wtorek, 16 września 2014

Chwalipięta mrocznym szczęściem szczęśliwa



Pamiętacie moją recenzję Świętej tajemnicy Krzysztofa Koziołka? Jeśli nie, serdecznie Was zapraszam do lektury tekstu Walczący samotnie.

Dlaczego o tym wspominam? Ano właśnie...



Trochę dlatego, że właśnie ukazało się wznowienie tej książki.


I częściowo z powodu tego, iż im bardziej się okładce przyglądać, tym mroczniejsza się ona wydaje.


W pewnym sensie też powodem jest to, że dwie książki są zawsze lepsze niż jedna...


...bo ta druga może stać się któregoś dnia np. konkursową nagrodą.


Tak naprawdę, wpis ten tworzy moje własne ego, radośnie napompowane tym, co znajduje się z tyłu książki.



Jakiś czas po publikacji recenzji Świętej tajemnicy, odezwał się do mnie jej autor, Krzysztof Koziołek, z przemiłą propozycją. Skłamałabym pisząc, że długo się wahałam. Kilka wymienionych maili, nieco poprawek, trochę oczekiwania i voilà! Oto efekt.

Cieszę się ogromnie z kilku powodów. 

Po pierwsze: propozycja wyszła od autora, mimo iż w mojej recenzji wcale nie pominęłam wad książki, nie wystawiłam jej laurki, a mimo to...
Po drugie: pierwszy raz miałam okazję "trafić na okładkę".
Po trzecie: w pewnym sensie jest to dla mnie znak, że nie taka najgorsza ze mnie blogerka.
Po czwarte: to przecież kryminał, a ja kryminały uwielbiam!
Po piąte: moja opinia na okładce nie jest jednym zdaniem wyrwanym z kontekstu; wręcz przeciwnie rozpanoszyłam się na niej i całkiem mi tam dobrze.
Po szóste: bo to dobra książka, którą serdecznie Wam polecam.

***

Jeśli jesteście zainteresowani twórczością Krzysztofa Koziołka, zachęcam do wzięcia udziału w Literackim Projekcie KREW. W jego ramach autor udostępnia swoją powieść Bóg nie weźmie w tym udziału. Pobieracie e-booka udostępnionego Wam za darmo, czytacie i dopiero po lekturze płacicie za niego. Ile? Tyle ile chcecie. Szczegóły znajdziecie TUTAJ.

***

I na koniec nuta zupełnie nie związana z notką, ale jaka świetnie się tego słucha w drodze do pracy!

Kwabs - Walk

72 komentarze:

  1. Serdecznie gratuluję wyróżnienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Serdecznie gratuluję, niesamowita niespodzianka ze strony autora! Wspaniale, że wybrał akurat Ciebie na okładkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie! Gratuluję! Autor podjął dobrą decyzję zapraszając Cię do współpracy, bo dzięki Twojej opinii przeczytam jego książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem zdania, że autor podjął dobrą decyzję. Serdecznie gratuluję i obiecuję książkę przeczytać:)

      Usuń
    2. Dzięki, dziewczyny. Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie. :)

      Usuń
  4. Szczerze gratuluję i jestem ciekawa tych książek, choć patrzeć na okładkę nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      A mi się podoba zdecydowanie bardziej niż poprzednia. No i dużo bardziej pasuje do treści.

      Usuń
  5. Faktycznie nie jest to urywek Twojej recenzji ;) Gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Serdeczne gratulacje, to fajne wyróżnienie, wcale nie takie częste, bo łatwiej sięgnąć po cytat z profesjonalnej prasy. I miła pamiątka - jak kiedyś wszystkie komputery szlag trafi, to zostanie namacalny ślad po blogu ;) W moim przypadku fragment recenzji trafił na dwa wydania pierwszego tomu o komisarzu Maciejewskim (choć bloga wtedy jeszcze nie prowadziłem - pisałem na stronę biblioteki w której pracuję).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)

      No, no... To dopiero wyróżnienie! Zazdroszczę, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. ;)

      Usuń
  7. Gratuluje takiego wyróżnienia, może i ja kiedyś doczekam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. gratuluje !!! :) to musi być wspaniałe uczucie widząc fragment swojej opinii na okładce! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Jest! Cieszę się jak dziecko. :D

      Usuń
  9. Jejku, gratuluję!!! :) To ja poproszę sesję zdjęciową autorki blogu. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Autorka staje głównie po drugiej stronie obiektywu. :P

      Usuń
  10. Serdecznie gratuluję:) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To wspaniałe uczucie, wiem coś o tym. A blogerka z Ciebie wspaniała i każdy Ci to powie! Wielkie gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Miło mi czytać taką opinię właśnie od Ciebie. :)

      Usuń
  12. Pozostaje mi tylko pogratulować! Rzeczywiście się rozpanoszyłaś na tylnej okładce :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Super sprawa, gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Co tu dodać, gdy wszystko zostało już powiedziane. Jest cudnie i tyle. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo dobrze, że chwalipięta się chwali:) Gratulacje:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratulacje debiutu na okładce :) Aż chce się pisać recenzje, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)

      Prawda! Niby i tak bym pisała, ale takie miłe sytuacje dodają skrzydeł.

