Jak zwykle subiektywnie. Jak zwykle głównie wybrane pozycje z literatury faktu, kryminalnej oraz obyczajowej. Jak zwykle premiery i wznowienia. Jak zwykle daty są mocno umowne.
Albatros
John Calvino jest policjantem z wydziału zabójstw. Przed dwudziestu laty psychopatyczny zabójca Alton Blackwood bestialsko zamordował jego rodziców i siostry, a wcześniej zabił trzy inne rodziny. Teraz w jego mieście popełniono identyczną zbrodnię: młody chłopiec zabił wszystkich członków swojej rodziny w ten sam sposób i w tej samej kolejności, stosując takie same rytuały, jak przedtem Blackwood. Zaniepokojony tym podobieństwem, John próbuje ustalić związek pomiędzy przeszłością a teraźniejszością i dokonuje przerażającego odkrycia: Blackwood, pochowany przed dwudziestu laty, jakimś cudem powrócił do świata żywych i zamierza powtórzyć całą serię morderstw. Złowrogi upiór zaczyna prześladować rodzinę Johna, którą wybrał sobie na ostatni cel. John rozpaczliwie szuka sposobu, żeby ocalić swoich bliskich przed niewidzialną, niematerialną siłą, zdolną przybierać niemal dowolną postać. Tymczasem wokół niego zaczynają ginąć ludzie, morderca z zaświatów konsekwentnie realizuje swój obłąkany plan, a termin ostatecznej rozgrywki zbliża się nieubłaganie. Jak można pokonać przeciwnika, który posiadł moc zmartwychwstania i nie całkiem bezpodstawnie uważa się za wcielenie samej Śmierci?
(1 października)
Po śmierci żony David Raker odchodzi z redakcji londyńskiej gazety i podejmuje pracę prywatnego detektywa zajmującego się poszukiwaniem zaginionych osób. Małżeństwo Carverów zleca mu odnalezienie swojej siedemnastoletniej córki, Megan, która zaginęła pół roku wcześniej. Dziewczyna wyszła ze szkoły i zniknęła bez śladu mimo intensywnego śledztwa policji. W trakcie prowadzonego dochodzenia Raker odnajduje zwłoki szkolnego kolegi Megan, Charlesa Bryanta i jego ojca. Inspektorzy Phillips i Hart z londyńskiej policji metropolitalnej dają do zrozumienia, żeby zrezygnował z poszukiwań, bo swoimi działaniami utrudnia prowadzenie równoległego śledztwa. Oglądając nagrania z kamer telewizji przemysłowej w klubie Tico, który Megan odwiedzała z przyjaciółmi, Raker zauważa mężczyznę uderzająco podobnego do Miltona Sykesa, seryjnego zabójcy sprzed stu lat. Sykes ukrył ciała swoich trzynastu ofiar w lesie na skraju Londynu, który miejscowi nazywają Przeklętym Torowiskiem.
(1 października)
Amber
Dziewczynka wychowana przez małpy... Dorastała w dżungli... Tarzan była kobietą... Tańcząca z małpami… - Takie nagłówki obiegły światowe i polskie media w kwietniu 2013, kiedy ponad sześćdziesięcioletnia gospodyni domowa opublikowała swoją nieprawdopodobną autobiografię.
Wielu wydawców nie chciało wydać tej książki. Obawiali się, że jest zmyśleniem. Ale eksperci nie znaleźli żadnego dowodu, który podważałby jej autentyczność. Teraz jej śladami wyruszyła wyprawa National Geographic.
Marina Chapman nie wie, ile dokładnie ma lat. Miała tyle imion, ile nadawali jej kolejni „opiekunowie”. Została porwana, kiedy miała cztery lata i porzucona w kolumbijskiej dżungli. Przerażona i głodna znalazła się sama wśród drapieżników, jadowitych węży i pająków. Nagle otoczyło ją stado zaciekawionych małp kapucynek. Naśladując je, Marina powoli stała się członkiem ich stada. Robiła to co one: jadła te same owoce, wspinała się na drzewa, porozumiewała się ich językiem. „To małpy, nie ludzie, były moją rodziną. To one nauczyły mnie, jak przeżyć.”
„Ludzka” dobroć małp ocaliła Marinie życie. Małpi starzec wyleczył ją, kiedy zachorowała. Wśród nich spędziła prawdopodobnie pięć lat.
Potem znaleźli ją myśliwi… i za papugę sprzedali do domu publicznego. A to był zaledwie początek jej dalszej walki o przetrwanie – na ulicach miejskiej dżungli.
