzieję, że Ty tego nie zauważysz. :D
Mam w planach książek pani Witkiewicz!
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej ciekawi ta ze stosu, a później - zobaczę.
Usuń"Rowerem do Afganistanu" sam chętnie bym przeczytał :) Poza tym bardzo fajny blog :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCałkiem niezła książka, no i przepiękne zdjęcia!
UsuńDzięki. :)
"Gołębiarki" i "Chustkę" bardzo chcę przeczytać. Polecam "Opowieści niewiernej". Dla mnie była to bardzo ciekawa lektura:)
OdpowiedzUsuńNa "Opowieść..." napalam się od dość dawna i cicho liczę, że się nie zawiodę.
UsuńJa jeszcze żadnej nie czytałam, więc czekam na Twoje recenzje;)
OdpowiedzUsuńTrochę to może potrwać. :D
UsuńZajrzę na pewno, bo szczerze mówiąc nie wiem czego się po tym tytule spodziewać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jakoś mnie specjalnie nie interesują, ale może jak przeczytam jakąś recenzję. :)
OdpowiedzUsuńNie zniechęcaj się. A nuż któraś Ci się spodoba? :)
UsuńI jak "Lalki"? Mnie urzekły. Pewnie także dlatego, że dzięki nim nareszcie udało mi się sprawdzić prawdziwość słów mojej ulubionej polonistki. Twierdziła, że wiele współczesnych utworów (w tym tych szczególnie poczytnych, z literatury popularnej) da sie czytać na wielu poziomach, bo są nafaszerowane aluzjami, parafrazami, odwołaniami. Oczytany odbiorca ma niezłą zabawę, szukając tych odniesień. W jednej z intenetowych recenzji przeczytałam, że książka jest naszpikowana odwołaniami do Prusa, autorka bezustannie puszcza oko do czytelnika. Ponieważ nie tak dawno zdałam maturę na pozimie rozszerzonym i "Lalkę" Prusa mam jeszcze w pamięci (potrzebna mi była także do maturalnej prezentacji, zreszta to moja ulubiona lektura szkolna), pomyślałam - coś dla mnie! I rzeczywiście! Miała rację moja polonistka (wyszukiwanie smaczków literackich to prawdziwie zabawa!), a także autorka recenzji (smaczki te przyrządzone sa lekko i dowcipnie).
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie przeczytałam. Ostatnio więcej książek mi przybywa, niż jestem w stanie przeczytać, a że na pierwszy ogień idą recenzenckie, pożyczone od kogoś i biblioteczne, to te moje na swoją kolej czekają niestety dłużej... :(
UsuńBardzo ciekawe jest to co piszesz i w tym kontekście nieco Ci zazdroszczę, że powieść Prusa czytałaś niedawno. Podejrzewam, że mnie nie uda się wyłapać wszystkich "smaczków", bo od lektury "Lalki" minęło już trochę czasu.
To Ci podpowiem coś, czego byc może nie zauważysz, a ja nie zauważyć nie mogłam, bo akurat ten fragment analizowałam na maturze. Chodzi o sen panny ŁĘckiej, kiedy śni ona Wokulskiego (jadą z ojcem w karecie i ojciec gra z Wokulskim w karty). Ten sen został w "Lalkach" bardzo zgrabnie (wykorzystano wprowadzenie i początek snu) przeparafrazowany(sic?) na dość pikantny sen barona Krzeszowskiego. Jest w tej parafrazie gra literacka, która mnie rozbawiła... Jak już znajdziesz czas, a coś Cię zainteresuje (jeśli chodzi o odwołania do "Lalki"), to możesz mnie spytać. Może będę umiała Ci podpowiedzieć, a może nie, bo aż taka wielką znawczynią Prusa nie jestem (czytałam tylko "Lalkę", ale za to dwa razy, a niektóre fragmenty jeszcze kilkakrotnie; ale zamierzam teraz , po lekturze "Lalek" jeszcze raz wrócić do "Lalki", nawet już zaczęłam czytać, a z czasem teraz też u mnie nie najlepiej). Raczej myślę o różnych parafrazach, jak np. tego snu. Bo jeśli chodzi o postaci, miejsca, to bardzo trafnie to wywiodła Magda Goetz w recenzji z obliczkultury.pl Ta recenzja własnie skłoniła mnie do przeczytania "Lalek". Czytałam tę ksiązkę głównie szukając nawiązań do "Lalki", więc ciekawi mnie, jak ją odbiera ktoś wyrobiony literacko, ale otwierajacy ją innym kluczem.
UsuńWidzę, że naprawdę Cię zafascynował ten temat, aż zazdroszczę entuzjazmu. :)
UsuńTak sobie teraz myślę, że zanim zabiorę się za lekturę, najpierw przypomnę sobie ten fragment o śnie Izabeli. Recenzję Goetz też chętnie przeczytam, tylko nie wiem czy lepiej przed lekturą (traktując jej tekst jako wskazówki gdzie i czego szukać) czy już po, żeby sobie nie psuć wrażeń? Jak sądzisz?
Niestety, skończyły mi się wakacje, więc i entuzjazm trzeba ukrócić :)
UsuńA skoro mało czasu, to Ci podpowiadam, że sen znajdziesz pod koniec rozdziału VI (w końcu "Lalkę" mam pod ręką). Co do recenzji, to korciło mnie, żeby napisać - "Przeczytaj ją po lekturze" (żeby Cie zapytać, co mozna dostrzec niewiele juz pamietajac z "Lalki". Ale będę w porządku, bo w końcu mnie najbradziej bawiła gra z odwołaniami. Przeczytaj wcześniej, rzeczywiście jako wskazówki. To dobra recenzja, więc nie zdradza tajemnic fabuły i nieczego Ci nie popsuje. Nie analizuje też dogłębnie nawiązań, tylko je wskazuje, więc pokaźna reszta należy do czytelnika.
Super! Dzięki za odpowiedź. Teraz pozostaje "tylko" znaleźć czas na tę lekturę (a łatwo nie będzie, bo konkurencję ma sporą). :)
Usuń