wtorek, 1 listopada 2016

Paryż: nekropolie Montparnasse i Père-Lachaise




Pierwszy listopada, dla jednych czas refleksji, spotkań rodzinnych, wspomnień, dla innych lansu na cmentarzach i sporów o to, czy lampion przyniesiony przez wujka Kazika pasuje do wiązanek babci Antonii i zniczy cioci Krysi (swoją drogą, sknera z tej ciotki, bo ani te znicze tęczowe, ani z pozytywką, ani nawet skromnego aniołka na nich nie maźnięto).

Jakkolwiek to brzmi, lubię cmentarze. Lubię panującą tam ciszę i myśl towarzyszącą mi podczas spaceru alejkami. Tę, która każe żyć, bo śmierć nikomu nie odpuści. Lubię spoglądać na rzeźby, ukruszone upływem czasu. Na mech płożący się po kamieniach. Na zdjęcia tych, którzy odeszli, myśląc przy tym, czy umierali mając świadomość, że udało im się w pełni wykorzystać dany im czas. Tak naprawdę, spacery cmentarnymi alejami, to jedyne chwile, w których udaje mi się wyciszyć.

W Paryżu było trochę inaczej. Mnóstwo miejsc, które chciało się zobaczyć i zbyt mało czasu na to, by to zrobić. Dlatego wędrowaliśmy raźnym krokiem. I dlatego o ile po nekropolii Montmartre spacerowaliśmy dość długo, to już cmentarze Montparnasse oraz Père-Lachaise mogę na razie uznać jedynie za "zaliczone", a nie zwiedzone. W tym poście pełnym zdjęć, chciałabym Wam pokazać, że zwłaszcza to drugie miejsce warto zwiedzić. I dlaczego ja chcę tam kiedyś wrócić.




*** Cmentarz Montparnasse ***

Powstał w 1824 roku. Znajdziecie go w XIV dzielnicy Paryża. Jest drugim co do wielkości cmentarzem stolicy Francji. Nie jest tak klaustrofobiczny jak cmentarz Montmartre (co akurat w tym przypadku niekoniecznie jest zaletą, bo przez to nieco traci na klimacie), ani nie ma tak "parkowego" charakteru jak Père-Lachaise, ale warto tu zajrzeć. Jest dość przestronny, niewiele tu drzew. 

Znajdziecie tu groby wielu postaci ważnych dla historii i kultury Francji. To tu pochowany jest ojciec egzystencjalizmu, Jean Paul Sartre wraz ze swoją towarzyszką życia, także pisarką i filozofem, Simone de Beauvoir. To tu spoczywają pisarz Julio Cortázar, dramaturg Samuel Beckett, "poeta przeklęty" Charles Baudelaire oraz równie dekadencko nastrojony pisarz Guy de Maupassant, filozof i eseista Emil Cioran, kojarzony z teatrem absurdu dramaturg Eugène Ionesco, zajmujący się m.in. leksykografią Pierre Larousse, zaangażowana w walkę o prawa człowieka pisarka Susan Sontag czy Roland Topor, człowiek-orkiestra zajmujący się m.in. grafiką, reżyserią i pisarstwem. Są tu także groby Polaków, m.in. architekta Marka Bieniewskiego czy generała Ludwika Mierosławskiego.







miejsce spoczynku Julio Cortázara






Wieża Montparnasse


*** cmentarz Père-Lachaise ***


Nie tylko największy i najsłynniejszy paryski cmentarz, ale też jeden z największym obszarów zielonych miasta (a może i największy?). Tu życie i śmierć stoją ramię w ramię. Alejkami przechadzają się młodzi i starzy. Małżeństwa z dziećmi, zakochane pary, staruszkowie spacerują nieśpiesznie. Ławki są zajęte. Tu i tam na trawnikach i krawężnikach przysiadają grupki znajomych. Ktoś czyta książkę lub gazetę, ktoś inny po prostu wybrał się na przechadzkę. Przewodnik opowiada o Honoriuszu Balzaku i jego żonie, Ewelinie Hańskiej, a z radia lecą utwory Jima Morrisona. Niewielka grupka zatrzymuje się przy grobie Fryderyka Chopina. Młody Azjata tłumaczy coś koleżance wskazując na udekorowany polskimi flagami pomnik. Bez trudu znajdujemy grób Oscara Wilde'a. Kłębi się przy nim tłum wielbicieli twórczości pisarza, a sam pomnik osłonięty jest szybą z pleksiglasu. W wieli miejscach widać ślady odciśniętych, uszminkowanych ust. 

Na tym cmentarzu pochowano także wiele znanych osób. Oprócz postaci wspomnianych wcześniej, spoczywają tu m.in. pisarz Marcel Proust, poeta Guillaume Apollinaire, pisarz i poeta Alfred de Musset, komediopisarz Molier, kompozytor Georges Bizet, malarz Eugène Delacroix, tancerka Isadore Duncan, pieśniarka Édith Piaf. Pochowano tu także prochy Marii Callas, by w końcu, zgodnie z życzeniem śpiewaczki operowej, rozsypać je nad Morzem Egejskim.

Père-Lachaise to także miejsce spoczynku wielu Polaków, oprócz kompozytora i pianisty Fryderyka Chopina oraz żony Balzaka - Eweliny Hańskiej, pochowano tu m.in. kochankę Napoleona Bonapartego - Marię Walewską, generała Józefa Wysockiego czy wybitnego astronoma - Adama Prażmowskiego.


























miejsce spoczynku Oscara Wilde'a

miejsce spoczynku Oscara Wilde'a

miejsce spoczynku Oscara Wilde'a








Paryskie cmentarze różnią się od naszych. Na grobach nie ma zniczy, dekoracje zdają się bardziej osobiste. Najbardziej poruszają groby dziecięce, te z fotografiami, zabawkami... Łza się w oku kręci. Wiele jest grobów zaniedbanych, pokrytych mchem, powojami, ze spękanymi płytami. Przykuwają uwagę sporej wielkości kapliczki i niesamowite rzeźby. Czasem są to anioły, innym razem figury czy przedmioty nawiązujące do tego, czym zmarły zajmował się za życia. 


Warto przespacerować się tamtejszymi alejkami i pozwolić na moment zadumy i wyciszenia.


Zobacz też:



6 komentarzy:

  1. Niezwykłe nagrobki. Ale najbardziej uderzył mnie porządek na cmentarzach i ścieżki w kamieniu. No i nie ukrywam, że też pamiątki fanów, które u nas wzięto by za zaśmiecanie grobu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesamowicie klimatyczne miejsca. A te pamiątki są czasami naprawdę poruszające.

      Usuń
  2. Właśnie te osobiste dekoracje bardzo zwróciły moją uwagę, jakby intensywniejszy kontakt ze wspomnieniami o zmarłej osobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dokładnie tak! Świetnie to ujęłaś.

      Usuń
    2. wow, aż żałuję, że nie miałąm czasu na wiztę tam gdy byłam w Paryżu

      Usuń
    3. Tyle tam atrakcji, że trudno się dziwić. Ja też musiałam z wielu rzeczy zrezygnować, żeby móc zobaczyć inne. Może następnym razem Ci się uda? Z pewnością warto!

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.