Nie robiłam w tym roku postanowień noworocznych, więc mam listę wielkanocnych. Krótką, ale - mam nadzieję - dzięki temu łatwiej będzie mi się zabrać za ich realizację.
- Wytrwać w codziennym pisaniu notek. Póki co, idzie mi nieźle, ale z coraz większym trudem, dlatego tego punktu nie mogłam pominąć.
- Wykazywać większy rozsądek podczas zakupów. Przede wszystkim książkowych, ale nie tylko. Niedawno w szafie odkryłam bluzkę, której - byłam pewna - zdecydowałam się nie kupować. Z podobnym zaskoczeniem odnajduję na półkach książki.
- Mniej czasu spędzać na Facebooku, czyli nie śledzić jałowych dyskusji, durnych sporów i innych dialogów, które niczego do życia nie wnoszą. Jeśli już mam w tym czasie siedzieć przy komputerze, to np. czytając informacje kulturalne.
- Zabrać się za naukę języków obcych. Angielski zardzewiał, w hiszpańskim nigdy nie błyszczałam. Chciałabym znać rosyjski. Impuls przyszedł z zewnątrz. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie to kolejny jałowy zryw.
- Podszkolić się w robieniu zdjęć. Trochę teorii, trochę praktyki, trochę podglądania cudzych prac w poszukiwaniu interesujących ujęć.
- Zrobić ciekawą galerię na Instagramie (KLIK). Póki co, przedstawia się ona dosyć nędznie, ale mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu.
***
ODE MNIE, DLA WAS
OD 2 do 5 punkta mam to samo :)) W 2 oprócz książek i ubrań dorzuciłabym jeszcze kosmetyki, mam ich tyle na zapas, że szok ;))
OdpowiedzUsuńZakup kosmetyków potrafię ograniczyć, z książkami i ubraniami jest już niestety gorzej.
UsuńŻyczę Ci wytrwania w realizacji postanowień:)
OdpowiedzUsuńNajtrudniej byłoby mi pisać codzienne notki, bo odkąd zrobiło się ciepło i wiosennie nie mam czasu na bardzo wiele rzeczy, ciągle jestem zajęta.
Smacznego jajka Ann RK:)
Dziękuję. :)
UsuńU mnie też - im cieplej, tym trudniej pisać, stąd to postanowienie. Ale cóż - przyjdzie lato i nie sądzę, by udało mi się go dotrzymać.
Nawzajem Aniu, chociaż w moim sercu już częściej jesiennie niż wiosennie z przyjemnością przyjmuję Twoje życzenia..
OdpowiedzUsuńA ja i tak życzę wiosny w sercu. Jesień, choć piękna, to jednak nieco zbyt melancholijna.
Usuńżyczę wytrwałości w realizacji planów oraz dziękuję za życzenia :) wzajemnie! :D
OdpowiedzUsuńa tu recenzja do wyzwania ;)
"Królewna Lenka ma katar" - Aneta Krella-Moch
http://magicznyswiatksiazki.pl/krolewna-lenka-ma-katar-aneta-krella-moch-recenzja-456/
Dziękuję. :)
UsuńŻyczę wytrwałości w osiąganiu zamierzonych celów.
OdpowiedzUsuńWesołych świąt!
Trzymam kciuki za Twoje wielkanocne postanowienia. :) Wesołego jajka! :)
OdpowiedzUsuńTylko mocno trzymaj!
UsuńOj, chyba powinnam brać z Ciebie przykład. Przynajmniej jeśli chodzi o naukę języków obcych :))
OdpowiedzUsuńPs. Radosnych świąt Wielkiej Nocy! :)
Tia, najpierw moje postanowienie musi się przekuć w efekty. Później możesz brać przykład. ;)
UsuńBardzo fajne postanowienia. Ja się właśnie uczę rosyjskiego i jestem w nim zakochana :)
OdpowiedzUsuńCodzienne pisanie notek? Podziwiam - ja bym chciała mieć czas na pisanie raz w tygodniu ;)
Powodzenia w wytrwaniu w postanowieniach i wesołych świąt!
Bo to piękny język. :)
UsuńJa ten czas wygrzebuję zawsze kosztem czegoś. Udaje się od czterech miesięcy, ale nie wiem jak długo to potrwa.
Rosyjski dość łatwy język, biorąc pod uwagę na przykład angielski. Wesołych Świąt !
OdpowiedzUsuńNa to liczę. ;)
UsuńMam podobne postanowienia (no, może poza 1 i 6). Chciałabym w tym roku popracować nad rozwojem swojej strony i wziąć się za naukę języków obcych, głównie angielskiego i francuskiego.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
No, to trzymam kciuki!
