Simon Tofield Kot Simona. Za płotem Wyd. W.A.B. 2010 |
Znacie Simona i jego kota? Do tej pory kojarzyłam ten uroczy duet głównie z filmów rysunkowych wygrzebanych na youtube. W końcu, w ubiegłym roku, w ręce wpadła mi jedna z książek Simona Tofielda: Kot Simona. Za płotem.
Efekt?
Głośny rechot na trasie Wrocław - Poznań. Mąż skupiony prowadził pojazd kołowy po wyboistych polskich drogach, a ja umilałam sobie podróż przeglądaniem rysunków Simona. Co jeden, to śmieszniejszy. Wiele zachowań zabawnego, acz niekiedy irytującego szkodnika futerkowego, obserwuję na co dzień u mojej Myszy. Podejrzewam, że każdy właściciel stworzenia zwanego kotem będzie się świetnie bawił obserwując zmagania Simona i jego pupila.
Niedawno wróciłam do tej książki. Nadal śmieszy. W tej części niesforny kot przekroczy próg domu i rusza w wielki świat. Zaprzyjaźni się z ptakami, zającami oraz innymi przedstawicielami zwierząt gospodarskich oraz wiejskiej fauny. Wyniknie z tego wiele zabawnych scen.
Simon's Cat, odcinek 1: Cat Man Do
(odcinek ten zdobył nagrodę w kategorii Najlepsza komedia w konkursie British Animation Awards w 2008)
A teraz wpiszcie koniecznie w youtube Simon's Cat i dobrze się bawcie. :)
maskotka dla fanów [źródło] |
nakarm koteczka! [źródło] |
***
OGŁOSZENIE NIE TAKIE DROBNE
Wydawnictwo Zielona Litera i Krzysztof Spadło, autor świetnej powieści Skazaniec ogłaszają konkurs, dla tych, którzy wspomnianą powieść mają już za sobą.
Otóż niebawem pojawi się drugi tom Skazańca i w związku z tym zadanie konkursowe polega na napisaniu streszczenia tomu pierwszego: Na pohybel całemu światu. Najlepszy tekst znajdzie się w kontynuacji więziennych perypetii Ropucha i jego kumpli, a ponadto laureat otrzyma ten tom opatrzony autografem autora i to jeszcze przed oficjalną premierą. Jest o co powalczyć.
Konkurs na streszczenie trwa do 10 września 2014 roku, a jego szczegóły znajdziecie TUTAJ.
Zachęcam też do zapoznania się z moją recenzją Skazańca: Za każdym wyrokiem dożywocia czai się śmierć. Mam nadzieję, że zdołam Was przekonać do sięgnięcia po tę powieść.
Fajny ten filmik, poszukam więcej :)
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy. Ja się uśmiałam jak głupia. :D
UsuńMuszę w końcu sobie jeden z tych komiksów kupić. Nawet dość tanio je parę razy w mojej ulubionej księgarni widziałam...
OdpowiedzUsuńDedalus? ;)
UsuńUwielbiam Kota Simona! :)
OdpowiedzUsuńI ja! I ja! :D
UsuńNie słyszałam o tych filmikach i książce, ale faktycznie ma zabawne ilustracje.
OdpowiedzUsuńLubisz zwierzaki, więc mogłyby Ci się spodobać. :)
UsuńRysunki z Kotem Simona zawsze mi się podobały, ale podziwiałam je głównie ,,przy okazji" - gdy wyświetliły mi się na ekranie przy okazji jakiejś reklamy, na okładkach kalendarzy itp. Chyba kupię sobie w końcu jakąś książkę o tym psotniku.
OdpowiedzUsuńAlbo choć filmiki obejrzyj. Niektóre są naprawdę świetne. :D
UsuńNie dla mnie, ale mój mąż będzie zachwycony :]
OdpowiedzUsuńNie lubisz białych niesfornych kociaków? :D
UsuńW którymś z wywiadów twórca wspominał, że właśnie dlatego filmiki cieszą się taką popularnością, że każdy z właścicieli futrzaków może zaobserwować któreś z przedstawionych zachowań u swojego zwierzaka. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! :]
Całkiem możliwe. Podejrzewam, że gdybym nie miała Myszastej, to nie bawiłabym się aż tak dobrze. ;)
UsuńKot Simona jest niesamowity. Zawsze z wielką niecierpliwością czekam na kolejny filmik z jego udziałem. Jak do tej pory mam wszystkie książki z serii :) I powiem, że one bawią wszystkich niezależnie od wieku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę i ja się zaopatrzyć w pozostałe. :)
UsuńKiedyś jak pilnowałam malucha pewnego, to ciągle oglądaliśmy tego kota.
OdpowiedzUsuńI pewnie oboje się dobrze bawiliście. :)
UsuńOczywiście, że znam kota Simona :)) Muszę koniecznie wyposażyć swoją biblioteczkę w tę książkę
OdpowiedzUsuńA ja jestem ciekawa innych. :)
UsuńWłaściciele kotów na pewno znają to pocieszne stworzenie, a ja właśnie do nich należę ;) Simon jest uroczy!
OdpowiedzUsuńOgólnie: bardzo pozytywna seria. :)
UsuńMój chłopak uwielbia tego kociaka ;)
OdpowiedzUsuńMa dobry gust. :D
UsuńSimona oglądam na Youtube - skutecznie poprawia humor :). Szczególnie śmieszy tych, którzy koty posiadają i widzą, że to futrzak żywcem z życia wyjęty.
OdpowiedzUsuńO tak, celność obserwacji Simona jest niesamowita. :D
UsuńGdzieś mi tam ten kociak mignął, ale nie znałam go bliżej :) Skoro jednak polecasz to chociaż sieci go popodglądam :)
OdpowiedzUsuńPolubisz go. Jestem tego pewna. :D
UsuńHahaha, nie znam tego kota!
OdpowiedzUsuńAle lekturę "Skazańca" jak najbardziej polecam wszystkim!
A ja polecam i "Skazańca" i kota. :D
UsuńKota Simona podglądam od kilku lat. Książka leży na półce i należy do tych, do których się wraca, by sobie poprawić humor.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak. :)
UsuńNie znam, nie gustuję w historiach obrazkowych, ale z tą wyjątkowo chyba bym się zapoznała :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz obejrzeć filmiki. :)
UsuńDaj się zauroczyć pewnemu kotu. :P
Uwielbiam takie rysuneczki oj to trzeba wyruszyć na poszukiwanie koteczka :)
OdpowiedzUsuńo nie ja nie potrafię pisać - nie mam polotu w tej dziedzinie.- to nie dla mnie ;)
Skazaniec fajna książka :)
Szukaj, szukaj, a w międzyczasie obejrzyj filmiki. :)
UsuńA może warto spróbować? :)
Myślę, że Simon's cat nie przekonał mnie do tego stopnia, aby sięgnąć po książeczkę, więc odpuszczę sobie szukanie.
OdpowiedzUsuńUuuuuuuuuuuuu... ;(
Usuńhaha co za kot! Muszę obadać filmik :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie. :D
UsuńUwielbiam kota Simona, śledzę od dawna i często sobie odświeżam, i rżę jak głupia :) Super jest! I ile w nim prawdy... ;)
OdpowiedzUsuńTaaaa... Każdy swego kota tu odnajdzie. :D
Usuń