Tytuł: Wyspa skazańców (Kongen av Bastøy)
Gatunek: dramat, akcja
Produkcja: Francja, Norwegia, Polska, Szwecja
Premiera: 14 grudnia 2010 (świat)
Reżyseria: Marius Holst
Scenariusz: Denis Magnusson, Eric Schmid
Muzyka: Johan Söderqvist
Zdjęcia: John Andreas Andersen
Czas trwania: 116 minut
Wyspa Bastøy to takie miejsce, w którym upycha się tzw. trudną młodzież płci męskiej. Chłopcy utykają tam za różne przewinienia, utykają na długo. Nie jest łatwo opuścić wyspę, czy to legalnie czy to podstępem. Historia nie zna przypadku, w którym uciekinier dopiąłby swego. Prędzej czy później śmiałek zostaje złapany, przy okazji tracąc szansę na w miarę szybki powrót do normalności. To tu trafia Erling (Benjamin Helstad), nastoletni buntownik, którego podejrzewać można o wiele, ale na pewno nie o chęć podporządkowania się regulaminowi.
Na wyspie skazańców opiekunowie rządzą twardą ręką. Pieczę nad poprawczakiem sprawuje dyrektor Bestyreren (Stellan Skarsgård). Wraz ze swą świtą surowo każe niepokornych, nie szczędząc kar cielesnych. Przemoc fizyczna i psychiczna stanowią element porządku dziennego. Chłopcy zmuszani są do ciężkiej pracy w nieludzkich warunkach. Surowa dyscyplina i wyczerpująca praca, mają pomóc w resocjalizacji. Przybycie Erlinga zakłóca porządek, coraz więcej ciemnych spraw wychodzi na jaw, a sadystyczny plan przywrócenia przestępczej młodzieży na drogę prawości, okazuje się mieć dziury na miarę tych z naszego państwowego budżetu.
Film przygnębiający, przerażający, mroczny, dobijający faktem, że jego fabuła oparta jest na autentycznych wydarzeniach. Świetny, poruszający dramat. Wart uwagi, podobnie jak równie dobre i mocne: Zło (reż. Mikael Håfström) oraz Szkoła dla łobuzów (reż. Aisling Walsh).
zwiastun filmu
Moja ocena: 9/10
---
Tytuł: Biała noc (Nuit blanche)
Gatunek: thriller, akcja
Produkcja: Belgia, Francja, Luksemburg
Premiera: 7 grudnia 2012 (Polska), 16 listopada 2011 (świat)
Reżyseria: Frédéric Jardin
Scenariusz: Frédéric Jardin, Olivier Douyère, Nicolas Saada
Muzyka: Nicolas Errèra
Zdjęcia: Tom Stern
Czas trwania: 100 minut
Był sobie raz policjant Vincent (Tomer Sisley), który wpadł na pomysł, by wraz z kumplem napaść na handlarzy narkotyków i świsnąć im torbę koki. Pewnie mogłoby się to udać, ale przecież nie o to chodzi, by Vincent i jego druh ruszyli w stronę zachodzącego słońca, co jakiś czas zatrzymując się na wciąganie tzw. kreski, ciesząc się przy tym wolnością, malowniczą scenerią i halucynacjami, lecz by coś się działo. Dzieje się tyle, że narkotykowa mafia niespecjalnie jest zadowolona z powodu straty torby, na co niebagatelny wpływ ma fakt, iż zawartość bagażu należała do zbirów jeszcze większych niż szefostwo obrobionych handlarzy. Mafia chce odzyskać towar, porywa więc syna Vincenta, licząc na uczciwą wymianę.
Wymiana może i doszłaby do skutku, ale torba nieustannie zmienia właścicieli, każdy każdego chce wykiwać i właściwie nie wiadomo, gdzie koka a gdzie mąka, kto stoi po stronie dobra, a kto zła, komu należy współczuć, a komu za żadne skarby nie wolno ufać.
Ot, kino akcji, w której akcji jest rzeczywiście sporo, natomiast brakuje elementu zaskoczenia. Można obejrzeć do piwa i chipsów. Jeśli się nie ma zbyt wielkich oczekiwań, oczywiście.
polski zwiastun filmu
Moja ocena: 6/10
---
Tytuł: Diabeł (Devil)
Gatunek: horror
Produkcja: USA
Premiera: 16 września 2010 (świat)
Reżyseria: John Erick Dowdle
Scenariusz: Brian Nelson
Muzyka: Fernando Velázquez
Zdjęcia: Tak Fujimoto
Czas trwania: 80 minut
W windzie biurowca utyka pięć osób: dwie kobiety oraz trzech mężczyzn. Typowa awaria. Zgłoszenie przyjęto, mechanik rusza sprawdzić w czym tkwi problem. Szybko się jednak okazuje, że winda jest mało bezpiecznym miejscem, a od szybkości interwencji osób z zewnątrz, będzie zależeć to, ilu uwięzionych przeżyje pobyt w zawieszonej między piętrami pułapce.
