A właściwie dwie książki. I choć to nie jest królująca na tym blogu beletrystyka, to przecież nie mogłabym się z Wami nie podzielić sukcesem mojego Taty.
Wiesław Rychlicki Od matematyki do programowania
Wyd. Helion
320 stron
Pierwsza książka miała swoją premierę w zeszłym roku.Jej tytuł to Od matematyki do programowania. Wszystko, co każdy programista wiedzieć powinien. Znajdziecie w niej mnóstwo praktycznych informacji z zakresu programowania. Książka z pewnością przydatna będzie zarówno rozpoczynającym swoją przygodę z tą dziedziną, jak i tym, którzy mają już za sobą pewnie doświadczenie.
Punktem wyjścia są zadania matematyczne znane nam ze szkoły. Czytelnik będzie mógł zapoznać się z danym problemem, a następnie z programem komputerowym, który umożliwia jego rozwiązanie. Dużym plusem jest fakt, iż zadania zaprezentowane są w najpopularniejszych językach programowania, takich jak Pascal, C oraz C++, dzięki czemu każdy może sam sprawdzić, który z tych języków najbardziej mu odpowiada i podjąć decyzję co do dalszego toku nauki.
***
Wiesław Rychlicki Programowanie w języku Java. Zbiór zadań z (p)odpowiedziami
Wyd. Helion
440 stron
Druga książkaProgramowanie w języku Java. Zbiór zadań z (p)odpowiedziamimiała swoją premierę całkiem niedawno, bo w październiku tego roku. Tym razem poznajemy praktyczne zastosowanie tego znanego języka programowania, jakim jest Java. Wszak nie od dziś wiadomo, że znajomość teorii to jeszcze za mało, by móc pochwalić się obyciem w temacie. Jeśli jednak dopiero chcecie zacząć przygodę z programowaniem w języku Java - ta książka wciąż jest dla Was. Każdy rozdział poprzedzony jest krótkim wstępem, zawierającym informacje pozwalające niewtajemniczonym na zorientowanie się w temacie, a tym którzy z Javą mieli już coś wspólnego, na utrwalenie sobie najważniejszych wiadomości.
Po takim przygotowaniu można zabrać się za rozwiązywanie zadań, czyli za najważniejszą część książki. Pomocne w tym będą umieszczone w tekście wskazówki. Do zadań są też podane odpowiedzi umożliwiające zweryfikowanie poprawności rozwiązań.
***
Wybaczcie ten reklamowy wpis niesponsorowany, ale po prostu musiałam się z Wami podzielić moją radością. W końcu taka frajda nie zdarza się codziennie. :)
***
A na koniec mała wstawka muzyczna, czyli Glen Hansard dobrze znany wielbicielom Once, w utworze Finally.
Żeby pisać, trzeba mieć coś do powiedzenia. Ja nie mam.
Wierzę. Też mam takich specjalistów w rodzinie. Kurcze, to dopiero musiała być frajda z fotografii. Cyfrówka rzecz świetna, ale nie zastąpi emocji z ciemni.
Ale fantastyczny sukces :) Dołączę się do grona osób, które mówią, że nie dla nich ta tematyka, co nie zmienia faktu, że Twojemu Tacie trzeba bardzo pogratulować! Gratulacje :)
Ale super, wielkie gratulacje! :) Najpierw, jak przeczytałam tytuł posta, to myślałam, że nawiązuje on jakoś może do fabuły książki, a tu okazuje się, że należy go dosłownie interpretować xd gratulacje! :)
Pewnie zgubiłabym się już na samym początku czytania tych książek, niemniej wiem jak ważna jest ta tematyka we współczesnym świecie i wcale się nie dziwię, że się tak zdolnym tatą chwalisz. Gratuluję :)
Oooo to książki zdecydowanie dla mojego męża, tą pierwszą się zainteresował.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy. :)
UsuńO, cudnie, muszę się za nimi rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że interesuje Cię taka tematyka. :)
UsuńA ja polecę chłopakowi mojej siostry :-)
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo dziękuję. :)
UsuńA dostałaś egzemplarz z autografem? ;) Gratulacje dla Taty. :)
OdpowiedzUsuń"Finally" gdzieś słyszałam. ;)
A dostałaś. :)
UsuńTia. Pewnie tam, gdzie ja nie miałam okazji. :(
To jest ten moment, w którym mówię: "czas pójść w ślady Taty". :P
UsuńBTW, wiesz, że mój ojciec wieki temu robił zdjęcia i je sam wywoływał?