(10 października)
Bernardinum
Powieść sensacyjno-historyczna oparta na faktach. Znakomicie zarysowane czasy I wieku n.e., pierwszych wspólnot chrześcijan oraz krucjat w Ziemi Świętej na przełomie XII i XIII wieku. Świetnie pokazana Jerozolima, dwór Saladyna w Damaszku, świat templariuszy, zakony we Francji, średniowieczna Etiopia oraz – co niezwykle ciekawe – dokładnie te same miejsca dziś. Trzyma w napięciu od pierwszej strony do rewelacyjnego finału. Recenzenci porównują klimat powieści do dzieła Umberto Eco Imię róży i bestsellera Dana Browna – Kod Leonarda da Vinci. Lektura obowiązkowa.
(10 października)
Chiny od góry do dołu, a może raczej „Chiny od podszewki”, to opowieści z dwuletniego pobytu Autora w Państwie Środka. Nie, nie podróży z plecakiem i przewodnikiem „Lonely Planet”, ale właśnie pobytu, ponieważ Marek Pindral pojechał tam, aby uczyć angielskiego na uniwersytecie w Chengdu.
(...)
A więc opowieści o Chinach. O Chinach znanych z telewizji, potężnych i dumnych ze spuścizny Mao, oraz o niedostępnych dla przeciętnego podróżnika Chinach zwykłych ludzi. Opowieści o Olimpiadzie, Tybecie, Rewolucji Kulturalnej, Wielkim Murze i Zakazanym Mieście, ale też o chińskiej kuchni, świętach, tradycjach, marzeniach i… codzienności. Chiny od góry do dołu to książka różnorodna i fascynująca, jak… same Chiny.
(10 października)
Czarne
Pewnego grudniowego poranka patrol policyjny zostaje wezwany do mieszkania w eleganckiej dzielnicy Göteborga. Mężczyzna, w stanie ciężkiego szoku, leży obok ciała zamordowanej partnerki.
Kilka dni później, w tej samej eleganckiej dzielnicy powtarza się schemat zbrodni. Znalezione zostaje kolejne ciało uduszonej kobiety i mąż pogrążony w szoku.
Podejrzenia śledczych kierują się w stronę obu mężczyzn, ale młody asystent policyjny zwraca uwagę na szczegół, który nie zgadza się z hipotezą śledczych…
(1 października)
Kto przeczyta Eli, Eli, może już nigdy nie będzie podróżował jak przedtem. Wojciech Tochman opowiada nam o Filipinach, jakich nie znamy, o świecie najuboższych, którzy od lat żyją w slumsach i na cmentarzach Manili. Ale nie jest to książka tylko o nich. Jest i o nas.
Wszyscy coraz więcej podróżujemy, coraz więcej fotografujemy świat. Ale nie widzimy tego, o czym pisze Tochman, i co fotografuje Wełnicki. Tego, co pod powierzchnią: cierpienia i bólu. Bo się na nie uodporniliśmy. Tochman odwraca obiektyw, przygląda się nam, ale i sobie, naszemu spojrzeniu na tragedię, na Innego, i dokonuje odnowienia empatycznej więzi.
Eli, Eli jednocześnie oskarża i niesie nadzieję. A może nawet rozwiązanie dylematu, co zrobić z widokiem ludzkiego cierpienia. Kluczem jest reporterska uważność, krytycyzm wobec własnego spojrzenia i otwartość na innego człowieka.
Gęstej prozie Tochmana towarzyszą znakomite, poruszające zdjęcia Grzegorza Wełnickiego. Twarze, które oglądamy na jego portretach nie są anonimowe. Tochman przedstawia nam historię ludzi z tych fotografii, opowiada o losach każdego z nich. Z głęboką wrażliwością znaną czytelnikom jego poprzednich książek, wprowadza nas w cichy świat kobiety-drzewa, w codzienność dzieci mieszkających na grobach, w dramat czternastoletniego bohatera opery mydlanej, która nigdy nie powstanie. Patrzymy na ich życie z tak bliska, że wreszcie zaczynamy czuć.