      Usuń
  17. Gratuluję, no, no, Pani się sławna robi :-)
    Książkę mam, co prawda wcześniejsze wydanie, bez Twojej rekomendacji, i liczę, że lektura będzie udana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Autografik? :P

      Wydrukuj sobie i przyklej do starszego wydania. :D

      Usuń
  18. Gratulacje! Okładka fajna, mroczna taka. Przypomina mi inną, którą kiedyś czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)

      Mnie też się podoba. A pamiętasz tę inną? Co to była za książka?

      Usuń
  19. Nie dziwię się, że się chwalisz : Jest czym! Gratuluję Ci serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję!!!
    Jak dotąd przeczytałam "Instrukcję 0066" oraz "Premier musi zginąć" - ta pierwsza zdecydowanie lepsza, a "Święta tajemnica" Cały czas przede mną. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Na mnie czeka kolejna książka autora, w planie mam też pozostałe. Życzę udanej lektury!

      Usuń
  21. Każda podobna notka sprawia, że na mojej twarzy pojawia się szeroki uśmiech :) Oby więcej takich blogowych rekomendacji :) Gratuluję serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)

      Oby! Dzięki temu chce się pisać jeszcze lepiej.

      Usuń
  22. Najpiękniejsza okładka jaką widziałam chyba w tym roku!

    OdpowiedzUsuń
  23. No gratuluję; brawo, brawo!!! :) Teraz mieć książkę z rekomendacją na okładce blogerki, którą znam - to byłoby dopiero coś :D
    Ale przyznaję okładka przeraża, tym bardziej chcę ją przeczytać :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Gratuluję! Świetna recenzja na okładce zwiększa wartość książki! Muszę tę "Święta tajemnicę"przeczytać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. :)

      Usuń
  25. Woooow!!! Taaaaakie gratulacje! Brawo, należało Ci się! Tyle znakomitych tekstów i w końcu takie wyróżnienie! Aż serce rośnie! Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :) Miło, że ktoś cieszy się razem ze mną. :)

      Usuń
  26. Aniu gratuluję z całego serducha :) To musi być bardzo przyjemne uczucie, więc zupełnie nie dziwię się radości :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Aaaa! Dzisiaj jest zdecydowanie fantastyczny dzień widzę, że nie tylko dla mnie! :) Ależ się cieszę z Twojego sukcesu! Serdeczne gratulacje, naprawdę, należy Ci się za to wszystko, co robisz. I wcale nie powiedziałabym o Tobie tego: "nie taka najgorsza ze mnie blogerka", bo jesteś wspaniałą i rzetelną recenzentką! Dzięki Tobie w głównej mierze kupiłam Bondę i przepadłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za przemiłe słowa. :)
      I oby więcej takich pozytywnych dni!

      Ogromnie się cieszę, że Bonda Ci się spodobała.

      Usuń
  28. Gratuluję, zasłużyłaś na to wyróżnienie. Poza tym, już od dawna wiem, że nie jesteś taką najgorszą blogerką :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Aniu, tak się cieszę, to naprawdę super sprawa! Jakie to wspaniałe, że na okładkach zaczynają się coraz częściej pojawiać opinie ludzi, którzy naprawdę znają się na książkach, którzy mają o nich dużo do powiedzenia. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Takie małe-wielkie sukcesy blogerów szalenie cieszą. Pasja sama w sobie jest świetną sprawą, a jeśli dodatkowo jest się docenionym... ;)

      Usuń
  30. Czytałam tę książkę i również sądzę, że to kawał literatury, mimo moich początkowych oporów. Moja recenzja jeszcze nie została opublikowana na blogu, ale wkrótce się pojawi. Tobie gratuluję, bo to niewątpliwy sukces! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      W takim razie czekam niecierpliwie na opinię. Daj znać, jak się pojawi, bo mogę ominąć. :/

      Usuń
  31. I ja dołączam do gratulacji :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  33. Dużo lepsza okładka niż w poprzednim wydaniu. Taka mroczna ;) A jeszcze lepiej prezentuje się okładka tylna z Twoim fragmentem recenzji - gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.