sobota, 4 czerwca 2016

Międzynarodowy Festiwal Kryminału Wrocław 2016 - dzień czwarty



Emocje rosną z każdym kolejnym dniem Międzynarodowego Festiwalu Kryminału Wrocław 2016. Już nie tylko rozmawiamy o zbrodniach, ale i bierzemy udział w śledztwie czy sekundujemy w pojedynku dżentelmenów. Pojawiają się też pierwsi goście zza granicy.


(...)

Na Nożowników 31 zebrała się galeria oryginalnych postaci, próbując dociec kto zabił i czy zainteresowanie kryminałami może rozbudzić mordercze instynkty, stosując chałupnicze metody zabezpieczania śladów i upewniając się, że zwłoki nie należą do rodzaju tych, które wytrzeźwiawszy odchodzą w siną dal. Te niestety do takich nie należały, więc wylądowały w czarnym worze

(...)

W ubiegłym roku w pojedynku grafomanów starli się Zygmunt Miłoszewski i Mariusz Czubaj. W tym – odbył się pojedynek… dżentelmenów. Na ringu, w przeciwnych narożnikach, stanęli zjawiskowy upiór znad Warty Ryszard „Trupia Główka” Ćwirlej oraz mroczny rycerz Lubelszczyzny Marcin „Kokon Nienawiści” Wroński. Panowie przygotowali się do rozgrywki znakomicie, wynajdując w prozie przeciwnika fragmenty najbardziej wzniosłe i poruszające, chwaląc pod niebiosa talenty konkurenta, nie szczędząc ciepłych słów, jak na dżentelmenów przystało.

(...)

Charlotte Link to pisarka, która wciąż nie wierzy, że można wyżyć z pisarstwa, ale z powodzeniem zdobywa serca czytelników kolejnymi powieściami. W przyszłym roku możemy liczyć na zupełnie inną historię. Prawdziwą, niekryminalną, bardzo osobistą. O przegranej walce z chorobą, o raku, który odebrał jej siostrę.

(...)

Całą relację z czwartkowej odsłony MFK Wrocław 2016, znajdziecie TUTAJ.

Milczący ślad, czyli jak rozjaśnić mroki zbrodni.
Kryminalna rekonstrukcja zdarzeń, rozpoczęła się oczywiście od... trupa.

Na miejscu zdarzenia, stopniowo pojawiali się śledczy, zabezpieczając ślady, robiąc dokumentację i usiłując dociec,
co też przydarzyło się nieszczęsnej blondi.


Zjawiła się i dziennikarka. Tu dopadła jedynego świadka zdarzenia.  

Wszystko odbywało się pod czujnym okiem prokuratora Szackiego yyy... tzn. Czackiego.
Tu przesłuchuje on głównego podejrzanego, który pozostawał z denatką w bardzo bliskich stosunkach.

Gdzie Czacki zawodzi, tam pojawia się... jasnowidz. Mimo uporczywego bólu głowy i problemów z aurą,
zdołał on podsunąć śledczym wskazówki, choć trudno powiedzieć, by wzięli oni je na serio.
Pojawił się też problem płatności, bo kto miałby zapłacić za usługi jasnowidza? Policja? Prokuratura? Chętnych brak.
Na szczęście jasnowidz kasy nie bierze. No, może najwyżej ze 2 tysiące.

Czas wpakować denatkę do wora. Będzie sekcja!

Incognito, w kominiarce, na miejsce zdarzenia dotarł profiler Rudolf Heinz.
Po głowie się podrapał, szare komórki uruchomił, podszepnął to i owo, wyśmiał wybór lektur denatki
(same kiepskie książki - Czubaja, Wrońskiego, Miłoszewskiego, Mizuro...) i rzucił kilka błyskotliwych uwag.

Czas na okazanie! Jedyny świadek zdarzenia okazał się jednak mało przydatny, wskazując to mężczyznę, to kobietę,
ostatecznie uznając, że czasy mamy takie, że jedno od drugiego trudno odróżnić.

Wszystkie zdarzenia były rejestrowane!

A tu już ekipa w komplecie. Nie ma niestety Marcina Wrońskiego, który pędził na pojedynek dżentelmenów.
Wiadomo, dżentelmeni się przecież nie spóźniają!

Mariusz Czubaj, Marta Mizuro, Nadia Szagdaj

W pojedynku dżentelmenów udział wzięli Marcin Wroński i Ryszard Ćwirlej.
W roli prowadzącego wystąpił Mariusz Czubaj.
Było uroczyście, wzniośle i pięknie. Na scenie królowała kurtuazja,
a uczestnicy prześcigali się w chwaleniu twórczości konkurenta.

Była i poezja, gdyż literaci postanowili wzruszyć (i rozbawić!) przeciwnika własnoręcznie skleconymi rymami.
Pełen sukces!





Spotkanie z Charlotte Link prowadził Szymon Kloska, swymi zawiłymi pytaniami próbując dowiedzieć się,
kim jest Charlotte Link.

Autorka opowiadała m.in. dlaczego pisze kryminały, a nie obyczajówki, czemu
została pisarką, skoro poszła na studia prawnicze i jak to się stało,
że pisze o Anglii, choć mieszka w Niemczech.

Kryminały pisze, bo temat zbrodni zawsze ją fascynował. Swoich bohaterów lubi stawiać w sytuacjach ekstremalnych.

Na prawo wybrała się, przekonana, że nie można wyżyć z pisarstwa. Ostatecznie pisarska pasja zwyciężyła, a że nie da się
jednocześnie być dobrym prokuratorem i dobrym pisarzem, poszła drogą pasji.

Anglia ogromnie pisarkę inspiruje. Miejsca, ludzie, język. Dlatego akcje jej powieści rozgrywają właśnie w tym kraju.





Kolejny udany dzień! Czy wspominałam już, że uwielbiam ten festiwal? Nowi i starzy znajomi, nowe i stare kontakty, pisarze, których znam i tacy, których twórczość dopiero będę odkrywać. Fantastyczni, otwarci ludzi. Gwar, bieg ze spotkania na spotkanie, nocne pisanie relacji, oczy na zapałkach i pełnia szczęścia. 



8 komentarzy:

  1. Obejrzałabym sobie tą rekonstrukcje wydarzeń. Uwielbiam oglądać dokumenty na takie tematy, więc na pewno byłabym zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie rekonstrukcje są co roku, więc może za rok zajrzysz? Jest i zabawnie, i można się czegoś dowiedzieć. Fajna sprawa.

      Usuń
  2. Festiwal ma wiele atrakcji dla fanów kryminałów. Ta rekonstrukcja i udział w śledztwie robią wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, jest bardzo ciekawie. A ten rok przebił trzy poprzednie lata.

      Usuń
  3. Kryminalna rekonstrukcja zdarzeń - świetny pomysł organizatorów, który mnie bardzo by zainteresował.
    Charlotte Link - Zazdroszczę, że nie mogłam się rozdwoić i być wtedy we Wrocławiu :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rekonstrukcja jest co roku, więc jak nie w tym, to może w następnym uda Ci się wpaść?

      Usuń
  4. Za rok albo max. za dwa koniecznie musimy się tam wybrać :) Widać, że nie ma czasu na nudę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Zwłaszcza, jak się biega na niemal wszystkie spotkania. :D

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.