sobota, 3 maja 2014

Podróż sentymentalna


Pomysły na notki wpadają mi do głowy w różnych momentach. Przed snem, na zakupach, w tramwaju, podczas lektury rozmaitych artykułów lub w czasie mycia zębów. Albo w pracy, gdy koleżanka zamiast Radia Rock ustawi Radio MC, które funduje mi podróż sentymentalną do czasów szkolnych, do chwil, kiedy to oddawałam się nieskoordynowanym pląsom na szkolnym korytarzu, który raz na jakiś czas zamieniał się w dyskotekę.

Ach, to były czasy. To była muzyka. Mój niesamowicie wyrobiony nastoletni gust muzyczny, kazał mi wieszać na ścianach plakaty Enrique Iglesiasa, nucić przeboje Backstreet Boys i wraz z dziewczynami ze Spice Girls wykrzykiwać: I wanna, (ha) I wanna, (ha) I wanna, (ha) I wanna, (ha), I wanna really, really, really wanna zigazig ah! (Konia z rzędem, albo dwa rzędy koni temu, kto mi wyjaśni czego ja wówczas wanna, oprócz takich ciuchów jak Victoria, off course, zagazig ah).

Tym, co usłyszałam wczoraj, siedząc w biurze, podczas gdy innym kapryśna pogoda psuła wypoczynek na świeżym powietrzu, zrobiło na mnie takie wrażenie, że aż musiałam podzielić się z Wami tym na Fanpage'u. Pamiętacie jeszcze zespół The Kelly Family? Długowłosą rodzinkę odzianą w ciuchy z innej epoki (w podstawówce określane jako wieśniackie, w związku z czym nie wypadało się głośno przyznać do zauroczenia Paddy'm K.) wyśpiewującą wyjątkowo rzewne nuty?

The Kelly Family - An Angel

Zainspirowana owymi dźwiękami, postanowiłam przenieść się kilkanaście lat wstecz, do czasów, kiedy Britney Spears była jeszcze dziewicą, muzyki słuchało się z kaset, a posiadanie najgrubszego zeszytu z artykułami z gazet na temat Spice Girls wzbudzało respekt na podwórku.

Dorosłym proponuję szklaneczkę czegoś mocniejszego (na trzeźwo można niektórych kawałków nie ogarnąć) i wspólne śpiewanie refrenów, nieletnim zostaje słuchanie z otwartą paszczą i wytrzeszczem oczu.

Uruchamiamy wehikuł czasu.

3... 2... 1...
Start!

Backstreet Boys - Everybody (Backstreet's Back)

Spice Girl - Wannabe

Aqua - Barbie Girl

Britney Spears - ...Baby One More Time

Captain Jack - Captain Jack

Christina Aguilera - Gennie In A Bottle

Vengaboys - Boom, Boom, Boom, Boom

Tic Tac Toe - Warum

Ricky Martin - Livin' La Vida Loca

S Club 7 - Bring It All Back

Mr. President - Coco Jambo

Mr. Oizo - Flat Beat
(Moja miłość! Żółty stwór mieszkał na zawieszonym nad łóżkiem plakacie dłużej niż boski Enrique).

Lou Bega - Mambo No. 5 (A Little Bit Of...)

Eiffel 65 - Blue (Da Ba Dee)

Enrique Iglesias - Bailamos

Alexia - Uh la la la

Scatman John - Scatman

Aż się łezka w oku kręci. Mogłabym Was zarzucać muzyka jeszcze długo (gdzie Modern Talking, Peter Andre, Ace of Base, Los Del Rio, Loona, No Mercy, Scooter, Squeezer, Fun Factory? gdzie polscy wykonawcy?), ale nie wiem jak z wytrzymałością Waszych uszu. Choć, z drugiej strony, skłamałabym twierdząc, że nie wysłuchałam powyższej listy z przyjemnością. Tyle w tych utworach przekicanych dyskotek, dzikich tańców w pokoju czy wokalnych popisów, na dźwięk których uciekały wszystkie słyszące stworzenia. 

Sentymentalna baba ze mnie. Ot, co.

