Chelsea Cain Unik Wyd. Czwarta Strona 2016 352 strony |
Kit Lannigan została skrzywdzona w potworny sposób.
Kick Lannigan nie da się skrzywdzić nikomu.
Nie będę ofiarą!
Porwano ją, gdy miała sześć lat. Pan, który miał jej pomóc znaleźć zgubionego pieska, miał dokładnie takie zamiary, przed jakimi rodzice chronią swoje dzieci. A przynajmniej się starają. Nikt nie ochronił jednak Kit, która przez pięć lat przeżywała horror. Odkąd zginęła jej "mamusia", "tatuś" został aresztowany, a ona sama przestała być słodką Beth, do której ślinili się pedofile z całego świata wpatrując w ekrany swych komputerów, minęła dekada. Po tamtej niewinnej dziewczynce nie ma śladu. Jej miejsce zajęła kobieta, która w ramach zwalczania stresu pourazowego i zapewnienia sobie poczucia bezpieczeństwa całą sobą angażuje się we wszelkie czynności angażujące jednocześnie ciało i umysł. Wysiłek fizyczny jest dla niej deską ratunkową, która pozwala utrzymać się na powierzchni. Szkolenie sztuk walki dodaje jej pewności siebie. Już nigdy nie będzie ofiarą. Już nigdy nie da się wykorzystać.
Gdy w ciągu miesiąca, w Portland uprowadzono dwoje dzieci, w sypialni w mieszkaniu Kick, zawisła mapa Stanów Zjednoczonych, na której kobieta zaznaczała kolejne dziecięce dramaty. Czerwone pinezki oznaczały uprowadzenie przez nieznaną osobę, niebieskie ucieczkę z domu, białe porwania rodzicielskie*. Gdyby tak przejechać opuszkami palców po powierzchni mapy, można bez trudu wyczuć niewielkie dziurki po wyjęciu pinezki. Znak, że dziecko odnaleziono. Żywe lub martwe. Ta mapa to jeszcze jeden dowód na to, że są takie traumy, które zostają w człowieku na zawsze.
Tajemniczy Bishop zjawił się w życiu Kick we właściwym momencie, choć niezapowiedziany, a nawet przywitany z niechęcią (delikatne określenie kopniaka wymierzonego w miejsce, które panowie zwykli czule nazywać klejnotami). To jest dokładnie ten moment, w którym Kick może wykorzystać swoje umiejętności w dobrym celu, pomagając w odnalezieniu porwanych dzieci oraz zatrzymaniu zwyrodnialców nakręcających pedofilski światek. Nie będzie to dla niej łatwe. Odżyją wspomnienie, spotka się oko w oko z "tatusiem", przeżyje trudne chwile, narazi na niebezpieczeństwo nie tylko siebie. Krótko mówiąc: będzie się działo, a siła charakteru bohaterki niejednokrotnie zostanie wystawiona na ciężką próbę.
Unik jest pierwszym tomem cyklu o Kick Lannigan i muszę przyznać, że to udane otwarcie serii. W styczniu pojawiła się kontynuacja zatytułowana Kick Back i liczę na to, że długo nie trafi ona także w ręce polskich czytelników. Skupmy się jednak na Uniku.
Chelsea Cain poruszyła temat ogromnie trudny i bolesny, wykorzystywania seksualnego dzieci i dziecięcej pornografii. Zrobiła to z dużym wyczuciem. Z jednej strony, stworzyła mocny portret kobiety, którą w dzieciństwie bardzo skrzywdzono, pokazując jak długą drogę musiała przejść by choć pozornie odzyskać równowagę psychiczną, z drugiej - oszczędza czytelnikom ohydnych kadrów, paskudnych scen z udziałem dzieci, przerażających widowisk obrazujących przemoc wobec nieletnich. Można więc mówić o sprawach trudnych, o dramatach niewyobrażalnych, a jednocześnie pewne momenty opisać tak, by uzmysłowić czytelnikowi jak wielką są potwornością, nie opierając fabuły na szczegółowych, mocnych relacjach, których główną rolą jest szokowanie i wywoływanie niesmaku.
Postać Kick jest mocno zarysowana. Trudno się z nią nie związać, trudno jej nie współczuć. Widzimy ją jako małą Beth ściskającą w ręce kostkę od Scrabble i jako Kick, która w dłoni dzierży glocka. Zawsze są to obrazy poruszające. Pozostałe postaci są równie sprawnie nakreślone, choć niestety autorka nie poświęca im tak wiele miejsca, jak tego oczekiwałam. Bez Jamesa, który w swym zagraconym mieszkaniu oddaje się manii programisty czy wspomnianego Bishopa, o którym wiadomo niewiele więcej ponad to, że nie należy do grzecznych chłopców, a włączenie się w poszukiwanie zaginionych dzieci zdaje się być dla niego czymś więcej niż zawodowym obowiązkiem, nie byłoby tej historii, a Kick być może nigdy nie wykorzystałaby swoich umiejętności. Ponadto, ich historie dodałyby tej książce większej mocy rażenia.