(9 października)
Kiedy Wenguang Huang miał dziewięć lat, jego babcia zaczęła obsesyjnie myśleć o śmierci. Ponieważ lękała się kremacji, wymogła na rodzinie obietnicę, że zostanie pochowana. Ale w latach siedemdziesiątych w Xi’an, mieście w środkowych Chinach, wszelkie tradycyjne praktyki, w tym pogrzeby, były surowo zakazane. Babcia Huanga uparła się jednak i dwa lata później jego ojciec sprawił jej trumnę. Wyznaczył też swego najstarszego syna do roli jej strażnika. Przez następne piętnaście lat całą rodzinę pochłaniały przygotowania do pogrzebu babci, źródło nieustających napięć i sporów, którym towarzyszyło stałe niebezpieczeństwo przyłapania przez władze. Wiele lat po śmierci babci rodzinne perypetie związane z jej trumną wciąż nie pozwalają o sobie zapomnieć. Liryczna i przejmująca, zabawna i rozdzierająca — Strażnik trumny to wielka opowieść o zwyczajnej rodzinie usiłującej przetrwać wśród zamętu i przemian.
(9 października)
Kiedy Wenguang Huang miał dziewięć lat, jego babcia zaczęła obsesyjnie myśleć o śmierci. Ponieważ lękała się kremacji, wymogła na rodzinie obietnicę, że zostanie pochowana. Ale w latach siedemdziesiątych w Xi’an, mieście w środkowych Chinach, wszelkie tradycyjne praktyki, w tym pogrzeby, były surowo zakazane. Babcia Huanga uparła się jednak i dwa lata później jego ojciec sprawił jej trumnę. Wyznaczył też swego najstarszego syna do roli jej strażnika. Przez następne piętnaście lat całą rodzinę pochłaniały przygotowania do pogrzebu babci, źródło nieustających napięć i sporów, którym towarzyszyło stałe niebezpieczeństwo przyłapania przez władze. Wiele lat po śmierci babci rodzinne perypetie związane z jej trumną wciąż nie pozwalają o sobie zapomnieć. Liryczna i przejmująca, zabawna i rozdzierająca — Strażnik trumny to wielka opowieść o zwyczajnej rodzinie usiłującej przetrwać wśród zamętu i przemian.
(9 października)
Demart
Przypadek sprawił, że późną jesienią 2008 roku w krakowskim Parku Jalu Kurka znaleziono zakopany pod ziemią szkielet człowieka. Wraz ze szkieletem pochowany został drogocenny sztylet. Tajemnicze znalezisko badają: inspektor Grzegorz Sawicki, sierżant Jarosław Kopacki i kryminolog Anna Pawłoszcze. Szybko dochodzą do wniosku, że mają do czynienia z rytualnym mordem. Wkrótce zaczynają ginąć pozornie przypadkowe osoby, ale kolejne morderstwa mają podobnie zagadkowy charakter.
Czy okoliczności towarzyszące piętrzeniu się wyrafinowanych zbrodni pozwolą inspektorowi Sawickiemu i jego współpracownikom wygrać wyścig z czasem? Co wspólnego z tą przerażającą historią ma sędziwy krakowski antykwariusz Antoni Janecki?
Dzieci Sztyletu to zaproszenie do spaceru ulicami spowitego listopadową mgłą Krakowa. Powieść wprowadza w zadymione papierosowym dymem wnętrza, każe zaglądać do mrocznych piwnic secesyjnych domów, do katakumb, istnienia których świadomi są tylko nieliczni. Demoniczna strona tej historii wywołuje dreszcze emocji, zdziwienie, a także zaskakuje nawiązaniami do ważnych wydarzeń w historii Polski. Przy okazji odkrywa też przed czytelnikami klimat międzywojennego Krakowa, Zakopanego, Wiednia i… Langwedocji. Ta przerażająca po prostu wciąga i oczywiście finał ma zaskakujący.
(15 października)
Feeria
Mglistymi tropami podąża za nią kontrowersyjny amerykański detektyw, obecny akurat w Paryżu. Śledztwo zaprowadzi go z Francji przez Niemcy do Polski i dalej na wschód, a jednocześnie w głąb jego własnej mrocznej historii rodzinnej. Sprzymierzy się z młodą
polską prawniczką, a narazi między innymi mafiozom z Pruszkowa – ale nie jest jasne, czy to wszystko wystarczy, by wygrać z czasem i niejasnymi motywami zleceniodawców zbrodni.
Książka napisana jak film akcji. Wydarzenia i komplikacje piętrzą się w zawrotnym tempie, tak że brakuje czasem nawet chwili na oddech.
(9 października)
Książnica
Moje sekretne życie to zabawa, pęd wyobraźni nieokiełznanej, zapamiętanej. Jednocześnie zapis życia artysty, jak i masa jego własnych rozważań i filozofii. Porozrzucane obrazy, mity, manie i talenty, które dopiero, gdy zamykamy książkę, pozwalają by w naszej pamięci utworzyło się coś na kształt autoportretu Salvadora Dalego.