Modelowy przykład fanki z czasów, kiedy nie było Facebooka i Pudelka, a źródłem informacji o gwiazdach stawało się Życie na gorąco, Bravo i niemieckie czasopisma (wycinki z takiego zagranicznego magazynu "kosztowały" nieraz ze trzy albo i cztery karteczki z notesików z unikalnymi nadrukami, albo dwie paczki chrupek z naklejkami z dinozaurami). 

Warto zwrócić uwagę na skupienie z jakim podpisywane są zdjęcia, na wycinki czekające na swe miejsce w zeszycie oraz rozłożone przed fanką teksty piosenek Spice Girls, wyjęte z pudełka na kasetę, która prawdopodobnie tkwi w magnetofonie (taka bardzo-mini-wieża, która wymagała stałej opieki złotej rączki, a właściwie łupnięcia złotej pięści, by mogła jako tako funkcjonować).

Zobacz też

79 komentarzy:

  1. Genialny wpis. Ale nie wybaczę ci braku Ace of Base!!!!!!
    Też naklejałam wszystko, ale tylko o Anicie Lipnickiej i Varius Manx. Gdzieś to z czasem poginęło :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ace of Base uwielbiałam!! Nie mogłam się zdecydować czy najlepszym zespołem świata jest Ace of Base czy Roxette. :D
      Miałam mieć dzisiaj Dzień bez Komputera, ale będzie dzień z Youtube i starymi przebojami.

      Usuń
    2. @Basia: Miałam kasetę Ace of Base. Wybaczysz mi ten brak w notce? ;)

      @Marjory: Roxette też lubiłam. Chyba popsułam Ci Dzień bez Komputera. Fajnie. :D

      Usuń
  2. Ojej, ale zrobiłaś mi fajną sentymentalną podróż. Jak miło...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale się zrobiło sentymentalnie.Fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słuchałem trochę innej muzyki w tych czasach, nosiłem długie włosy i walkmana ze składanką pankową osiedlowego zespołu. Skłamał bym jednak, gdybym napisał że nie znam tych kawałków. Ulubioną rozrywką brata, było głośne słuchanie kawałków na viva i mtv. Nie da się uciec od muzyki komercyjnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Walkman. :D

      O Vivę i MTV też słuchałam. Obowiązkowo, jak tylko na ścianie pojawił się talerz anteny satelitarnej. :D

      Usuń
  5. Muzyka mojego dzieciństwa! Ehh zastanawiam się jak my mogliśmy wtedy tego słuchać :D Przyznam tylko, że nigdy nie rozumiałam fenomenu The Kelly Family :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia. :D
      Choć niektórych chyba mogłabym słuchać nawet teraz, na poprawę humoru. Dużo energii w tym było. :)

      Usuń
  6. Ostatnio szukałam playlist z podobną muzyką na spotify...bo dobrze czasem powrócić do przeszłości;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, dobrze. Ogromną frajdę miałam ze słuchania tego na youtube. :)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Serio? Ale serio, serio? No to się cieszę. :)

      Usuń
  8. Cóż, należymy do tego samego pokolenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do kompletu brakuje Macareny, Samby de Janeiro i Tarkana :D

      Usuń
    2. O taaaak Tarkan jeszcze :) I mój przystojny Peter Andre :P

      Usuń
    3. I jeszcze mi się przypomniało - był Fun Factory :D

      Usuń
    4. Dużo tego. Chodziłam od utworu do utworu, od wykonawcy do wykonawcy i wychodzi na to, że jest tego cała masa.

      Do Tarkana w tych poszukiwaniach nie dotarłam. Zaraz nadrobię. Pamiętam ten jego "cmok". :P

      Usuń
    5. O tak, "cmok" był genialny :) Ogólnie, podobało mi się egzotyczne brzmienie jego utworów :) Wspomniane przez Ciebie utwory szybko zamieniłam na wchodzący w modę nu metal, a dalej na różne podgatunki rocka i tak mi zostało do dziś :)

      Usuń
    6. To ja jestem bardziej wielogatunkowa, bo po drodze zahaczyłam o elektronikę, poezję śpiewaną, latino klimaty, aż dotarłam do smooth jazzu i rocka. I tu mi na razie dobrze.

