środa, 22 kwietnia 2015

Wietnam, sowy, skowronki i nagi biust syrenki



Gdy późnym wieczorem kończę czytać książkę, a na rozpoczynanie kolejnej nie bardzo mam ochotę, sięgam po magazyny. Zwykle językowe, czasem podróżnicze lub literackie. Ostatnio przed snem towarzyszył mi marcowo-kwietniowy numer Business English Magazine. Około osiemdziesiąt stron i mniej więcej dwadzieścia artykułów. Jest co czytać, a jeśli przy okazji można szlifować język - tym lepiej.

46. numer zaczyna się od tekstu o nocnych markach i skowronkach. Nie wiem jak Wy, ale ja zdecydowanie należę do tych pierwszych. Gdybym mogła chodzić spać nad ranem, to pewnie tak właśnie bym robiła. Jednak czasy, kiedy to światło gasiłam o trzeciej w nocy, rano mogąc wysypiać się do dziesiątej, raczej już nie wrócą.

zwrot wart zapamiętania: full of beans (tryskający energią)

Co dalej?

Przede wszystkim artykuł z okładki, na której Howard Schultz prezentuje swój szeroki uśmiech, czyli o Starbucksie słów kilka. Jako, że nie jestem blogerką modową, nie mam niestety na laptopie zdjęcia z charakterystycznym logiem przedstawiającej syrenę, której litościwi graficy po pewnym czasie zmienili nie tylko kolor, ale i zasłonili jej włosami biust, w związku z czym nie prezentuje się już tak:

[źródło]

Wiedzieliście, że Starbucks to ponad 21 tysięcy kawiarni rozrzuconych po całym świecie?

zwrot wart zapamiętania: rags-to-riches story (historia niczym od zera/pucybuta do milionera)



A skoro już o świecie mowa, to w tym numerze zabierzemy się do Armenii, niewielkiego kraju o burzliwej historii oraz Wietnamu kojarzącego się głównie z okrutną wojną, ale jak się okazuje, obecnie różnorodnego kulturowo i wartego odwiedzenia w celach turystycznych. Stanąć w cieniu siedmiopiętrowej Thien Mu Pagody, podziwiać malownicze tarasy ryżowe Sa Pa (wrzućcie w wyszukiwarkę - piękne!) czy zejść do tuneli Củ Chi, ot, takie "małe" marzenia wykiełkowały pod wpływem lektury artykułu Vietnam - Country of Contrasts

zwrot wart zapamiętania: to be on the up (przybierać na popularności)





To oczywiście nie wszystko. Nie wymieniłam przecież artykułu o Timie Ferrisie, amerykańskim przedsiębiorcy, który zyskał popularność... pisząc poradniki czy tekstu o tym dlaczego Brytyjczycy, dla których Hiszpania miała być wymarzonym rajem, masowo zaczęli opuszczać ten kraj i wracać do ojczyzny. Nie wspomniała też o kilku innych, dla których warto po Business English sięgnąć.

Jak zwykle część artykułów dostępna jest także w formie MP3, a wśród dodatków znajdziecie pliki video oraz elektroniczne wydanie książeczki zawierającej słownictwo związane z rozmaitymi profesjami, od architekta i agenta nieruchomości po projektanta stron internetowych.

egzemplarz recenzencki
do kupienia m.in. TUTAJ


11 komentarzy:

  1. Stara syrenka Starbucksa wygląda prześmiesznie :) Muszę się wybrać do empiku, albo jakiegoś salonu prasowego, bo zaciekawił mnie ten numer.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Wietnamu kojarzącego się głównie z okrutną wojną"
    a Polska to się kojarzy głównie z "polskimi obozami zagłady" czy tam "Holokaustem". Jak ja uwielbiam takie stwierdzenia. Przeciętnemu warszawiakowi Wietnam kojarzy się z Wietnamczykami ze Stadionu Dziesięciolecia. Budkami z sajgonkami albo Maximusem w Nadarzynie. ;)

    "Kraj kontrastów" dobre sobie. KAŻDY kraj jest krajem kontrastów, bo nigdzie na świecie ludzie nie są w pełni logiczni. Ten kto to napisał to (cenzura).

    Czy wszyscy tam piszą takie głupoty?

    Btw, w ramach "kraj kontrastów" podczas mojego przyszłotygodniowego wystąpienia o Jawie/Indonezji, też co nieco o tym będzie. Z jednej strony śmiecenie "pod siebie" gorzej niż w Polsce (lasy, plaże etc.), z drugiej - niezdejmowanie folii ochronnych, żeby się np. krzesła/łóżka nie brudziły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Praca domowa dla ciebie: napisz post. pt "Hiszpania - kraj kontrastów".

      Miłego!

      Usuń
    2. Tęskniłam. ;P

      Dałoby się zrobić taki post. :P O Paryżu w sumie też bym mogła. Czekam na Twój o Oslo. ;)

      Usuń
  3. O Oslo... jak mi się coś rzuci w oczy. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potraktuj to jak wyzwanie. :D

      Usuń
    2. Od wczoraj w Oslo i nie mam pojecia nadal. O.o Polska - bez problemu, Japonia, Indonezja - tez. Bede oszukiwac, zapytam sie ludzi. :P

      Usuń
    3. Znajomi byli mi w stanie podać tylko 1. Przeczytasz na blogu. :P

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.