Niezwykła, przeraźliwie szczera i wręcz ekshibicjonistyczna opowieść Dalego o Dalim, ekscentryku, który przez wielu uważany był za wariata, choć wielokrotnie oświadczał: Od wariata różni mnie jedynie to, że ja nim nie jestem!
(9 października)
Nowy Świat
Chyba wszystkich chłopców, od lat 9 do 99, fascynują historyczne przygody na odległych morzach. Bohaterami tych opowieści są różnego autoramentu piraci, korsarze, kaprzy, bukanierzy, flibustierzy, jak również konkwistadorzy. Odważni do szaleństwa rozbójnicy, których każdy dzień życia przepełniała walka o legendarne skarby.
W książce „Tortuga” pokazującej dzieje jednej wyspy na Morzu Karaibskim, znajdziecie takie opowieści. Ten skrawek skały był ojczyzną i azylem dla przemytników, złodziejów, zabójców, uciekinierów politycznych oraz religijnych. Egzotyczna i wyjątkowa brać, wyruszając na swych okrętach, siała strach, terror oraz zniszczenie na morzach i lądach kontynentu amerykańskiego. Przeczytacie, jak brutalnie obchodzono się z ludźmi, ile krwi rozlano, aby zagrabić choć trochę złota, srebra czy klejnotów. Poznacie prawdziwe życie pirata raz wiszące na włosku, a raz na szubienicznej linie.
(14 października)
Prószyński i S-ka
Autobiografia Papcia Chmiela, twórcy komiksowej serii przygód Tytusa, Romka i A’Tomka.
Papcio Chmiel nareszcie dowcipnie i ironicznie o sobie samym. „Autobiochichichiczne rewelacje” – jak sam określa je autor – to odmalowana na tle życia przedwojennej i wojennej Warszawy opowieść o dzieciństwie i młodości nestora polskiego komiksu. Na kolejnych księgach przygód Tytusa, Romka i A’Tomka wychowują się już następne pokolenia. Ale dopiero teraz Henryk Chmielewski opowie o długiej i krętej drodze do kariery rysownika. W końcu o mało nie zostałby elektrykiem! Jak sam mówi: „Cud, że się tak nie stało. Do prezydenta od elektryka – krótka droga pomyka”.
(3 października)
Tylko najbliżsi wiedzieli o dziennikach Agnieszki Osieckiej. Wreszcie trafiają do Czytelników!
Dzienniki – pisane od dziewiątego roku życia aż do śmierci Poetki – to najintymniejszy z wszystkich tekstów Agnieszki Osieckiej. I choć w wielu swoich wierszach, z właściwą sobie lekkością, przemycała prywatny ton, dopiero tutaj wolna jest od jakiejkolwiek cenzury wobec samej siebie. Do bólu szczera, prawdziwa, a tym samym dla wielu Czytelników kontrowersyjna.
Pierwszy tom Dzienników Agnieszki Osieckiej obejmuje lata 1945–1950 i otwiera wielotomową edycję. Jedno z największych i najbarwniejszych dzieł polskiego pamiętnikarstwa na pewno wywoła burzę wokół postaci Autorki. Po latach narosłych mitów i plotek oddajemy głos Jej samej. Zgodnie z życzeniem samej Poetki – kiedy Jej już nie ma. Choć przecież jest…
Cieszymy się, że Mama wreszcie przemówi własnym językiem. Zamiast mówić o niej bez jej wiedzy, wreszcie posłuchamy, co sama ma do powiedzenia o sobie i o innych.
Agata Passent, córka Poetki
(8 października)
Na Skelbækgade w dzielnicy Vesterbro nocą znaleziono zamordowaną kobietę, której bestialsko podcięto gardło. Asystent kryminalna Louise Rick wraz z kolegami z kopenhaskiej Komendy Miejskiej Policji rozpoczyna śledztwo. W tym samym czasie synek Camilli Lind, dziennikarki z działu kryminalnego „Morgenavisen”, a zarazem przyjaciółki Louise, znajduje wraz z kolegą noworodka porzuconego w kościele. Wszystkie ślady w sprawie ze Skelbækgade wskazują na handel kobietami z Europy Wschodniej. Louise przekonuje się, że ma do czynienia z bezwzględnymi gangsterami, gotowymi usunąć każdego, kto stanie im na drodze, i bez skrupułów upominającymi się o stary dług.
Uwielbiam kryminały Sary Blædel.