      Usuń
  9. Mam podobnie... Teraz od czasu do czasu wracam do The Kelly Family, czy Alexii...
    Też miałam tak, że wycinałam wycinki z moimi ulubiencami i wklejałam do zeszyciku....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do tej muzyki raczej nie wracam, ale może warto będzie trochę pogrzebać w tych utworach i przypomnieć sobie te najciekawsze.

      Usuń
  10. Mój ulubiony zespół z ,,lat młodzieńczych" to Ich Troje. W składzie z Justyną Majkowską byli najlepsi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ich słuchałam! I bardzo lubiłam, właśnie w tym składzie. :)

      Usuń
  11. Uwielbiam ten post! Tamta muza była najlepsza na świecie! No a w Polsce mieliśmy Just 5 przecież:) "Kolorowe sny, kiedy ja dotykam Ciebie...." :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się. :)

      Pamiętam! Polska odpowiedź na Backstreet Boys. :P

      Usuń
  12. Zawarłaś w tym wpisie muzykę mojego dzieciństwa :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahaha :) Ale numer, o części tych wykonawców i utworów zdążyłam już zapomnieć :)
    Dzięki za przypomnienie :) Łezka kręci się w oku :)
    Ps. zapraszam do mnie - do wygrania książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. Jak zaczęłam pisać notkę, nawet nie wiedziałam, że tego jest aż tyle.

      Dzięki za zaproszenie. :)

      Usuń
  14. Kochana, ja byłam na koncercie Kelly Family w Katowicach:P
    A "Bailamos", uwielbiałam.
    Modern Talking zdarza mi się słuchać do tej pory, jak i mnóstwo innej muzyki z lat osiemdziesiątych, bo właśnie z dzieciństwem mi się kojarzy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo... Szacun. :D

      "Bailamos" też lubiłam, Modern Talking już mniej, ale mam z tym zespołem fajne wspomnienia. ;)

      Usuń
  15. Przeniosłam się kilkanaście lat wstecz. I jakoś dobrze mi się zrobiło. Dziękuję Ci za to.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hah! Co za przeżycia! Lubię od czasu do czasu wracać wspomnieniami do tych lat. A karteczki jeszcze trzymam, w końcu ta moda nie tak dawno minęła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakiś czas temu się ich pozbyłam. Straszny chomik ze mnie, czas było pozbyć się części zbiorów. ;)

      Usuń
  17. Wydaje mi się, że kilka z nich kojarzę, ale jednak jest różnica kilku lat między nami.
    Ja nie naklejałam jakichś urywków, jakoś niespecjalnie interesowałam się muzyką i tak mi już pozostało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dziwnego, że ich nie kojarzysz, bo szybko się zmieniały i niewiele z nich puszczano po kilku latach.

      Usuń
  18. Nie wiem jak Ty to zrobiłaś, ale ja się popłakałam. Jestem bardzo sentymentalna, a Twoje wspomnienia dotknęły moich najwspanialszych wspomnień z lat 90. Dziękuję Ci ze tę podróż w przeszłość.... Matko kochana, nie mogę przestać płakać....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej... Aż nie wiem co napisać. Pewnie cudze łzy nie powinny mnie cieszyć, ale w tym wypadku... ;)

      Usuń
  19. Aż wstyd się przyznać, ale moje dzieciństwo jest poważnie powiązane z Dodą ;p Całą podstawówkę miałem na Jej punkcie fioła: plakaty, wycinki itd... DOBRZE, ŻE MI PRZESZŁO :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Każdy kawałek znam, dobrze pamiętam, i wcale się nie wstydzę z tego powodu. Dzisiejsza muzyka w niektórych przypadkach może się schować do tego, co dane nam było słuchać w tamtych czasach. I też wycinałam i wklejałam wycinki z gazet na temat ulubionych aktorów/zespołów. Gdzieś jeszcze powinien być mój gruby zeszyt formatu A4 o tematyce filmowej, oraz drugi (podwójny, bo sklejany z dwóch cieńszych) na temat Backstreet Boys, kochałam tych chłopaków :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam takie zeszyty o Spice Girls. Zaczęłam od cienkiego na 16, czy 32 kartki, później doklejałam do niego kolejne. :D

      Usuń
  21. Powspominałabym to wszystko z tobą gdyby nie to, że maj 2014 jest bez brytyjskiej i usańskiej kultury. ;) Przynajmniej u mnie. Kojarzę wszystko (choć niekoniecznie się tego słuchało). Fun Factory, och tak. A Scootera słucham do dzisiaj. zeszytów z idolami nie miałam. Plakaty artystów rzadko jeśli w ogóle u mnie wisiały.

