środa, 17 lipca 2013

LiteraTura I Wrocław 2013,
czyli spotkajmy się w zaczytanym Wrocławiu!


Pytanie jest krótkie: kto nie ma planów na 31 sierpnia tego roku?

Widzę w górze las rąk. To świetnie! Właśnie tego dnia rusza LiteraTura I Wrocław 2013, czyli wydarzenie kulturalne promujące polskich pisarzy. Tego dnia Wrocław będzie najbardziej zaczytanym miastem w Polsce. Znajdzie się czas na rozmowy z pisarzami, wykłady i prezentacje, autografy i czytanie książek "pod chmurką". Nie zabraknie także konkursów oraz możliwości zakupu książek. To nie będą zwykłe, sztywne spotkania autorskie. Organizatorzy stawiają na bezpośredni kontakt autora z czytelnikiem, a zatem rozmowy, rozmowy i jeszcze raz rozmowy. 

Zaczynamy o godzinie 14:00 w Parku Teatralnym. Tam pisarze spotkają się z czytelnikami. Będzie okazja do wspólnego spaceru, dyskusji oraz czytania fragmentów utworów. Mile widziani są duzi i mali, wielbiciele romansów, kryminałów i wszelkich innych gatunków literackich. O 16:00 w Matrasie przy ul. Świdnickiej, przewidziany jest czas na indywidualne prezentacje autorów oraz poszczególnych działów literatury. Będą wykłady, rozmowy, konkursy, zakupy oraz zabawy. Wieczorem, około 20:00 ulicami Wrocławia ruszy "Marsz żywych autorów", czyli wycieczka w poszukiwaniu inspiracji w przestrzeni miejskiej. Dotrze on m.in. na Most Zakochanych, będzie więc okazja, by wieszając na nim kłódkę wyrazić swą miłość do literatury.

Pergola
źr. trekearth.com

W godzinach późnowieczornych, o godzinie 22:00, uczestnicy przeniosą się na Pergolę, by obejrzeć pokaz ognia, wody i światła oraz wziąć udział w pamiątkowej sesji fotograficznej. Ukoronowaniem wieczoru będzie tzw. "uwolnienie książek", przeprowadzone w ramach akcji "Cały Wrocław czyta". W specjalnie do tego przeznaczonym miejscu autorzy złożą swoje książki. Przeczytać będzie je mógł każdy, a po lekturze oczywiście udostępnić kolejnym chętnym.

Głównym celem imprezy jest propagowanie polskiej literatury, krzewienie ducha czytelnictwa, wywoływanie interakcji między autorem a czytelnikiem oraz promocja Wrocławia, jako miasta przyjaznego czytelnictwu.

multimedialna fontanna na Pergoli
źr. mmwroclaw.pl

Jeśli jesteście zainteresowani, dajcie znać. Na Facebooku powstała grupa Wrocław - Sierpień i tam można na bieżąco śledzić kolejne pomysły, a przy okazji dorzucić coś od siebie. Postaram się też, aby na moim blogowym profilu na Facebooku, pojawiały się bieżące informacje związane z imprezą. Takie informacje z pewnością pojawią się także na profilu Sztukatera.

Pisarzy zainteresowanych uczestnictwem zachęcam do mailowego kontaktowania się z Tomaszem Szmichem, Prezesem Stowarzyszenia Sztukater (info@sztukater.pl).



Więc jak? Widzimy się we Wrocławiu?



***

Przypominam o konkursach.
TUTAJ do wygrania książki.
TUTAJ kody na dowolne audiobooki z audioteki.

Zapraszam!

66 komentarzy:

  1. Nie dość, że inicjatywa wspaniała, to jeszcze chętnie piszę się na spotkanie blogerskie:) Chociaż część wydarzenia mnie ominie, bo wieczorem idę na koncert.
    Trochę mało miejsca w tym Matrasie na Świdnickiej, ale pewnie jakoś ogarną pomieszczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, to świetnie! :)

      We wrocławskim Matrasie nigdy nie byłam, ale mam nadzieję, że jakoś uda się to zorganizować. Na dole byłyby spotkania w poszczególnych działach literackich, na górze w dark roomie - spotkania indywidualne.