Camilla Läckberg
(10 października)
Odważna i pełna życiowej prawdy opowieść o tęsknocie za miłością i o więzi silniejszej niż śmierć.
Matka i córka. Dwa światy. Dwie drogi. Jedno życie. Córka uciekła z domu, kiedy miała szesnaście lat. Nienawidziła swojej matki, nigdy jej nie rozumiała. Postanowiła sama poradzić sobie w życiu. Jaką cenę musiała za to zapłacić?
Porządkując rodzinny dom po śmierci matki znajduje jej pamiętniki. Czyta i odkrywa zupełnie nieznaną sobie dziewczynę, potem kobietę. Nie wie jeszcze, że życie przygotowuje dla niej kolejne wyzwania, na które nie jest przygotowana. Czy będzie umiała lepiej niż matka przeżyć swoje życie?
Opowiedziana w lapidarnych zdaniach, przejmująca relacja z życia młodej dziewczyny. W tle trudny związek matki z córką, miłość, śmierć – wszystkie wielkie sprawy, które nas obchodzą. Sugestywne i odświeżające.
Agnieszka Wolny-Hamkało
(15 października)
Przejmujący i złowieszczy thriller dla czytelników, którym podobała się „Zaginiona dziewczyna”.
Wyobraź sobie, że dziecko twojej przyjaciółki znika. A ty jesteś temu winna... Dokładnie taka sytuacja spotyka Lisę Kallisto, zapracowaną matkę trojga dzieci. Wystarczyło jedno drobne niedopatrzenie, by jej życie zamieniło się w koszmar. Dręczona poczuciem winy i publicznie potępiona przez rodzinę dziecka, Lisa postanawia naprawić swój błąd. Wkrótce przekonuje się, że spokojne miasteczko, w którym mieszka, wcale nie jest takie, jak sobie wyobrażała…
Jak chwila nieuwagi i jeden błąd mogą zaważyć na reszcie życia? Jak daleko można się posunąć, by dopiąć swego? Czy można być jednocześnie idealną matką i realizować się zawodowo bez szkody dla dziecka? Jaką Ty jesteś matką?
(15 października)
Rebis
Ostatnia powieść José Saramago. Dowcipna, ironiczna, ale jednocześnie głęboko filozoficzna przypowiastka o Kainie, który za swój zbrodniczy czyn został skazany przez Boga na wieczną tułaczkę. Pisarz, swoim charakterystycznym kwiecistym językiem, ze swadą i humorem, czasem cierpkim, przedstawia absolutnie „heretycką” interpretację biblijnych historii, które mogą być odczytywane jako manifest nonkonformizmu. Powieść, wydana na krótko przed śmiercią portugalskiego noblisty, to bezkompromisowa i gorzka refleksja nad naturą człowieka i Boga, ich moralną niejednoznacznością.
(1 października)
Sonia Draga
Światowej sławy specjalista od symboli, Robert Langdon budzi się na szpitalnym łóżku w zupełnie obcym miejscu. Nie pamięta, jak i dlaczego znalazł się w szpitalu. Nie potrafi też wyjaśnić, w jaki sposób wszedł w posiadanie tajemniczego przedmiotu, który znajduje we własnej marynarce. Czasu na rozmyślania nie ma niestety zbyt wiele. Ledwie na dobre odzyskuje przytomność, ktoś próbuje go zabić. W towarzystwie młodej lekarki Sienny Brooks Langdon opuszcza w pośpiechu szpital. Ścigany przez nieznanych wrogów przemierza uliczki Florencji, próbując odkryć powody niespodziewanego pościgu. Podąża śladem tajemniczych wskazówek ukrytych w słynnym poemacie Dantego… Czy jego wiedza o tajemnych sekretach, które skrywa historyczna fasada miasta wystarczy, by umknąć nieznanym oprawcom? Czy zdoła rozszyfrować zagadkę i uratować świat przed śmiertelnym zagrożeniem?
(9 października)
Świat Książki
Adoptowana Sara chciała poznać prawdziwych rodziców. Myślała, że jest gotowa , żeby poznać prawdę.
Ale na pewne pytania lepiej nie szukać odpowiedzi.
Po miesiącach poszukiwań Sarze udaje się odnaleźć swoją biologiczną matkę, ale napotyka z jej strony mur niechęci i odrzucenia. Dziewczyna odkrywa przerażającą prawdę: tylko jej matce udało się uciec mordercy polującemu od dziesięcioleci na kobiety biwakujące na polach kempingowych. Sara szybko zdaje sobie sprawę, że jedyną rzeczą gorszą od poznania prawdy o ojcu jest to, że on dowie się o jej istnieniu.