    Dobre pytanie, gdzie ci polscy artyści. Ummm... kicha. Nadrabiam teraz, zwłaszcza w tym miesiącu. Przy okazji, na Kino Polska Muzyka (może masz w TV) są różne wersje "Szafa gra". Lata 80, 90, i później. Może to ci (nam) odświeży pamięć odnośnie polskich artystów z "dawnych" lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powspominałam te piosenki nie z USA i nie z Wielkiej Brytanii. Wielką fanką Spajsetek byłam (nadal mam sentyment) i nawet wszystkie CD oryginalne miałam. :P

      Usuń
    2. Scootera pewnie też mogłabym słuchać do teraz. Uwielbiałam ten zespół.

      Polskich zespołów z tamtego okresu właściwie nie pamiętam. Może taka moda była, że fajne było to, co zagraniczne. Zdaje się, że wtedy hulało Big Cyc, Just 5, Varius Manx. Aż muszę sprawdzić jacy polscy popowi wykonawcy wtedy działali.

      Nie tylko nie mam tego kanału w tv, ale nawet nie mam tv. ;)

      Łooo... Ja miałam tylko kasety, ale też oryginalne. :D

      Usuń
    3. Z oryginalnych kaset (a nie składanek ze stoisk) miałam "Emu" Varius Manx, a długo potem np. "Midian" Cradle of Flith. Poza Varius Manx, np. końcówka lat 90tych to był Gabriel Fleszar, Piasek, Elektryczne Gitary - soundtracki do Killerów. Teraz sie wymądrzam bo m.in. obejrzałam tamten program. ;)

      I Sailor Moon, łącznie z muzyką. :D

      Usuń
    4. Ja już nie pamiętam, co miałam, ale nic z polskich - to pewne. Spice girls, chyba Backstreet Boys, na pewno Britney Spears. Za nic nie pamiętam co jeszcze.
      Elektrycznych Gitar wtedy strasznie nie lubiłam. Pamiętam, że w programie "30 ton" długo utrzymywał się utwór "Co ty tutaj robisz". Nienawidziłam go! A teraz uwielbiam. :D
      O, Bartosiewicz była wtedy modna. "Jenny" też długo utrzymywała się w czołówce.

      Usuń
  22. Wydawało mi się, że wtedy słuchałam głównie muzyki rockowej, ale jak się okazuje - doskonale znam wszystkie wymienione przez Ciebie kawałki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radio i kanały muzyczne były tego pełne, więc pewnie ciężko było ich nie słyszeć.

      Usuń
  23. Czasy bez internetu to dopiero był czas, też miałam taki zeszycik z wycinkami z gazet, kurde, chyba do tej pory go mam :D W podobnych czasach dorastałyśmy, bo wszystkie te piosenki wspominam z rozrzewnieniem, z tym że wiłam się z szaleństwa na widok New Kids On The Block i to właśnie zdjęciami chłopaków z zespołu był obwieszony mój pokój :-) Boże, co to były za czasy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mojego już nie, a szkoda, bo to byłaby fajna pamiątka.
      A czasy bez internetu faktycznie były niesamowite. Teraz wszystko jest na wyciągnięcie ręki, każda fotka, informacja, artykuł. Kiedyś wielką frajdą było zdobywanie tego wszystkiego.