Światło to gaśnie, to rozświetla wnętrze windy. W mroku rozlegają się okrzyki przerażenia, a gdy na moment robi się jasno, oczom śledzących wydarzenia za pomocą zamontowanej w windzie kamery, ukazują się coraz bardziej makabryczne sceny. Ktoś wspomina o mrocznych, nadprzyrodzonych siłach, ktoś ten pomysł wyśmiewa. Fakt jest jednak faktem - cokolwiek się tam dzieje, dzieje się źle. I nie bez przyczyny.
O dziwo, nie taki głupi ten horror (jak na horror oczywiście), choć trudno nazwać go mocno nieprzewidywalnym. Kto zna książki Agathy Christie, temu część rozwiązania zagadki powinna się nasunąć sama. Film w sam raz dla tych, którzy od czasu do czasu chcą obejrzeć horror, nie umrzeć ze śmiechu (niestety, sporo tego typu filmów raczej bawi niż przeraża), ale i nie paść ze strachu. Jest napięcie, wielkiej grozy nie ma. Na pewno nie jest to produkcja, która będzie śnić się po nocach.
zwiastun filmu
Moja ocena: 5/10
Widziałam tylko "Wyspę skazańców" - uwielbiam Skarsgardów, starego i młodego. Nie wiem, czy widziałaś może "Bezsenność" również ze starym Skarsgardem z 1997 roku? Oglądałam amerykańską wersję z Pacino, podobała mi się i zamierzam nadrobić norweską ^^
OdpowiedzUsuńMłodego słabo znam, ale jego ojca bardzo lubię (choć jak sobie przypomnę jego postać z "Dziewczyny z tatuażem"...).
UsuńTeż widziałam tylko amerykańską. Gorzej, przyznam ze wstydem, że istnienie norweskiej w ogóle przeoczyłam.
Kolejna recenzja do wyzwania :)
OdpowiedzUsuń"Emigracja uczuć" - Agnieszka Bednarska
http://magicznyswiatksiazki.pl/emigracja-uczuc-agnieszka-bednarska-recenzja-316/
pozdrawiam :)
Miłośniczka Książek
Nie widziałam żadnego z nich.
OdpowiedzUsuńNic straconego. :)
UsuńOglądałam Diabła i nawet mi się podobał ten film. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNienajgorszy. Nawet jak na moje sceptyczne podejście do takich filmów. ;)
UsuńPo raz pierwszy mam ochotę obejrzeć wszystkie polecane przez ciebie w jednym poście filmy! Dawno nie widziałam dobrego horroru, więc jest szansa, że "Diabeł" okaże się strzałem w dziesiątkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Z tym "dobrym" to bym nie przesadzała. ;) A "Sinister"? Widziałaś?
UsuńWidziałam "Diabła" - fajny film, ale taki dziwny:)
OdpowiedzUsuńI dlatego fajny. ;)
UsuńNo, może po prostu nie taki zły. Pomysł mi się podoba.
Wszystkie mnie zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że żaden seans Cię nie rozczaruje.
UsuńWszystkie są mi nieznane;)
OdpowiedzUsuńDa się to zmienić. ;)
Usuń"Diabeł" to fajny filmik :) bardzo miło go wspominam i oceniłabym go nieco wyżej niż Ty :) wielkiej grozy tam nie było, ale końcówka mnie jednak zaskoczyła :)
OdpowiedzUsuńNiezły. Zwykle albo za bardzo się boję horrorów, albo mnie śmieszą. Ten był taki w sam raz. Pomysł na fabułę jest dobry.
UsuńChętnie obejrzę "Wyspę Skazańców", chociaż i "Diabłem" nie pogardzę :)
OdpowiedzUsuń"Wyspę..." ogromnie polecam, a te dwa pozostałe filmy widziałaś? Tzn. "Zło" i "Szkołę dla łobuzów"?
UsuńNie widziałam niestety :( W ogóle jestem na siebie trochę zła, że mało filmów oglądam. Utknęłam w serialach, grach i książkach oczywiście, a filmy zaniedbałam :(
UsuńW seriale to i ja się zaczynam wciągać. Jak już dałam się namówić na "Grę o tron", to jest ze mną źle. ;)
UsuńJak znajdziesz trochę czasu, to obejrzyj te filmy. Myślę, że Ci się spodobają.
