Jednym z punktów programu nadchodzącego Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu, który rusza 27 maja, jest Kryminalna Akcja Bookcrossingowa,
podczas której autorzy kryminałów uwalniają swoje książki. Warto więc w
niedzielę wziąć z domu jakąś dawno przeczytaną książkę i zjawić się na
Rynku przy skrzynce bookcrossingowej, by wymienić ją na jedną z książek,
które w owej skrzynce wylądują.
Podobna akcja znalazła się także w ubiegłorocznym programie festiwalu. Zresztą, sami zobaczcie.
oraz Mariusz Czubaj i Piotr Głuchowski.
Autorzy
stali, zaglądali, badali tajemniczą skrzynkę z podejrzliwością właściwą
twórcom zbrodniczych historii, w których nawet bookcrossingowe twory
mogą kryć w sobie coś mrocznego.
Kto
pierwszy umieści w niej swoje dzieło? Panowie gestami zapraszali siebie
nawzajem, ale żaden z uprzejmości kolegi skorzystać nie chciał.
Trudno było o porozumienie, wobec czego pomysł, by zrobić to w tym samym czasie, spotkał się z entuzjazmem.
RAZ...
DWA...
TRZY!
Pełen sukces i duma z dobrze wykonanego zadania.
Na
tym nie skończyło się wypełnianie skrzynki, bo organizatorzy
przygotowali jeszcze zestaw powieści innych autorów, w tym kilka
egzemplarzy powieści laureata Honorowej Nagrody Wielkiego Kalibru - Waltera Mosley'a.
Po chwili skrzynka była już prawie pełna.
I pojawili się pierwsi chętni do dokonania wymiany.
Naszą reprezentację "kryminalistów" bardzo zainteresowała książka Mosley'a, Diabeł w błękitnej sukience.
Rozpoczęła się ożywiona dyskusja.
W końcu trzeba się jednak było rozejść. Jeszcze tylko pożegnalny "żółwik"...
...i można się było toczyć do domu.
***
Do północy, do 30 maja, możecie oddać głos na jednego z siedmiu nominowanych do Nagrody Wielkiego Kalibru, a tym samym wspomóc swojego faworyta w walce o Nagrodę Czytelników Wielkiego Kalibru. Każdy głosujący ma szansę na wygranie nagrody książkowej, kryminału-niespodzianki.
Bardzo fajna inicjatywa i świetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChyba porzucę maleńki Szczebrzeszyn i przeniosę się do Wrocławia :-)
OdpowiedzUsuńChętnie pobuszowałabym w kryminałach, ale póki co zostaje mi pocieszyć bibliotecznym okazem "Ziarna prawdy" Miłoszewskiego :-)
We Wrocławiu nie mają takich fajnych chrząszczy brzmiących w trzcinie. :P
Usuń"Ziarno..." też muszę w końcu przeczytać, bo jak tak dalej pójdzie, to prędzej film nakręcą niż to zrobię. :D
Świetna akcja! Niedawno na moim osiedlu odbywała się inicjatywa bookcrosingowa, ale ludzie niestety średnio się w tym odnaleźli :(
OdpowiedzUsuńW jakim sensie? Małe zainteresowanie czy w ogóle nie bardzo wiedzieli o co chodzi?
UsuńFajna akcja, szkoda, że nie w każdym mieście się takie coś odbywa. Chociaż pewnie w Łodzi by te książki rozkradli i spieniężyli w antykwariacie...
OdpowiedzUsuńEch, no tak. Na wielką uczciwość trudno liczyć. :/
UsuńAle świetna akcja! I jaka klimatyczna... Pewnie to też za sprawą Wrocławia ;)
OdpowiedzUsuńWrocław ma swój klimat, to fakt. Kryminalny. ;)
Usuńcholera, a ja znowu nie mogę się ruszyć! tyle się dzieje...zazdroszczę Wrocławianom! pozdrowionka Aniu!
OdpowiedzUsuńJeszcze się najeździsz, to nie pierwsza i nie ostatnia taka impreza. :)
UsuńMyślałam, że dałaś już ten materiał ;) Ja już zagłosowałam na mojego faworyta :)
OdpowiedzUsuńA skąd. Mosleya też jeszcze nie zrobiłam. :D
UsuńCiekawa jestem, na kogo. :)
Na Głuchowskiego ;)
UsuńPytanie się już zdezaktualizowało. :P
UsuńE tam, wydaje Ci się :P
UsuńA wcale że bo nie. :P
UsuńRewelacyjna akcja! :)
OdpowiedzUsuńFakt. ;)
UsuńCudowny pomysł : )
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :)
UsuńUwielbiam te Twoje historyjki :) W moim mieście podobna wymiana ma mieć miejsce w sobotę na terenie biblioteki miejskiej :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. :)
UsuńWybierasz się?
Ale świetna akcja. Oby takich więcej.
OdpowiedzUsuńOj tak, to świetny pomysł na przewietrzenie własnych półek. :)
UsuńTak, świetna akcja. Szkoda, że tylko w takim dużych miastach dzieją się ciekawe rzeczy. W moim grajdole nic się nie dzieje.
OdpowiedzUsuńW większych niestety bardziej się opłacają takie akcje, ale i w mniejszych miejscowościach może się sporo dziać, o ile oczywiście jest ktoś, kto weźmie się za organizację.
UsuńMam nadzieję, że miasto w pobliżu, którego mieszkam też kiedyś "dorośnie" i zorganizuje podobną akcję.
OdpowiedzUsuńNie czekaj. Zorganizuj ją sama;-)
UsuńTego Ci życzę. No i zawsze możesz też wziąć pod uwagę sugestię Maćka. :)
UsuńŚwietny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł, ciekawe, czy w naszym miasteczku też by się udało :)
OdpowiedzUsuńMożesz się przekonać w tylko jeden sposób. ;)
UsuńŚwietna inicjatywa, gdy będę miał czas, to jutro zajrzę na rynek ;)
OdpowiedzUsuńW niedzielę! ;)
UsuńFajna sprawa! Szkoda, że nie będę miała okazji wziąć udziału w MFK. Czekam za to na Twoją relację :)
OdpowiedzUsuńJa też żałuję, że jadę tylko na chwilę, ale cóż - pracować też czasem trzeba. ;)
UsuńAle super akcja! Szkoda, że nie mieszkam we Wrocławiu, bo na pewno bym przyszła :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz przyjechać. ;)
UsuńŚwietna sprawa. Aż mnie zainspirowało, żeby zasugerować jakąś akcję bookcrossingową w swojej szkole :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł. :)
Usuńdo wyzwania:
OdpowiedzUsuń"Pamiętnik Czachy" - Joanna Jagiełło
http://magicznyswiatksiazki.pl/pamietnik-czachy-joanna-jagiello-recenzja-480/
Dopisana.
UsuńChcę taką w Poznaniu <3 Już wiele razy przeglądałam półki bookcrossingowe, ale nigdy nic mi w oko nie wpadło.
OdpowiedzUsuńTrzeba festiwal przenieść. ;)
UsuńCiekawa akcja, nie słyszałam jakoś o mniej.
OdpowiedzUsuńWciąż chyba jest dość mało popularna.
UsuńAle fajne :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajne sa takie akcje :) Z chęcią poszłabym popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję, to zachęcam. :)
Usuń