A jeśli mordercze skłonności można odziedziczyć?
Nigdy nie wiadomo to złożony i frapujący portret kobiety usiłującej
zrozumieć samą siebie, swoje korzenie i swoją rodzinę. Jeśli tylko, rzecz jasna, uda jej się przeżyć...
(9 października)
W.A.B.
Nowa odsłona kota Simona!
Filmy z Kotem Simona obejrzało na YouTube ponad 50 milionów widzów!
Zdobyły także kilka wyróżnień: Nagrodę YouTube „Blockbuster" 2008, Nagrodę dla najlepszej komedii British Animation Awards 2008, Prix Animation na międzynarodowym festiwalu Tres Courts 2008. Tom pierwszy przygód kota Simona ukazał się w 27 krajach!
(1 października)
Wielka Litera
Zwolennicy końcówek męskoosobowych zmuszeni będą poskromić swoje przyzwyczajenia językowe, bo w odniesieniu do tej autorki okazałyby się one wyjątkowo niefortunne. Profesorka, literaturoznawczyni, krytyczka literacka, prozaiczka, redaktorka i w końcu - szczecinianka - Inga Iwasiów jest bowiem jedną ze sztandarowych polskich feministek.
Cykl jej felietonów, to subiektywne panoptikum. Zbiór osobistych obserwacji odnoszących się do spraw zasadniczych, ale też codziennych, obyczajowych, a nawet błahych.
Pisarka potrafi być w swoich opiniach bezkompromisowa. Środowiskowe sympatie czy antypatie nie wyznaczają kierunku jej myślenia. Iwasiów inspiruje i prowokuje. Rzuca rękawicę tuzom polskiej kinematografii: „Kobiety Wajdy są niewiarygodne i anachroniczne” pisze, recenzując „Katyń”; nie patyczkuje się z koleżankami po fachu: „Feminizm ma przez romans z literaturą popularną wiele do stracenia, mniej do zyskania”; bez eufemizmów ocenia polskie nagrody literackie i nie zostawia suchej nitki na tzw. prasie kobiecej. Dla równowagi i jakby na usprawiedliwienie, prezentuje spory dystans do siebie - bez kokieterii przyznaje się do przegranej potyczki słownej, czy nie do końca udanych działań literackich.
(9 października)
Pierwsza od czasu biografii Kapuściński non-fiction nowa książka Artura Domosławskiego.
Tym razem Autor wraca do tematu, którego jest jednym z najlepszych w Polsce znawców - do Ameryki Łacińskiej. Jakkolwiek nadużywane i odnoszące się do innego typu literatury, słowo "thriller" jest tu jak najbardziej na miejscu - Śmierć w Amazonii zaczyna się jak thriller i czyta się tę książkę jak thriller.
W zapadłej wiosce w brazylijskim interiorze ginie para obrońców Amazonii. W dalekim miasteczku w Andach „nieznani sprawcy“ polują na księdza, który broni praw górali do ziemi i wody. Pewien robotnik rolny zostaje prawnikiem. Domaga się odszkodowań dla mieszkańców miasteczek i wsi, którzy zaczęli zapadać na nieznane wcześniej choroby. Dostaje telefon z wiadomością, że znaleziono zwłoki jego młodszego brata.
Artur Domosławski kroczy śladami tajemniczych zabójstw ludzi zaangażowanych w obronę niszczonego środowiska naturalnego i praw lokalnej ludności w Ameryce Południowej. Kto stoi za morderstwami? Czy zwyczajni ludzie, którzy po prostu bronią swojej ziemi, mają szanse w zderzeniu z międzynarodowymi korporacjami i przekupionymi władzami?
Nie zawsze optymistyczne odpowiedzi na te pytania ukazują współczesne oblicza wielkiego biznesu, skorumpowanej polityki i ciemnych stron globalizacji. Amazonia w książce Domosławskiego jest żywa i prawdziwa, sportretowana w przypadkach konkretnych ludzi. Nie ma tu prostych haseł o obronie puszczy amazońskiej. Nie ma lukrowanego obrazka celebryty wspierającego indiańskie plemiona. Jest kipiący energią, rozpaczą i nadzieją świat ludzi, którzy dzięki tej książce staja się czytelnikowi po prostu bliscy. Domosławski otwiera nam oczy i pokazuje zasady rządzące również naszym światem.