Tak zrobię :) Akurat "Gry o tron" nie oglądam, ale chyba każdy dobry serial jest ogromnym pochłaniaczem czasu, na dodatek niektóre mam ochotę obejrzeć drugi raz :P
UsuńChyba nie ma takiego serialu, który chciałabym obejrzeć drugi raz. No, może "Przyjaciół", ale to tak raczej na wyrywki. :)
UsuńNic nie widziałam, ale i jakoś na nic nie mam specjalnej ochoty :(
OdpowiedzUsuń"Wyspa..." mogłaby Ci się spodobać.
Usuń"Wyspę skazańców" obejrzę na pewno. :)
OdpowiedzUsuńPolecam ogromnie. Świetny klimat.
Usuń"Diabeł" - lubię takie historyjki, choć ta faktycznie, w większości okazała się strasznie przewidywalna :/
OdpowiedzUsuńA coś mniej przewidywalnego możesz polecić? Ale tak z uwzględnieniem tego, że film będzie oglądać człowiek tchórzem podszyty.
UsuńNie wiem, może coś z azjatyckich horrorów? One wcale nie są straszne :P
UsuńOk, w tej chwili nic nie pamiętam, ale gdy wrócę do regularnego oglądania filmów postaram się o jakieś rekomendacje ;)
W sensie ringi, klątwy? Widziałam. ;)
UsuńTam straszne są małe dzieci. :D
A planujesz taki powrót? :P
Żadnego niestety nie widziałam, ale pierwszy zapowiada się całkiem dobrze
OdpowiedzUsuńTen polecam z czystym sumieniem. Kawał dobrego dramatu.
UsuńNominowałam Cię do zabawy blogowej Cośtam cośtam Ełord :) więcej szczegółów znajdziesz tutaj: http://all-you-need-is-book.blogspot.com/2013/09/costam-costam-eord-czyli-kolejna.html
OdpowiedzUsuńO kurcze, przypomniałaś mi, że gdzieś już mnie taka nominacja dopadła. Hm... Tylko gdzie?
UsuńAż się boję Twoich pytań. Zaraz zobaczę co wymyśliłaś. ;)
nie widziałam tych filmów, ale nie wiem czy zechce obejrzeć...mało oglądam telewizji, raczej wolę książkę :)
OdpowiedzUsuńEee... Nawet raz na jakiś czas?
UsuńNie oglądałam żadnego ale Wyspę i Diabła chętnie obejrzę.
OdpowiedzUsuńPolecam, zwłaszcza "Wyspę...".
UsuńNic! Kompletnie nic z powyższych produkcji nie oglądałem i prawdopodobnie nie zamierzam nawet oglądać :p.
OdpowiedzUsuńAle ten tekst na zakończenie trailera "Diabła" świetny... "Hu, Hu Har ju?" :D.
Miłego dnia!
Melon
P.S.: Jbc. wiem, że ten murzyn powiedział "Who are you?"... żebyś nie wzięła mnie za totalnego idiotę... ups, chyba za późno :D.
No co Ty? Nawet "Diabła"? Rozczarowuje mnie Twój powrót Melonie!
UsuńE, Twoja wersja wypowiedzi jest ciekawsza. ;)
Nawet ;p... No może trochę... tak ciut, ciut (nie wiem czemu, ale mam deja vu O.o... czyli moja lewa półkula mózgu dogoniła prawą, czy jakoś tak... HYYY, mam obydwie półkule!!!).
UsuńCieszy mnie to Twoje odkrycie. Melon Melona powinien być kompletny. :D
UsuńOglądałam jedynie "Wyspę skazańców". To faktycznie przerażający swoim przesłaniem dramat, tym bardziej dający kopa, że oparty na faktach autentycznych! Wysoko oceniłaś :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakim filmem łatwo mnie poruszyć, więc i ocena szybuje do góry. Do tego świetny klimat, bardzo dobre aktorstwo. Dla mnie bomba. :)
UsuńZ tej trójki widziałam tylko "Wyspę skazańców" i przyznam Ci rację, świetna produkcja. ;)
OdpowiedzUsuńz całej trójki ten jest zdecydowanie najciekawszy.
UsuńWyspę skazańców chciałam obejrzeć ze względu na Stellana. Twoja wysoka ocena mnie motywuje :)
OdpowiedzUsuńNie pożałujesz. :)
UsuńDwa filmy fajne: "Wyspa skazańców" i "Diabeł". "Białej nocy" nie widziałam - może dlatego, że nie lubię akcji.
OdpowiedzUsuńZa kinem akcji też nie przepadam, a strzelanki dla samej strzelanki i ganiania się po jakimś hamerykańskim mieście w ogóle mnie nie kręcą. Ale czasem coś obejrzę tego typu. Raz trafię na ciekawy tytuł raz nie. Ten akurat nie jest najgorszy.