      Usuń
    2. Przede wszystkim, dzieci się wspólnie bawiły. Mieszkam na wsi, więc ta dzieciarnia wylęgała na okoliczne drogi, grała w klasy, w gumę, bawiła się w podchody, i do domu wracała jak już się ciemno robiło, najbardziej widoczne było to w wakacje, a teraz dzieci nie widać, raz że w każdym domu jest komputer, a i internet wszedł pod strzechy. Smutne to trochę, wiem, że piszę jak tetryk, ale żal mi tamtych lat, mimo że teraz, z internetem, jest zdecydowanie wygodniej :-)

      Usuń
    3. Też mieszkałam na wsi, więc wiem o czym mówisz. Śmigało się po wsi na rowerach, chodziło do dalekiego, ciemnego, strasznego lasu, brodziło po pas (i wyżej) w rzece, łaziło po drzewach. Plus guma, skakanka, paletki, piłki wszelakie. Nie, nie oddałabym tamtego dzieciństwa za popołudnia przy laptopie.

      Usuń
  24. Ojej, nawet nie wiedziałam, że aż tyle z tych kawałków znam. :D Dla mnie to były czasy, w których niewiele muzyki słuchałam. Ominęło mnie zwłaszcza The Kelly Family. Nie wieszałam też żadnych plakatów.
    Ale najmilej chyba kojarzy mi się Blue. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znasz ich jeszcze więcej, tylko o tym nie wiesz. :D

      Usuń
  25. Ale przyjemny post :) Nawet znam kilka kawałków, choć to zdecydowanie nie moje czasy. Zwłaszcza pierwsze piosenki Britney Spears miło wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się. Może przy okazji odkryjesz kilka ciekawych kawałków sprzed lat. :D

      Usuń
  26. Mnie te czasy niestety są obce

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale fajny post, miło powspominać :) pamiętam, że sama miałam zeszyt z powycinanymi tekstami piosenek, które (o ile dobrze pamiętam) były na końcu każdego Bravo. Ach, to były czasy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Były! Też je wycinałam. :D Z jednej strony było zdjęcie, z drugiej tekst.

      Usuń
  28. Słuchałam tego samego, no kropka w kropkę :) Ach czasy, to były czasy i mój ulubiony ze wszystkich TicTacToe i kawałek "Warum" uwielbiałam i słuchałam non stop. Chyba sobie poszukam i posłucham jeszcze raz.

    A masz jeszcze ten zeszyt z wycinkami z gazet?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tic Tac Toe też uwielbiałam. "Warum" do tej pory mi się podoba.

      Raczej nie mam. I strasznie tego żałuję. Byłaby świetna pamiątka. :(

      Usuń
  29. Ach, takie albumy z wycinkami też tworzyłam :D z sentymentem wspominam jedynie Enrique :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Wszystkie piosenki z zaprezentowanych znam, choć nie wszystkie lubiłam. Nigdy nie szalałam za Backstreet Boys ani Spice Girls. Za to mam jeszcze gdzieś płyty Britney Spears oraz kasetę The Kelly Family :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak można było nie szaleć na punkcie Spice Girls? Nie chciałaś być Victorią? :D

      Usuń
    2. Nie, nigdy nie miałam takich aspiracji :P

      Usuń
    3. Ja chciałam być Mel C :D

      Usuń
    4. @alicjamagdalena - dobry wybór, bo z nich wszystkich, akurat ona miała najlepszy głos.

      Usuń
  31. Świetny post! Bardzo lubię takie wpisy. Wspomnianych przez Ciebie wykonawców, jak i przeboje kojarzę, choć to nie "moja bajka". Ja żyłam cięższą muzyką :) Pearl Jam, The Cranberries, Green Day, Metallica, Hey, Red Hot Chili Peppers, Acid drinkers, The Prodigy i wiele wiele innych :) Przyznam się, że jednym z najbardziej obtańczonych kawałków na jednej z lepszych 18-tek był "Everybody" Backstreet Boys :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te cięższe mi się raczej "przytrafiały", słuchałam głównie tych radiowych, dyskotekowych. Choć The Cranberrises i Hey słuchałam. Lubiłam też niektóre kawałki The Prodigy. Pozostałe zespoły doceniłam dopiero później.

      Usuń
  32. A wiesz, że ja mam większość z tych piosenek dalej na mp3 :D I kilka zeszytów a4 z wycinkami z Bravo, Popcornu itd :D Najlepsze były plakaty z tych gazet, miałam nimi oblepiony cały pokój, ehh to były czasy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że nie wyrzuciłaś zeszytów. Może podzielisz się kiedyś fotkami swoich zbiorów?

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.