czwartek, 21 czerwca 2012

Stand up for the boys in green



Podobno nie samymi książkami i filmami człowiek żyje, więc dziś wrzucam krótką fotorelację z poniedziałkowego pożegnalnego happeningu zorganizowanego w Poznaniu dla fantastycznych irlandzkich kibiców.




Wolontariusze przewodzący akcji

Śpiewy, krzyki i podskoki na cześć kibiców





Nie mogło zabraknąć akcentu polskiego

Włosi też mieli swoje pięć minut

Nie zabrakło kibiców w oryginalnych strojach. Moje serce podbił Pan Piłka. ;)






Informacja o akcji pojawiła się w weekend i szybko obiegła portale internetowe. W poniedziałek wolontariusze, organizatorzy akcji, o godzinie 14.30 ruszyli uzbrojeni w megafon zachęcając wszystkich do wzięcia udziału w FLASH MOBIE. Pół godziny później opanowali schody pod ratuszem. Zabawa była świetna, uczestników sporo. Dominowały zielone barwy Irlandii, a kibice z tego kraju szybko dołączyli do akcji.

Tłum tańczył i śpiewał "Number one is Gary Been...", "You'll never beat the Irish..." i "Stand up for the boys in green..."[1]. Ostatni numer został oczywiście wykonany z wykorzystaniem obrazującej tekst choreografii. Ten bardzo sympatyczny gest spotkał się z miłym przyjęciem przez gości z Irlandii. Mam nadzieję, że nie zapomną oni poznańskiej gościnności i jeszcze do nas powrócą. 


[1] Ten utwór nuciłam jeszcze długo po powrocie do domu

14 komentarzy:

  1. To musiało być wesoło u Was ;) U nas w stolicy też tłumy i to najróżniejsze, ale wszyscy zadowolenie zwiedzają Starówkę, niezależnie od wyników ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było! Aż żal, że to właściwie już koniec.

      Usuń
  2. fajne zdjęcia :)
    aż miło popatrzeć :D

    OdpowiedzUsuń
  3. pan piłka świetny:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Więc tak wyglądało to pożegnanie! Rany, zazdroszczę. :P Pan Piłka rzeczywiście świetny - zwłaszcza, jak mu ktoś spłaszczał głowę. :P Do Irlandczyków też mam straszny sentyment... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spłaszczanie miało miejsce tuż po pocałunku, ale tak intymnych zdjęć nie należy zamieszczać. To po prostu było zacieśnianie przyjaźni z Włochami. :P

      Usuń
    2. Hehehe, zaciskanie - i to dosłowne. :P

      Usuń
    3. Tak Włosi wyrażają miłość. ;)

      Usuń
  5. Miałam szczęście być na meczu Irlandia- Włochy. Niezapomniane przeżycie. Zieloni Chłopcy są po prostu fantastyczni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, no to zazdroszczę całym sercem. Musiało być niesamowicie! :)

      Usuń
  6. Oj, irlandzcy kibice naprawdę pozytywnie się zapisali w pamięci Polaków podczas trwającego Euro 2012. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak. Oglądają Fakty i Wiadomości, stwierdziłam, że pokazują ich częściej niż jakichkolwiek innych kibiców. Śmiem przypuszczać, że nawet częściej niż naszych. :P

      Usuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.