(9 października)
Znak
Kiedy Robert Brakat postanowił wrócić do Polski po osiemnastu latach w Azji, nie wiedział, że:
- spotka pod warszawskim mostem bezdomnego, japońskiego biznesmena
- otrzyma w prezencie pięć drabin malarskich
- odpadną mu w czasie jazdy wszystkie cztery koła (na raz!)
- dostanie pracę w schronie atomowym
- zazna uniesień sercowych na kominie
- wróci do Japonii i zamieszka pod mostem w Tokio
- znowu wróci do kraju, ale zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażał...
Powroty są często trudne, a zawsze inne, niż oczekiwaliśmy. Robert – obcy na własnym podwórku – próbuje zaprzyjaźnić się ze współczesną Polską, jednak wciąż prześladują go duchy Japonii i... PRLu. Czy istnieje jeszcze miejsce, które będzie mógł nazwać domem?
(2 października)
Zysk i S-ka
Czasami samo życie prowokuje nas do spojrzenia wstecz i zmierzenia się z przeszłością, z uczuciami, które – choć niechciane – ciągle powracają.
Nina Stanisławska w Domu krytym gontem opowiada o losach ludzi, których połączyła wiadomość z nekrologu.
Śmierć profesora Janusza Brzozowskiego przywołała wspomnienia. Jego starsza córka Olga, Robert zakochany kiedyś w jego młodszej córce nagle uświadomili sobie, że choć przeszłości nie da się zapomnieć, to trzeba się z nią rozliczyć i zaakceptować. Czy można jednak zaakceptować krzywdy wyrządzone przez najbliższą osobę – ojca? A tym bardziej mu wybaczyć?
Niespodziewane pojawienie się Leny, jak dotąd w żaden sposób niezwiązanej z rodziną Brzozowskich, staje się wyzwaniem do poznania nowej rodzinnej historii, w której pojawia się dobro, zadośćuczynienie, przede wszystkim zaś do otwarcia się na miłość i zaufania drugiemu człowiekowi.
Piękna historia, czasami bolesna, smutna, ale pełna nadziei – przeszłości nie możemy zmienić, natomiast przyszłość należy do nas.
(14 października)
---
Moim numerem jeden z tego zestawu jest książka Wojciecha Tochmana Eli, Eli. Tochman pisze dobrze, mocno, wzbudzając spore emocje. Jego reportaże zawsze robią wrażenie, bez względu na to czy opisuje rzeczywistość polską, czy też zapuszcza się poza granice kraju, na Bałkany, do Rwandy... Polecam Jakbyś kamień jadła, Schodów się nie pali, Bóg zapłać, Dzisiaj narysujemy śmierć. Jego reportaże czytam z wstrzymanym oddechem i nierzadko ze łzami w oczach.
Tochman to lek na obojętność.
Mam ochotę na "Moje sekretne życie" oraz "Śmierć w Amazonii":) Obie pozycje wydają mi się warte uwagi:)
OdpowiedzUsuńTak mi się wydaję, że obie będą bardzo dobre.
UsuńSame nieznane mi nowości:) ale mogą być interesujące :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko pojawią się recenzje i będzie się na czym oprzeć przy dalszej selekcji. ;)
Usuńmoże "Co wie noc" - od jakiegoś czasu jestem ciekawa tego autora;))
OdpowiedzUsuńKoontz jest nierówny, ale mam nadzieję, że w tym wypadku będzie dobry. :)
UsuńCiekawa jestem nowej książki Browna, mam nadzieję, że będzie lepsza niż poprzednia część.
OdpowiedzUsuńTej poprzedniej jeszcze nie czytałam. "Anioły i demony" średnio mi podeszły, a później... zapomniałam o autorze. :D
UsuńRaczej nie widzę nic dla siebie;)
OdpowiedzUsuńEee... Musisz się uważniej przyjrzeć. ;)
UsuńNa pewno dwie pozycje Albatrosa i Dzieci sztyletu zapowiadają się ciekawie.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, zwłaszcza jeśli chodzi o "Dzieci sztyletu".
UsuńTrudno mi się zdecydować, chciałabym wszystkie! :D
OdpowiedzUsuńJak dobrze wiedzieć, że nie tylko ja jestem taka zachłanna. :D
UsuńJakoś wyjątkowo nic nie widzę dla siebie, ale może to i dobrze. Zaoszczędzę trochę grosza ;-)
OdpowiedzUsuńSzczęściara. :D
Usuń"Zabawka Boga" i reportaże Czarnego, zwłaszcza Tochman, to moje must have!