Chelsea Cain pokazuje nie tylko postaci pokiereszowane przez życie, które szukają sposobu na to, by poradzić sobie z ciężarem wspomnień, ale i tych, którzy żerują na cudzych dramatach. Co prawda ledwie zaznacza te wątki, ale postać dziennikarskiej hieny czy (znacznie bardziej bulwersująca) postać matki, która na tragedii córki buduje swą medialną sławę, są na tyle dobrze przedstawione, że spełniają swoją rolę - irytują, wprawiają w osłupienie i każą zadać sobie pytanie, do jakich podłości jest zdolny człowiek chcący pokazać swoją obecność światu, a przynajmniej telewidzom i sąsiadom.
Mapa dziecięcych traum
Gdy w ciągu miesiąca, w Portland uprowadzono dwoje dzieci, w sypialni w mieszkaniu Kick, zawisła mapa Stanów Zjednoczonych, na której kobieta zaznaczała kolejne dziecięce dramaty. Czerwone pinezki oznaczały uprowadzenie przez nieznaną osobę, niebieskie ucieczkę z domu, białe porwania rodzicielskie*. Gdyby tak przejechać opuszkami palców po powierzchni mapy, można bez trudu wyczuć niewielkie dziurki po wyjęciu pinezki. Znak, że dziecko odnaleziono. Żywe lub martwe. Ta mapa to jeszcze jeden dowód na to, że są takie traumy, które zostają w człowieku na zawsze.
Stop pedofilii!
Unik jest pierwszym tomem cyklu o Kick Lannigan i muszę przyznać, że to udane otwarcie serii. W styczniu pojawiła się kontynuacja zatytułowana Kick Back i liczę na to, że długo nie trafi ona także w ręce polskich czytelników. Skupmy się jednak na Uniku.
Chelsea Cain poruszyła temat ogromnie trudny i bolesny, wykorzystywania seksualnego dzieci i dziecięcej pornografii. Zrobiła to z dużym wyczuciem. Z jednej strony, stworzyła mocny portret kobiety, którą w dzieciństwie bardzo skrzywdzono, pokazując jak długą drogę musiała przejść by choć pozornie odzyskać równowagę psychiczną, z drugiej - oszczędza czytelnikom ohydnych kadrów, paskudnych scen z udziałem dzieci, przerażających widowisk obrazujących przemoc wobec nieletnich. Można więc mówić o sprawach trudnych, o dramatach niewyobrażalnych, a jednocześnie pewne momenty opisać tak, by uzmysłowić czytelnikowi jak wielką są potwornością, nie opierając fabuły na szczegółowych, mocnych relacjach, których główną rolą jest szokowanie i wywoływanie niesmaku.
Ludzie i ich dramaty
Postać Kick jest mocno zarysowana. Trudno się z nią nie związać, trudno jej nie współczuć. Widzimy ją jako małą Beth ściskającą w ręce kostkę od Scrabble i jako Kick, która w dłoni dzierży glocka. Zawsze są to obrazy poruszające. Pozostałe postaci są równie sprawnie nakreślone, choć niestety autorka nie poświęca im tak wiele miejsca, jak tego oczekiwałam. Bez Jamesa, który w swym zagraconym mieszkaniu oddaje się manii programisty czy wspomnianego Bishopa, o którym wiadomo niewiele więcej ponad to, że nie należy do grzecznych chłopców, a włączenie się w poszukiwanie zaginionych dzieci zdaje się być dla niego czymś więcej niż zawodowym obowiązkiem, nie byłoby tej historii, a Kick być może nigdy nie wykorzystałaby swoich umiejętności. Ponadto, ich historie dodałyby tej książce większej mocy rażenia.
Chelsea Cain pokazuje nie tylko postaci pokiereszowane przez życie, które szukają sposobu na to, by poradzić sobie z ciężarem wspomnień, ale i tych, którzy żerują na cudzych dramatach. Co prawda ledwie zaznacza te wątki, ale postać dziennikarskiej hieny czy (znacznie bardziej bulwersująca) postać matki, która na tragedii córki buduje swą medialną sławę, są na tyle dobrze przedstawione, że spełniają swoją rolę - irytują, wprawiają w osłupienie i każą zadać sobie pytanie, do jakich podłości jest zdolny człowiek chcący pokazać swoją obecność światu, a przynajmniej telewidzom i sąsiadom.