      Usuń
  2. Szkoda, że mam tak daleko :( i planu już na koniec sierpnia też zrobione :( Ale baw się dobrze i potem opowiedz ze szczegółami, jak było. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. :(

      Bawić się zamierzam, opowiadać też. ;)

      Usuń
  3. Zdecydowanie widzimy się ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna sprawa :) Chętnie bym się wybrała, chociaż do Wrocławia jadę 5 godzin, ale niestety nie w tym terminie. Życzę udanej zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale jak nie tym razem, to może innym. Okazje na pewno jeszcze będą. :)

      Usuń
  5. Podoba mi się ta inicjatywa, może się wybiorę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, tak! Koniecznie. Jakby było więcej chętnych, to może uda nam się zorganizować jakiś transport? :)

      Usuń
  6. Niestety, ale mam za daleko i już mam plany na tamten czas :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ehh, czemu takie fajne imprezy są tak daleko? Z chęcią bym przyjechała, ale nie mam takiej możliwości:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nad tym zastanawiam. W takim Poznaniu niewiele się dzieje jeśli chodzi o tego typu imprezy. =/
      Chyba, że to ja o czymś nie wiem. :D

      Usuń
  8. Może się wybiorę "spontanicznie". Tylko dlaczego to tak daleko, prawie 7 h pociągiem. W dodatku z przesiadką w Katowicach albo z postojem w Poznaniu - to musiał być jakiś EuGeniusz, co to wymyślał :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrocławski EuGeniusz, więc sama rozumiesz. ;)
      Musimy się poświęcić dla przyjemności uczestniczenia w tym zlocie. :)

      Usuń
    2. Z pewnością to musiał być wrocławski :P Znalazłam jeszcze Polski Bus, dwa razy taniej i szybciej. Tego jeszcze nie grali - autokar jedzie szybciej niż pociąg. Świat stoi na głowie :P
      Co poradzić :)

      Usuń
    3. Ach, ta Twoja spontaniczność. 18 lipca, a Ty już znasz wszystkie połączenia pomiędzy Warszawą a Wrocławiem. :P

      Szkoda, że w Poznaniu nie ma takich geniuszy. :(

      Usuń
    4. Bo dla mnie to wyprawa prawie przez Polski. Muszę sobie ją zaplanować. Poza tym chcę jeszcze jechać nad morze - też spontanicznie na to wpadłam :P

      Niestety połączenia Poznań - Wrocław nie ma. Ale i tak pociągiem jest szybciej w tym przypadku ;)

      Usuń
    5. Włóczykij(ka) z Ciebie. :D

      Ejże, nie strasz. No dobra, będę się w sierpniu martwić, jak wrócę z urlopu. =)

      Usuń
    6. Przez 3 lata jeździłam jedynie na trasie Warszawa-Kraków i odwrotnie. To teraz muszę nadrobić zaległości. A jak wspominałam, uwielbiam podróżować :P

      Chodziło mi o to, że nie ma takiego połączenia w Polskim Busie. Ale pociągi są ;)

      Usuń
    7. I słusznie. Jak jest okazja, to trzeba korzystać. :)

      Uff... I po problemie. :)

      Usuń
  9. Cudowna sprawa, Wrocław jest świetny, ale nie dam rady być :) Mam troszkę za daleko. W mojej lokalnej bibliotece coś się ciągle dzieje, więc tam latam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajną masz tą bibliotekę. Dobrze, że niektórym chce się działać i organizować mniejsze lub większe imprezy literackie.

      Usuń
  10. Wstępnie nie mam planów na 31 sierpnia, ale to jeszcze daleko.. zobaczymy, bo nie mam daleko do Wrocławia ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Na to już nic nie poradzimy, ale może będzie inna okazja, żeby spotkać się w równie ciekawym gronie? :)

      Usuń
  12. Jeśli dam radę załatwić sobie transport to się spotkamy. Szkody byłoby przegapić taką imprezę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd się wybierasz? Może uda się coś zorganizować. Ludzie zjeżdżają się z różnych stron. :)

      Usuń
  13. Matras to kiepskie miejsce na takie spotkanie, ale może jakoś uda im się je zorganizować, by wszystko grało. Co do spotkania blogerów, zobaczymy, może uda mi się wpaść :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu kiepskie?