OdpowiedzUsuńNie zaskoczyłaś mnie tym wyborem. ;)
UsuńJejku ile tego, ale ani jedna mnie dzisiaj jakoś nie porywa - pewnie się mylę hehe.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że się mylisz! Słabo się przyjrzałaś. ;)
UsuńMusze się zakręcić za książką o Salwadorze Dalim. Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, bo bym o nią poprosiła, jak brałam książki z tego wydawnictwa ;) Widzę też kilka kryminałów dla siebie :P
OdpowiedzUsuńO, nie wiedziałam, że się interesujesz Dalim. :)
UsuńLubię zaskakiwać, interesuję się nie tylko kryminałami ;) Byłam nawet w londyńskim muzeum podziwiać Jego dzieła.
UsuńO, super! Też bym kiedyś chciała, choć ogólnie do Londynu mnie nie ciągnie.
UsuńMnie też już nie, 3 tygodnie mi w zupełności wystarczyły :P
UsuńNo ładnie. Taka to pożyje. :D
UsuńChyba nic dla mnie:)
OdpowiedzUsuńEeee... Niemożliwe. :D
UsuńDuuużo smakołyków. :)
OdpowiedzUsuńOd smakołyków zwykle się tyle, a tu - wręcz odwrotnie. Portfel szczupleje. :)
UsuńZaszalałaś dzisiaj, toż tu samo bogactwo!
OdpowiedzUsuńJa? To wina wydawców! Ja mam czyste sumienie (a przez nich pewnie niedługo czyste konto). :D
UsuńUwielbiam Tochmana za ,,Dzisiaj narysujemy śmierć" więc ,,Eli, Eli" to dla mnie pozycja must have chociaż biografia Dalego to równie smakowity kąsek:)
OdpowiedzUsuńTochman jedynie "Córeńką" nie do końca mnie przekonał. A tak poza tym - pisze genialnie.
UsuńJa w najbliższym czasie planuję zabrać się za ,,Jakbyś kamień jadła". Podobno książka jest świetna.
UsuńJest! :)
UsuńChętnie przeczytałabym książke Koontza :)
OdpowiedzUsuńParę razy się na nim zawiodłam. Mam cichą nadzieję, że tym razem tak nie będzie.
UsuńDzienniki Osieckiej i już!
OdpowiedzUsuńTo może być bardzo dobry wybór. Sama jestem ciekawa, co on zawiera.
UsuńZ tych książek najbardziej czekam na Tochmana i Domosławskiego (plus jeszcze nowego Nesbo i Gutowską-Adamczyk). Oprócz tego chętnie przeczytałabym "Inferno", "Nigdy nie wiadomo", "Pożegnać wolność" i "Co z ciebie za matka?"
OdpowiedzUsuńGutowska-Adamczyk, to druga połowa miesiąca. Też sobie na nią ostrzę pazurki. :)
UsuńSporo tego, jest w czym wybierać. Spośród wymienionych przez Ciebie tytułów chyba najchętniej sięgnęłabym po kryminały typu "Dzieci sztyletu".
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ta książka okaże się równie dobra, jak się zapowiada.
UsuńWidzę tu kilka pozycji obowiązkowych dla siebie. Salwadora Dali nie pominę na pewno. :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że wybierzesz ten tytuł. Sama nie wiem dlaczego. :D
UsuńTochman i Stasiuk spędzają mi sen z powiek :)
OdpowiedzUsuńAch, ci faceci. Uwodzą słowem. :D
UsuńDużo smakowitych kąsków :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Nie da się ukryć. :)
UsuńBlogotony, Inferno i Dzienniki Osieckiej to moje must have tego miesiaca!:)
OdpowiedzUsuń"Inferno" z tego zestawu najmniej mnie ciekawi. ;)
UsuńTyle propozycji.. Najbardziej chciałabym zapoznać się z Chinami :)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, w końcu to bardzo dobra seria. :)
UsuńPojawi się kilka nowych ciekawych książek, a ja mam jeszcze tyle „starszych” do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńZanim sięgniesz po te nowe, to też będą tymi starszymi. :P
UsuńZ jednej strony uwielbiam takie wpisy, bo zawsze znajdę coś dla siebie. Z drugiej jednak strony kieszenie aż krzyczą na mnie, że są puste :D
OdpowiedzUsuńJak kieszenie puste, to sprawdż portfel. :P
UsuńKota Simona poproszę i wszystkie kryminały! Wiele z nich przeoczyłam u siebie. Jejku, jak żyć?
OdpowiedzUsuńDługo, bo za moment nowe zapowiedzi. :D
Usuń