UsuńU siebie też powinnam wprowadzić 2,3,4 no i 1 oczywiście, choć jak na razie przestrzegam mojego
OdpowiedzUsuń"harmonogramu" dodawania notek :D Wszystkiego najlepszego !
W takim razie: pełna mobilizacja i działamy! ;)
UsuńTwoja lista postanowień zacna bardzo i trzymam kciuki za ich realizację. Wszystkiego dobrego na Święta!
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym także w drugiej części wyzwania "Polacy nie gęsi" otrzymać status Aktywnego Kibica Nierecenzującego? ;)
Dziękuję. :)
UsuńAleż oczywiście, zaraz Cię dopiszę. :D
Dziękuję. :-)
UsuńWytrwałości w realizacji zamierzonych planów :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :)
Dziękuję.
UsuńKażdy powód do podjęcia postanowień jest dobry :) Punkt 2 również powinnam wziąć sobie do serca.
OdpowiedzUsuńŻeby tylko udało się tych postanowień dotrzymać... ;)
UsuńJa zrezygnowałam z publikowania postów codziennie. Uznałam, że lepiej będzie, jeśli będę je publikować raz na jakiś czas. W wakacje planuję robić coś zupełnie innego i już teraz wiem, że są osoby, które będą mi o tym skrupulatnie przypominać. Jeśli chodzi o języki obca. Od zawsze były moją piętą achillesową, więc chyba sobie odpuszczę póki co. Choooociaż bardzo mnie korci ukraiński.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizowaniu swoich postanowień :*
Ja na razie się tego trzymam, ale nie wiem jak długo. Wystarczy jakiś dłuższy wyjazd, albo więcej roboty w pracy i po postanowieniu. ;)
UsuńUkraiński? A skąd taki pomysł?
Dzięki! :)
Radosnych i spokojnych :)
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia postanowień :) Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńPiękna jest radość w Święta, ciepłe są myśli o bliskich. Niech pokój, miłość i szczęście otoczy dzisiaj nas wszystkich.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Aniu i wytrwałości w swoich postanowieniach!!!
Wesołych Świąt i trzymania się wyznaczonych celów :)
OdpowiedzUsuńOby udało ci się spełnić swoje wszystkie postanowienia!
OdpowiedzUsuńWesołych świąt! :)
Życzę spełnienia wszystkich planów :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że punkt 3. to bardzo dobry pomysł :) Co do języków obcych, to mój hiszpański też zaniedbałam, o francuskim już nie wspomnę. W angielskim czuję się najlepiej. Co do rosyjskiego miałam 4 lata w podstawówce, była to dla mnie strata czasu...
OdpowiedzUsuńZdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych :)
Czemu strata czasu?
UsuńBo go nie lubiłam i nic nie pamiętam.
UsuńJa tak miałam z niemieckim.
UsuńRadosnego przeżywania świąt wielkanocnych, czyli szczęśliwego Alleluja!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńŻyczę wytrwałości :D A przy drugim punkcie się uśmiałam, chociaż to nie jest zabawne nie wiedząc, że coś się kupiło. Przypomina mi się tutaj siostrzeniec mojego Karola, który ma 1,5 roczku i pojechał na zakupy ze swoimi rodzicami, maszerując z samochodu do domu zorientowali się, że kupili, a raczej Kubuś sobie kupił makaron do spaghetti :D
OdpowiedzUsuńZabawne przestanie być wtedy, kiedy zacznę kupować niektóre rzeczy po dwa razy. :D
UsuńKubuś pewnie chciał pomóc rodzicom w planowaniu obiadu. :P
A mnie się już zdarzyło znajdować w torebce jakiś sos Knorra, albo kisiel w saszetce. :D
Nie życzę Ci wytrwałości przy realizowaniu wszystkich punktów, raczej wspaniałej zabawy:) Pozdrawiam świątecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńZrealizuj je wszystkie :)
OdpowiedzUsuńTak jest! :D
UsuńInstagram to i moja pięta achillesowa, po prostu o nim zapominam:)
OdpowiedzUsuńO, nawet nie wiedziałam, że masz tam konto. :)
UsuńJa tam przepadam na dłuuuuuuugie minuty.
Byłam bardzo ciekawa Twoich postanowień i życzę powodzenia w ich realizacji :) Choć ja nie lubię pisania notek codziennie, bo nie mam czasu ich czytać :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Święta minęły przyjemnie :)
Nadrobisz na emeryturze. :D
UsuńPunkt trzeci sama powinnam sobie wziąć do serca;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak głupio tracę czas. :D
UsuńWytrwania życzę, w takim razie! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuń