czwartek, 30 lipca 2015

[21]
Spotkania autorskie
Joanna Opiat-Bojarska



Jak najlepiej zakończyć spacer śladami bohaterki książki? Spotkaniem z jej twórczynią! Po sobotnim zwiedzaniu Poznania tropem Anki Rogozińskiej postaci z kryminału Zaufaj mi, Anno, wraz z naszą przewodniczką Karoliną, udałyśmy się (skład stuprocentowo żeński) do jednej z filii Biblioteki Raczyńskich.

W mieszczącej się na Chwaliszewie "jedenastce", autorka już na nas czekała. Zaspokoiwszy pragnienie solidnymi łykami wody mineralnej, rozsiałyśmy się wygodnie na krzesłach. Fanklub w pierwszym rzędzie, nieśmiali w rzędach pozostałych. Po półtoragodzinnym śmiem twierdzić, że loża fanów zyskała nowe członkinie. Co tu dużo mówić, Joanna Opiat-Bojarska zdołała nas utrzymać w miejscu przez długi czas i to w sobotnie popołudnie! Temat spotkania był ogromnie ciekawy, bo dotyczył przede wszystkim współpracy autorki z konsultantami i sposobu, w jaki przygotowuje się ona do napisania kolejnych książek.

Autorka zaciera ręce na myśl,
jakie niespodzianki przygotuje dla swoich czytelników. ;)

Joanna Opiat-Bojarska to umysł analityczny, a przy tym doskonale zorganizowana pracoholiczka. Nic więc dziwnego, że w jej powieściach nie znajdziecie rozwlekłych, nic nie wnoszących do fabuły opisów, a wszelkie fakty autorka skrupulatnie sprawdza przy pomocy konsultantów. 

Fabuły wszystkich książek Joanny Opiat-Bojarskiej osadzone są w Poznaniu, ale początkowo autorka nie umieszczała w treści nazw pozwalających zlokalizować miejsca na mapie. W końcu uznała, że jako czytelniczce byłoby jej miło dostać do ręki książkę, której akcja rozgrywa się w dobrze znanej okolicy. I tak, zainspirowany zniknięciem pewnej gdańszczanki kryminał Gdzie jesteś Leno? umieszcza w realiach poznańskich i daje czytelnikom możliwości prześledzenia trasy wędrówki nastolatki, która opuściwszy nadwarciański lokal, nigdy nie dotarła do domu na Wildzie.




Opowiadając o poznańskich kryminałach, autorka wyjaśniła skąd wzięła pomysły na fabuły, co ją zainspirowało do opisania takich, a nie innych zbrodni oraz w jaki sposób dokonywała wyboru miejsc, które miały trafić na karty powieści. W tym ostatnim, nieocenioną pomocą okazała się Karolina Dąbrowska, absolwentka historii i przewodniczka po Poznaniu. To jej zawdzięczamy pojawienie się w Zaufaj mi, Anno Czerwonej Chaty, która zyskała zainteresowanie autorki dzięki informacji, że jest to miejsce, którego lepiej nie odwiedzać po zmroku czy scenę, w której Anka Rogozińska uwiecznia za pomocą komórki zdarzenia rozgrywające się pod pręgierzem (pomysł zrodził się dzięki ogromnie trafnemu określeniu pręgierza jako reality show, bo mniej więcej tego typu rozrywkę gwarantowały zgromadzonemu tłumowi tortury jakiemu poddawany był jakiś nieszczęśnik).






Autorka pisząc kryminały, stara się, by fabuły dotyczyły tematów społecznych. W Zaufaj mi, Anno są to dopalacze, w najnowszej książce - Koneser (którym pisarka ogromnie mnie zaintrygowała) pojawia się kwestia handlu narządami. Początkowo Joanna Opiat-Bojarska chciała pisać o prostytucji, ale jak się dowiedziała od policjanta z Wydziału Kryminalnego, fabuły przypominające tę z wstrząsającego filmu Masz na imię Justine (gorąco polecam!), czyli dotyczące sprzedaży kobiet do burdeli, przetrzymywania w zamkniętych pomieszczeniach i zmuszania do prostytucji, nie bardzo da się wstawić w polskie realia, w których prostytucja jest formą zarobkowania i niezwykle rzadko zdarza się, by ktoś był do niej w Polsce w tak brutalny sposób zmuszany. Autorka postanowiła więc napisać o czarnym rynku handlu organami. I tu pojawił się problem, bo trafiła na mur milczenia, a kolejni transplantolodzy twierdzili, że taki proceder u nas nie istnieje. W kontekście licznych ogłoszeń brzmiących "sprzedam nerkę" wydawało się to dość dziwne i faktycznie, w końcu udało się jej dotrzeć do kogoś, kto anonimowo udzielił potrzebnych informacji.

Joanna Opiat-Bojarska opowiadała także o tym, jak to się stało, że została pisarką, o słoiku pełnym inspiracji i tym, w jaki sposób dawna praca zawodowa wpłynęła na nią jako autorkę. Mówiła o redagowaniu tekstów, warsztatach pisarskich i zakończeniach fabularnych "z przytupem". Było też o pracy prokuratorów, antropologów sądowych i innych specjalistów. Autorka zdradziła wiele tajników swej pisarskiej pracy, z uśmiechem opowiadając kolejne anegdotki.




Czy będzie kontynuacja cyklu o Annie Rogozińskiej? Zdecydowanie tak! Akcja nie będzie się rozgrywać w Poznaniu, lecz w Pile i przyjdzie na nią poczekać nieco dłużej niż do przyszłego roku, ale z pewnością ci, którzy zastanawiają się jak potoczą się dalsze losy dziennikarki, będą mieli okazję tę ciekawość zaspokoić. W przyszłym roku szykują się dwie inne premiery, czyli kolejny tom cyklu o Burzyńskim oraz coś zupełnie nowego, niezwiązanego ze znanymi książkami autorki, ale także utrzymanego w klimacie kryminalno-sensacyjnym.

Autorce udało się oczarować słuchaczki, które zaraz po spotkaniu zaczęły dopytywać o dostępność jej książek w bibliotece. Trudno się temu dziwić, bo ponad godzinne spotkanie było naprawdę ciekawe. Joanna Opiat-Bojarska opowiadając o pozytywnej energii, która udziela jej się podczas spotkań z konsultantami-pasjonatami, sama taką energią emanowała. A takich ludzi po prostu świetnie się słucha. Pozostaje więc życzyć autorce, by z równą pasją tworzyła kolejne teksty, a słoik z inspiracjami zawsze był wypełniony po brzegi.





Zapraszam także tutaj


13 komentarzy:

  1. Nie poznałam jeszcze książek tej autorki. Ale dużo dobrego czytałam o jej prozie. A spotkanie jak widzę było bardzo udane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo. Jedno z ciekawszych, na jakich byłam. :)

      Usuń
  2. Autorka wydaje się bardzo sympatyczną kobietką. :) Nie znam jeszcze jej twórczości, ale chyba nadszedł czas, aby to zmienić. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam. Jestem pewna, że Ci się spodoba.

      Usuń
  3. Jeszcze nie czytałam jej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam nigdy wcześniej o tej pani, wydaje się być jednak całkiem ciekawą osobowością i zainteresował mnie opis jej twórczości. Z pewnością przeczytam, może nawet przed końcem wakacji ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. No dobrze, znam tylko jedną książkę autorki, ale na takie spotkanie i tak bym się chętnie wybrała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno zainspirowałoby Cię do sięgnięcia po pozostałe książki.

      Usuń
    2. Taki jest plan, tylko kilka osób w bibliotece ma taki sam;)

      Usuń
    3. No cóż... U nas sytuacja jest ta sama, co tylko potwierdza, że warto czekać/szukać. ;)

      Usuń
  6. Chętnie poznam twórczość tej autorki. Wydaje się być bardzo sympatyczną osobą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama by się wybrała na takiego spotkanie, szkoda, że do Poznania mam trochę daleko. Ale zamieniłam kilka słów z autorką na Warszawskich Targach Książki ;)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.