2015 |
Praga jest przepiękna. Zauroczyła mnie od pierwszych chwil i mam nadzieję, że jeszcze wiele kilometrów uda mi się przejść jej ulicami. To miasto wielu atrakcji i nie sposób się tam nudzić. Bez względu na to, czy preferujecie wypoczynek aktywny czy leniwy, czy kręci was sztuka, architektura czy też chcecie dobrze zjeść i poszaleć na imprezach.
widok na miasto z Wyszehradu (na linii horyzontu widoczne Hradczany) |
Do zakochania wystarczył mi jeden spacer po Hradczanach, miejscami pełnych ludzi, to znów zupełnie cichych, pozwalających na złapanie oddechu. Z Hradczan roztacza się wspaniały widok na miasto. Z morza ceglastych dachówek wyłaniają się Most Karola, Brama Prochowa, ratuszowa wieża i inne punkty, odhaczanych przez turystów wyciągającyh co jakiś czas nosy z przewodników i map, by zrobić sobie selfie na tle rzeźb Davida Černego, żółtych nadwełtawskich pingwinów czy by pomiziać posąg św. Jana Nepomucena wierząc w to, że tym mizianiem zapewnią sobie szczęście.
Jedna z dróg na Hradczany wiedzie schodami, których zdyszana (ach, ten brak kondycji!) nie chciało mi się liczyć.
Zdyszeć się było warto. Słońce zachodziło i Praga stawała się jeszcze piękniejsza niż w pełnym słońcu. Zważywszy na tłumy na górze, nie ja jedna tak myślałam. Starbucks wiedział co robi zakładając tam kawiarnię...
Nie planowaliśmy zwiedzania wnętrz mijanych budynków, bo czasu na to było za mało. Jeszcze tego dnia mieliśmy jechać do Poznania. Wiedzieliśmy, że po prostu będziemy musieli tam wrócić, co zresztą zrobiliśmy rok później. Tymczasem miała nam wystarczyć przechadzka i podziwianie architektury z zewnątrz.
Dzielnica Hradczany powstała w XIV wieku. W średniowieczu była to oddzielna osada, powstała jako podzamcze dla królewskiej rezydencji. W 1541 roku, w wyniku pożaru zniknęły mieszczańskie domostwa, rzemieślnicze warsztaty, wąskie uliczki zaanektowane przez kupców. Po pożodze, na Hradczanach zaczęły wyrastać siedziby arystokracji. Pod koniec XVI wieku Hradczany dostały status wolnego miasta królewskiego (choć same prawa miejskie miały od 1320 roku), dzięki czemu mógł stanąć tu ratusz.
Wśród zabytków dzielnicy znajduje się Zamek Królewski, dawna siedziba czeskich królów, podobno największy zamek na świecie pod względem zajmowanej powierzchni. Widać go już z daleka. Położony na wzgórzu jest wdzięcznym obiektem do fotografowania.
zdjęcie z 2016 roku |
Powstałe w IX wieku książęce grodzisko było silnie ufortyfikowane. W XIII i XIV wieku dopadły je jednak kataklizmy (najpierw wiatr, później ogień) i budowla została poddana renowacji. Później jeszcze kilkakrotnie zamek przebudowywano.
Kompleks zamkowy jest rzeczywiście ogromny, ale to nie on sprawił, że zaniemówiłam z wrażenia.
Sprawiła to Katedra św. Wita, Wacława i Wojciecha. Jest to najważniejszy praski kościół. Jego budowę zaczęto w XIV wieku, a skończono w wieku... XX! Wszystko dlatego, że wznoszono go w kilku fazach. Nagle okazało się, że oczekiwanie na zakończenie prac przy barcelońskiej Bazylice Sagrada Familia wcale nie jest takie długie (budowę zaczęto w 1882 roku).
Zobacz notki o bazylice Sagrada Familia
Na miłośników architektury czeka na Hradczanach kilka perełek. Wśród nich osiemnastowieczna Kaplica Świętego Krzyża...
...romańska Bazylika św. Jerzego, w której zachowały się fragmenty fresków z XIII wieku oraz zbudowany w 973 roku Klasztor św. Jerzego...
...renesansowy Pałac Schwarzenbergów, w którym mieści się stała wystawa Galerii Narodowej w Pradze.
Mimo wszechobecnego tłoku (akurat tamtego dnia nie było źle, co oznacza tłum zwiedzających na Hradczanach, przekonaliśmy się rok później), spacer w okolicach zamku jest tym, co koniecznie musicie uwzględnić w planach zwiedzania Pragi.
Z braku czasu, tamtego dnia nie zajrzeliśmy na słynną Złotą Uliczkę, a tym samy nie widzieliśmy też Daliborki, wieży z XV wieku, pierwotnie części fortyfikacji wzniesionej przez Władysława Jagiellońskiego, następnie więzienia. Obecnie mieści się tu muzeum tortur. O tym wszystkim opowiem wam jednak innym razem.
Jeśli podróżujecie z dziećmi lub sami macie w sobie to wspaniałe wewnętrzne dziecko, które tkwi w was bez względu na metrykę, możecie zajrzeć do Muzeum Zabawek.
urodzinowa wystawa Barbie ;) |
Dostępu do muzeum strzeże pewien młodzieniec. Podobno potarcie pewnej części jego ciała ma przynieść szczęście. Ciekawe, o którą część może chodzić...
Dekoracje świąteczne w lipcu? Czemu nie!
W poszukiwaniu nieco spokojniejszych miejsc, warto minąć zamek i wybrać się nieco dalej. Turystów jest tu zdecydowanie mniej niż w najpopularniejszych punktach.
Hradczany okazały się niezwykle urokliwe, a w którejś z kolejnych notek wspomnieniowych z Pragi, zabiorę was tam raz jeszcze.
Właśnie powróciły moje miłe wspomnienia bo miałam przyjemność być kiedyś w Czechach i Pradze, to piękne miejsce, z pewnością będę chciała tam kiedyś wrócić :)
OdpowiedzUsuńJa też! Praga mnie oczarowała. :)
UsuńPraga jest przepiękna. Spacerowałam tymi samymi uliczkami dwa lata temu. Jest to jedno z miejsc, do którego chcę kiedyś wrócić! :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię. :)
UsuńPamiętam te schody (ja akurat schodziłam) i owego młodzieńca :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, Praga jest przepiękna!
Oj tak, myślę, że to jedno z tych miejsc, które za każdym razem odkrywa się na nowo. :)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńByłam w Pradze w zeszłym roku :) urocze miejsce ;)
OdpowiedzUsuńO tak, marzy mi się powrót. :)
UsuńNigdy nie byłam w Pradze, po zdjęciach i relacji widzę, że warto się tam wybrać
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak! Z pewnością nie będziesz się tam nudzić, a samo miasto jest przepiękne.
UsuńPrzepiękne zdjęcia. Byłam w Pradze pierwszy raz w tym roku na początku stycznia. Praga bardzo mi się podobała. Zazdroszczę pobytu w tak ciepłe dni. Wtedy musi być cudownie. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudownie, ale też bardzo tłocznie, więc myślę, że wyjazd w styczniu też ma swoje plusy. :)
UsuńMarzy mi się wycieczka do Czech :)
OdpowiedzUsuń