Wybór był niełatwy. Przeglądałam je długo, a nawet bardzo długo. Aż w końcu wybrałam złotą dziesiątkę najpiękniejszych tegorocznych okładek.
***
Marcin Kydryński Biel, Wydawnictwo Edipresse Książki - za oszczędność formy, moc wyrazu, za kontrast, symetrię, światło, za to, że obok takiej okładki nie można przejść obojętnie.
***
Rick Riordan Big Red Tequila, Wydawnictwo Galeria Książki - za okładkę z miejsca przenoszącą do fabuły książki i wywołanie chęci, by wsiąść w samochód i popędzić teksańskimi drogami, nawet z tamtejszą mafią na ogonie.
***
Bill Clegg Czy miałaś kiedyś rodzinę?, Wydawnictwo W.A.B. - za sugestywny minimalizm, intrygujący pomysł, za to, że jeszcze zanim sięgniemy po lekturę, już myślimy o tym, jak to jedna iskra może obrócić szczęście w popiół.
***
Jakub Żulczyk Instytut, Wydawnictwo Świat Książki - za intrygowanie zwykłym elementem codziennej przestrzeni, za dostrzeżenie w niepozornym jej fragmencie ciekawej formy i pomysłowe jej wykorzystanie.
***
Hanya Yanagihara Małe życie, Wydawnictwo W.A.B. - za interesujące ukazanie człowieka wpisanego w przestrzeń, w której żyje, za pokazanie jak człowiek i miejsce nierozerwalnie są ze sobą powiązani i od siebie zależni.
***
Matthew Thomas Przypomnij mi, kim jestem, Wydawnictwo Wielka Litera - za sugestywny obraz świata, który stanął na głowie, doskonale dopasowany do fabuły powieści.
***
Lars Sabye Christensen Beatlesi, Wydawnictwo Literackie - za udane połączenie okładki Abbey Road z dziecięcym luzem, który pozwala wierzyć, że marzenia się spełniają, a przyjaźń ze szkolnej ławy utrwalona wspólną pasją, będzie trwała wieki.
***
Zeruya Shalew Ból, Wydawnictwo W.A.B. - za to, że już sama okładka porusza i nie pozwala o sobie zapomnieć i za udany eksperyment typograficzny.
***
Amy Stewart Dziewczyna z rewolwerem, Wydawnictwo Czwarta Strona - za udaną kompozycję i wykorzystanie przykuwającej wzrok, świetnie dopasowanej kolorystyki.
***
Takashi Hiraide Kot, który spadł z nieba, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego - za urok kociego spojrzenia, minimalizm w formie i kolorystyce, za to, że okładka nie krzyczy, a jednak przyciąga wzrok.
***
Liczę na to, że w komentarzach podzielicie się swoimi typami. Która z okładek tegorocznych premier wpadła Wam w oko?
Z tej dziesiątki podoba mi się najbardziej "Biel":)
OdpowiedzUsuńTo też mój typ. :)
UsuńCudowne okładki :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich propozycji najbardziej przypadły mi do gustu "Instytut" oraz "Czy miałaś kiedyś rodzinę?".
OdpowiedzUsuńMi bardzo podobają się wydania Knausgårda (Jesień i Zima). Ach, no i "Księga zachwytów" Springera :)
OdpowiedzUsuń"Jesień" i "Księgę..." wrzuciłam na baner. Też mi się podobają. :)
UsuńNie śledzę nowości więc sama takiego rankingu bym nie ułożyła.
OdpowiedzUsuńSporo z wybranych przez Ciebie okładek trafia i w mój gust. Okładka do książki Marcina Kydryńskiego jest wyjątkowa.
Aż muszę sięgnąć po książkę, by znaleźć odpowiedź na pytanie jakie mi się zawsze nasuwa w przypadku okładek : na ile zapowiada treść książki.....
Ja też muszę przeczytać tę książkę, ale jak trafię na jakąś dobrą promocję. ;)
Usuń,,Małe życie" i ,,Księga wierzb" mają zdecydowanie prześliczne okładki ♥
OdpowiedzUsuń"Małe życie" i "Dziewczyna z rewolwerem" są moimi absolutnymi hitami :)
OdpowiedzUsuńZ Twojego zestawienia najbardziej podobają mi się "Ból", "Dziewczyna z rewolwerem" i "Big Red Tequila". Mi podobają się jeszcze "Droga do domu", "Rzeka złodziei", "Muza" (cudowna okładka), "Dziewczyna z Summit Lake" i "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender".
OdpowiedzUsuńTe wybrane przez Ciebie też są piękne. Zdecydowanie w moim guście. :)
UsuńMnie się podoba odrobinę psychodeliczna Euforia, malownicza Muza i vintage'owi Beatlesi. W moim rankingu będą niestety tylko okładki książek, które przeczytałam w tym roku, więc wybór mocno ograniczony - ale żadna z Twojej dziesiątki się nie powtarza ☺
OdpowiedzUsuńW takim razie, czekam na Twój ranking. :)
UsuńU mnie tak się złożyło, że większości z tych książek nie czytałam. :D
Biel jest niezwykła. Bardzo wymowna moim zdaniem. Małe życie również zwróciło moją uwagę właśnie okładką. Z tegorocznych nowości zachwyciła się również okładką Marii Panny Nilu :)
OdpowiedzUsuń"Maria..." też ładna. I wciąż czeka na przeczytanie. :)
Usuń"Muza" J. Burton, "Zywopłot" Rabinyan, "Ósme życie", "Hygge" Meik Wiking
OdpowiedzUsuń"Hygge" jest w ogóle pięknie wydane. :)
UsuńMnie zauroczyła "Pracownia dobrych myśli" - taka swojska. Ale najbardziej klimatyczna jest okładka powieści "Sieroce pociągi" pierwszego polskiego wydania, a nie tego najnowszego.
OdpowiedzUsuńChętnie bym się przeniosła do takiego miejsca jak to z okładki "Pracowni...". :)
UsuńWybrałaś nie tylko piękne okładki, ale piękne okładki dobrych książek
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystkie je przeczytam, bo niestety zaległości mam spore.
UsuńTEż bym te wybrała. I Wędrowycza z 'Konana Destylatora". Podoba mi się też okładka 'Ptaka dobrego boga'.
OdpowiedzUsuń"Ptak..." ma świetną okładkę! Długo się zastanawiałam, czy nie wrzucić do dziesiątki.
UsuńA okładki z Wędrowyczem zawsze mnie bawią. :D
Myślę, że w tym roku bardzo trudno, wybrać tę jedną jedyną najpiękniejsza :)
OdpowiedzUsuńMnie zawsze jest trudno. :P
Usuń"Czy miałaś kiedyś rodzinę" i "Kot, który spadł z nieba" - popieram, nawet bardzo. Mi w oko wpadła w tym roku jeszcze "Muza". No i "Słowik". I pewnie mogłabym tak wymieniać jeszcze długo;)
OdpowiedzUsuńWybór nie był łatwy,a i tak kilka okładek mi umknęło. :)
UsuńMnie podoba się okładka "Dziewczyny z rewolwerem" :)
OdpowiedzUsuńMoja ukochana kolorystyka. <3
Usuń