sobota, 29 października 2016

Małgorzata Łatka "Kamfora"
[RECENZJA]

Małgorzata Łatka
Kamfora
Wyd. Czwarta Strona
2016
376 stron
cykl z Leną Zamojską, tom 1

Czasami to widzisz. Ktoś dziękuje ci za prezent, ale wymuszony uśmiech mówi ci, że wcale nie jest z niego zadowolony. Ktoś mówi "kocham", ale jego oczy pozostają zimne. Ktoś twierdzi, że zawsze jesteś miłym gościem w jego domu, ale założone ręce na klatce piersiowej zdają się temu przeczyć. 

Ciało zdradza to, co staramy się ukryć za krętymi zdaniami pełnymi kłamstw. Ale czy łatwo odczytać znaki świadczące o braku szczerości? Czy wystarczy kilka uważnych spojrzeń by dostrzec stosunek rozmówcy do naszej osoby czy wyczuć jego prawdziwe intencje? Nie, nie i jeszcze raz nie.


Mowa ciała


Temat mowy ciała fascynował Małgorzatę Łatkę od lat. Nic dziwnego, że autorka, która w zeszłym roku zadebiutowała powieścią obyczajową Podpowiedź serca, zdecydowała się na wplecenie tego motywu w swą najnowszą powieść, kryminał zatytułowany Kamfora

Choć kinezyka ostatnio przewija się przez czytane przeze mnie lektury (Panika, Behawiorysta), to właśnie u Małgorzaty Łatki temat ten został najmocniej i najciekawiej rozwinięty. Autorka nie tylko zastosowała metodę czytania przekazów niewerbalnych w rozwikłaniu kryminalnej zagadki, ale też zgrabnie przekazała wiedzę na jej temat w fabule, dzięki czemu czytelnik otrzymał oprócz interesującej intrygi, także porcję ciekawych informacji.


Morderca, który rozpływa się bez śladu


Kamfora w tytule odnosi się do postaci mordercy, który zrobiwszy swoje rozpływa się bez śladu, co sprawiło, że dorobił się takiego właśnie przydomka. Jego celem są młode kobiety, które porywa, przetrzymuje gdzieś z niejasnych pobudek, a następnie z równie zagadkowych je morduje, zadając ciosy ostrym narzędziem. Ciała porzuca w krakowskich parkach. 

Śledztwo w tej sprawie prowadzi komisarz Jakub Zagórski (cały czas się zastanawiam, czy w cztery lata można dotrzeć do takiego stopnia, nawet jeśli wcześniej zajmowało się tym, czym Zagórski się zajmował, a czego wam nie zdradzę, bo on sam odsłania karty dopiero pod koniec tej historii). Do pomocy dostaje kogoś, kto para się, jego zdaniem, zupełnie niepoważnym zajęciem. Sceptyczny Zagórski będzie musiał jednak zweryfikować swoje poglądy, gdy Lena Zamojska pokaże mu, że wykrywanie kłamstw dzięki odczytywaniu mowy ciała, to nie to samo co stawianie kart tarota czy wróżenie z fusów.


Z Małgorzatą Łatką na poznańskim Festiwalu Granda 2016


Udany debiut kryminalny


Debiutancki kryminał Małgorzaty Łatki oparty jest na ciekawym pomyśle. Autorka zgrabnie połączyła część rozrywkową z tą, w której przekazuje wiedzę dotyczącą kinezyki. Całość trzyma w napięciu, choć pewnych elementów fabuły domyślić się nietrudno. Jest więc odrobinę przewidywalne, ale nie na tyle, by stracić przyjemność płynącą z lektury, zwłaszcza, że wszystko co dotyczy mowy ciała jest naprawdę interesujące. Jeśli ciekawi was tematyka podjęta przez pisarkę, to z pewnością ten kryminał powinien znaleźć się na liście waszych lektur.

Oprócz spraw zawodowych, myśli naszych bohaterów będą zaprzątać także sprawy prywatne. Nie zawsze będą miały pozytywny wydźwięk i nietrudno zauważyć, że niekiedy człowiek bywa zaradny i czujny w pracy, a jednocześnie nieporadny w sprawach rodzinnych. Ponieważ na historię spoglądamy oczami różnych bohaterów (także i mordercy, czy jeden z porwanych kobiet), mamy lepszy wgląd w całą historię i widzimy ją z szerszej perspektywy. 

Finał z jednej strony nie jest tak mocny, jak można by się spodziewać, z drugiej - sprawia, że ma się ochotę nękać autorkę o kolejny tom. Kamfora otwiera cykl z Leną Zamojską i Jakubem Zagórskim, pozostaje więc cierpliwie czekać na dalsze losy bohaterów.

A na zachętę powiem wam jedno: po tej lekturze zaczniecie wnikliwiej przyglądać się ludziom ze swojego otoczenia. 


Świetna akcja promocyjna wydawnictwa Czwarta Strona, zamknięta w trzech tajemniczych kopertach.


***

Książkę polecam
miłośnikom kryminałów
szukającym udanych debiutów kryminalnych
ciekawym co to jest METT, SETT
chcącym wiedzieć czy trudno odczytywać mowę ciała

***



24 komentarze:

  1. Akurat przyniosłam tę książkę z biblioteki! Ta mowa ciała najbardziej mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... Choć nie jestem wielką fanką kryminałów, to ta książka zdecydowanie mnie ciekawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To książka, która zdecydowanie mogłaby przypaść mi do gustu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczywiście jestem zaciekawiona tą książką. Sama dość sceptycznie podchodzę do kwestii mowy ciała, w takim sensie, że coś można na sto procent stwierdzić na jej podstawie, ale chętnie poszerzę swoją wiedzę na ten temat i być może zmienię zdanie. A poza tym dobry kryminał zawsze mile widziany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na 100% chyba się nie da. Tak przynajmniej mi się wydaje. Ale znając wzorzec zachowania, pewne rzeczy daje się zaobserwować.

      Usuń
    2. Niezależnie od mojego sceptycyzmu intrygujący temat :)

      Usuń
  5. Jestem ogromnie zaintrygowana tym debiutem i mam nadzieję, że uda mi się go poznać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie jakoś nie podeszła ta powieść. Sam temat mowy ciała ciekawie przedstawiony, ale reszta trochę mnie nudziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się dobrze czytało. Bez wielkiego wow, ale dobrze. :)

      Usuń
  7. Ciekawi mnie znaczenie mowy ciała w powieści kryminalnej, na pewno poszukam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię kryminały, a skoro ją polecasz to na pewno książkę kupię. Bardzo lubię Twoje recenzje są zupełnie inne niż pozostałe i naprawdę z przyjemnością się je czyta. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa tematyka wpleciona w fabułę. Coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładka bardzo mnie przyciąga i mam zamiar ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.