      Wpadaj, wpadaj. Bez "może". :)

      Usuń
    2. Bo mało miejsca tam jest. Chociaż może wszystko poprzestawiają na tę okazję :)

      Usuń
    3. Wyżej Kasia też pisała, że mało. Hmm... Aż muszę podpytać jak to będzie wyglądało w praktyce.

      Usuń
  14. Cholera, a ja mam plany na 31 sierpnia :( i jeszcze Wrocław to trochę daleko, choć mam kogoś do kogo mam nadzieję, mogłabym się wprosić, ale to na nic, bo jestem wtedy zajęta :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Moim marzeniem jest zobaczyć Wrocław. Może kiedyś mi się to uda :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest okazja. A jakie doborowe towarzystwo! :)

      Usuń
  16. Pożyjemy, zobaczymy :) Fajne wydarzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że fajne. Bierz Kitti i przyjeżdżajcie! :)

      Usuń
  17. Nominowałam Cię Aniu do dwóch zabaw:) Szczegóły u mnie na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Zajrzę w wolnej chwili, bo teraz już na ryjek padam. :(

      Usuń
    2. Rozumiem:) Pozdrawiam:))

      Usuń
    3. Byłam, widziałam, czytałam, "dwa" słowa zostawiłam. ;)

      Usuń
  18. Ten most z kłódkami no i pokazy... Ty to umiesz mnie zachęcić. :P Ale do Wrocławia? Tak daleko?! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bliżej niż do Poznania. Bierz aparat i przyjeżdżaj. :)

      Usuń
  19. Najpierw Warszawa, potem Wrocław? A Poznań (o Lesznie to mogę zapomnieć:))? Pewnie nie przyjadę z racji tego, że Wrocław leży za górami, za lasami, czyli strasznie daleko od mojej miejscowości. :) Miłej zabawy!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie to mówisz? Też nie mogę się doczekać takich fajnych imprez w Poznaniu.

      Jakie tam góry i lasy, ja mogę jechać z Poznania to i Ty możesz z okolic. ;)

      Usuń
  20. Niestety mnie nie będzie :( zazdroszczę wszystkim, którzy wezmą udział w tej imprezie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. Ale może trafi się inna okazja na spotkanie?

      Usuń
  21. Za daleko, a szkoda, bardzo ładne miasto i długo już go nie odwiedzałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie mieszkasz w Australii, to wcale nie tak daleko. :)

      Usuń
  22. Nawet nie wiedziałam, że w moim mieście będzie coś tak fajnego. I to tak blisko mnie. <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Wrocław niby nie tak daleko, ale jednak nie jest to moje miasto. Ale kto wie, skoro są wakacje... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, wakacje. Czy jest lepszy sposób na świętowanie ich zakończenia? Na pewno nie! ;)

      Usuń
  24. Z wielką chęcią, ale ja już mam rozliczone fundusze na te wakacje, więc nawet nie mogę pomyśleć o Wrocławiu, żeby się za bardzo nie rozczulać :P.

    Pozdrawiam :)!
    Melon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj śwince-skarbonce po ryjku i przyjeżdżaj. :D

      Usuń
    2. Hahaha, jeszcze żebym takową miał... ja mam ślimaka, która zapełniony jest tylko brzydkimi miedziakami :D

      Usuń
    3. W ryjek ślimaka trudniej też trafić. :P
      A ja mam dwie. Psa i... gruszkę. :P
      Gruszka miała być prezentem, ale wieziona zimą ze sklepu do domu, po przebyciu 10 km, wywinęła mi numer (a właściwie ja wywinęłam orła) i uderzyła się o kant schodów tracąc ogonek. :P Więc teraz jest moja z przyklejonym ogonkiem. :D

      Usuń
  25. Eeeeeech... I tu też mnie nie będzie. :/

    OdpowiedzUsuń
  26. Niestety ja mam do Wrocławia daleko, więc raczej szanse, że się tam pojawię, są niewielkie, ale kto wie... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jeszcze tyyyyyyleeeee czasu, więc myśl intensywnie. ;)

      Usuń
  27. O, rewela! To przecież u mnie a ja nic nie widziałam! ;O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz już wiesz, więc wszystko przed Tobą. :)

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.