Uzbrojona po zęby
Unik to powieść dość mocno sensacyjna, z bohaterką, która momentami może wydawać się nieco przerysowana, ale wpasowuje się w całość, a całość nie tylko nie zgrzyta, ale po prostu wciąga. Nie jest to może thriller, który zwala z nóg, ale nie jest to też historia, której można zarzucić brak akcji i dramatycznych momentów. Temat jest ciężki, a Chelsea Cain dołożyła wszelkich starań, by nie przekroczyć granic dobrego smaku, by nie epatować przemocą tam, gdzie można podsunąć czytelnikowi pewne wskazówki i liczyć na jego wyobraźnię (choć dobrze by było, by czytelnik nie chciał sobie pewnych rzeczy wyobrażać). Tym, co przytłacza chyba najmocniej są retrospekcje i świadomość tego, jak silny wpływ wywarł "tatuś" na Beth i jak silny wciąż ma na życie Kick.
Uzbrojona po zęby Lannigan gotowa jest stawić czoła całemu złu tego świata. A przynajmniej tak jej się wydaje. Co z tego wyniknie? Sprawdźcie sami.
***
Książkę polecam
miłośnikom połączenia thrillera i sensacji
szukającym w literaturze motywu pornografii dziecięcej
poszukującym książek o bohaterach radzących sobie z traumami z dzieciństwa
***
* Chalsea Cain, Unik, przeł. Agnieszka Kalus, Wyd. Czwarta Strona, 2016, s. 48.
Na pewno mocno związałam bym się z bohaterką- podniosła się po traumie, próbuje sobie z nią radzić. Skoro pisarka nie etapuje mocnymi scenami, to być może poszukam tej książki.
OdpowiedzUsuńI to jak próbuje! ;)
UsuńCiekawa jestem tej historii :)
OdpowiedzUsuńW takim razie, koniecznie musisz ją przeczytać. ;)
UsuńDziecięca pornografia, pedofilia - to bardzo wyczerpujące psychicznie tematy. Warto zmierzyć się z tą książką.
OdpowiedzUsuńMocna tematyka, lubię takie thrillery, więc pewnie się skusze ;)
OdpowiedzUsuńSpodoba Ci się. :)
UsuńCzytałam już jedną recenzję tej książki, a teraz Ty utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że warto poznać tę historię. Dobrze, że autorka nie epatuje dosłownością, bo nie zawsze jest to dobry krok w pisaniu o tak drażliwych i bulwersujących sprawach jak pedofilia. Dobrze też, że bohaterka jest taka wyrazista, dzięki temu ma szansę zapaść czytelnikowi w pamięć :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, przy tego typu historiach, epatowanie brutalnością jest pójściem na skróty. Wiadomo, że tak najłatwiej poruszyć czytelnika. W końcu chodzi o dzieci.
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce i cyklu, ale już się cieszę, że powstał. To ważne tematy, a ugryzione z dobrej perspektywy mogą przynieść wiele korzyści. Choć książka nie do końca trafia w moje codzienne wybory literatury to z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co dalej, czy autorka pociągnie temat, czy wymyśli coś zupełnie innego.
UsuńKsiążka zbiera wiele pozytywnych opinii, a tematyka bardzo mnie intryguje, więc na pewno przeczytam "Unik".
OdpowiedzUsuńUdanej lektury. :)
UsuńMuszę koniecznie przeczytać tę książkę, bo od jakiegoś czasu wręcz za mną ,,chodzi'' :)
OdpowiedzUsuńSłusznie. :)
UsuńTemat niestety wciąż aktualny. bardzo ciekawi mnie ta powieśc i nie będę robić uników, by ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJak Kick zechce się z Tobą spotkać, to i tak uniki Ci nie pomogą. :D
UsuńCzekam z niecierpliwością na drugi tom:)
OdpowiedzUsuńJa też!
UsuńOoo, to trochę za ciężki temat dla mnie, ale cieszę się, że jest poruszany
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego, że ciężki, warto go poruszać.
UsuńMam nadzieję, że Czwarta Strona spręży się z kolejnym tomem, nie lubię długo czekać :)
OdpowiedzUsuńO tak! W pełni się zgadzam. Cierpliwość nie jest moją mocną stroną. ;)
UsuńKsiążkę mam na czytniku, więc cieszę się, że dobrze wypada :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że po lekturze nadal będziesz zadowolona. ;)
UsuńNo myślę, jak nie to będę się na Ciebie skarżyć ;-)
UsuńUpssss...
UsuńOkładka nam się bardzo podoba, fabularnie też coś nas przyciąga, więc może w przyszłości damy jej szansę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że się nie zawiedziecie. :)
Usuń