Żeby pisać, trzeba mieć coś do powiedzenia. Ja nie mam.
UsuńWierzę. Też mam takich specjalistów w rodzinie. Kurcze, to dopiero musiała być frajda z fotografii. Cyfrówka rzecz świetna, ale nie zastąpi emocji z ciemni.
Było kupić analogową lustrzankę? :P
UsuńCenię Twój dowcip, naprawdę. Swoje foto-umiejętności też. :P
UsuńGratulacje;) A tak w ogóle, skoro pan Rychlicki to Twój Tato...jesteś z Leska?;)
OdpowiedzUsuńSherlock w spódnicy. :P
UsuńNie, po prostu mieszkam na Huzelach;)
UsuńTo jest ten moment, w którym należy rzucić tekst "jaki ten świat mały". :P
Usuń*rzuca wyżej wymienionym tekstem* ;) Oj mały, mały...;)
UsuńW sumie taki cud zdarza mi się pierwszy raz. Jeszcze nie zdarzyło mi się nawet trafić na nikogo z Bieszczad, a co dopiero "zza mostu". :P
UsuńA widzisz;) Ja trafiłam w blogosferze na osoby mniej lub bardziej związane z naszym województwem..ale nie na (prawie) sąsiadów;)
UsuńMniej lub bardziej też trafiałam, ale żeby tak blisko? Przestałam się czuć bezkarnie anonimowo. :P
UsuńPrzepraszam...nikomu nie powiem;)
UsuńUff... Kamień z serca. Znów czuję się bezkarna. ;)
UsuńGratulacje dla taty i dla ciebie również(za posiadanie takiego taty:))
OdpowiedzUsuńDziękuję. W imieniu nas obojga. ;)
UsuńO! Wspaniale. To co prawda nie są tytuły dla mnie, ale moja druga połowa na pewno by się nimi zainteresowała.
OdpowiedzUsuńNie, żebym coś sugerowała, ale zawsze możesz tej drugiej połowie coś szepnąć. ;)
Usuńniestety tematyka nie moja, ale Tobie gratuluję sukcesu Taty :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!! Tematyka nie moja, ale polecę książki innym:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Podwójnie. ;)
UsuńAle fantastyczny sukces :) Dołączę się do grona osób, które mówią, że nie dla nich ta tematyka, co nie zmienia faktu, że Twojemu Tacie trzeba bardzo pogratulować! Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje dla taty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńMój chłopak jest programistą, więc książki jak znalazł dla niego:) No i gratulacje dla taty:)
OdpowiedzUsuńO, nawet nie wiedziałam. :)
UsuńDziękuję! :)
Ale super, wielkie gratulacje! :) Najpierw, jak przeczytałam tytuł posta, to myślałam, że nawiązuje on jakoś może do fabuły książki, a tu okazuje się, że należy go dosłownie interpretować xd gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńTaki mały chwyt reklamowy. :P
Gdybym była na Twoim miejscu, też bym się chwaliła sukcesami taty, a co! :)
OdpowiedzUsuńW końcu jak napisałam w notce, taka frajda nie zdarza się codziennie. ;)
UsuńKsiążki zupełnie nie trafiają w moje zainteresowania, ale przyłączam się di gratulacji dla taty :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla taty:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńMusisz być bardzo dumna z Taty - on na pewno jest dumny z Ciebie, dumny z posiadania takiej córki, inteligentnej dziewczyny, którą jesteś. :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że jestem dumna. :)
UsuńPewnie zgubiłabym się już na samym początku czytania tych książek, niemniej wiem jak ważna jest ta tematyka we współczesnym świecie i wcale się nie dziwię, że się tak zdolnym tatą chwalisz. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam. A może odkryłabyś w sobie nową pasję. ;)
UsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
Usuń