UsuńZ tych filmów widziałam tylko "Wyspę skazańców" i do tej pory pamiętam, jak olbrzymie wrażenie na mnie zrobił ten film! Był tak przygnębiający, że przez część jego trwania płakałam jak bóbr...
OdpowiedzUsuńPłakać może nie płakałam, ale emocje towarzyszyły mi przez cały seans. Jeśli nie widziałaś "Zła" (swoją drogą muszę dorwać książkę) i "Szkoły dla łobuzów", to również ogromnie je polecam.
UsuńFilm dla mnie obejrzę, w któryś z deszczowych wieczorów :)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
Tych deszczowych wieczorów może być niedługo sporo. ;)
UsuńOglądałam tylko Diabła, i chyba też dałam mu 5/10. Słaby. Co do pozostałych filmów to oba mnie zaciekawiły. Pierwszy ze względu na wysoką notę i jakąś taką ambitną fabułę, a dwójka za tę akcję właśnie ;) Czipsy, piwko i akcja - to lubię.
OdpowiedzUsuńNie dość, że ambitna, to jeszcze na faktach. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to duży plus.
Usuńfilm ,,Wyspa skazańców" bardzo mnie zainteresował:)
OdpowiedzUsuńDobry wybór. :)
UsuńNie znam tych filmów... Ba, nawet o nich nie słyszałam i w sumie się nie dziwię, bo to raczej nie moja tematyka. Chociaż "Wyspa..." kusi mnie.
OdpowiedzUsuńNa "Wyspę..." trafiłam przypadkiem u siostry, która też trafiła na nią przypadkiem. ;) Wcześniej też nie słyszałam o tym filmie, co mnie akurat dziwi, bo tematyka jak najbardziej moja.
UsuńBardzo zaciekawił mnie pierwszy film! :) "Diabla" oglądałam i w sumie średnio przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńTen pierwszy jest naprawdę dobry. :)
UsuńNo nie wiem, tyle tego wymieniłaś, że nie mogę się zdecydować. :P "Diabła" widziałam, średni. A ten pierwszy film dopiszę sobie do listy.
OdpowiedzUsuńA ta się znowu czepia!
UsuńDopisz, tylko nie wystawiaj niższej oceny niż 8! :)
Właśnie na dzisiejszy wieczór mam zaplanowaną "Wyspę skazańców"- słyszałam, że to naprawdę dobry film :)
OdpowiedzUsuńI jak?
UsuńZ tych filmów oglądałam tylko "Diabła" i miałam podobne odczucia :)
OdpowiedzUsuńJakby co, to ogromnie polecam "Wyspę...". Też horror, tylko w innym tego słowa znaczeniu. ;)
UsuńPierwszy film na pewno muszę obejrzeć, a drugi może kiedyś się skuszę przy piwku i chipsach ;), a trzeci raczej sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńDo trzeciego potrzebna jest wódka i korniszony. :D
Usuń:D no może z takim zestawem bym obejrzała :D
UsuńOstatnio oglądałam "Zombieland" i bardzo żałowałam, że pod ręką było tylko wino. :P
Usuńoj to szczerze Ci współczuję :D
UsuńSłusznie. Choć i tak od samego filmu bardziej zszokowała mnie obecność w nim Billa Murraya. O_o
Usuń:)) no cóż w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe ;)
UsuńAle Bill? W Zombielandzie? Wiesz jak długo próbowałam sobie wmawiać, że to ktoś bardzo, bardzo, bardzo podobny i bardzo, bardzo, bardzo dobrze ucharakteryzowany? :D
Usuńchyba jestem w stanie sobie to wyobrazić :D :D
UsuńA nie chcesz się naocznie przekonać? :P
Usuńnie skorzystam :D, nawet z mocnym trunkiem nie przebrnęłabym przez ten film, a jeszcze Bill w nim grający, to dla mnie zdecydowanie za dużo! :D
UsuńNie chcesz zobaczyć zombie-Billa? Nie wierzę. Napij się i przemyśl to. :P
UsuńNapiłam się, przemyślałam i ... nadal pasuje ;))
UsuńZaczyna mi brakować argumentów. ;)
UsuńPrzykro mi bardzo ;) :D
UsuńJaaaaaaaasneeeeeeeeeee... =)
Usuń:D :D :D
UsuńOglądałam "Zło" i muszę przyznać, że był to bardzo dobry film. Na "Wyspę skazańców" też mam teraz ochotę...zwłaszcza że gra tam Stellan Skarsgård;)
OdpowiedzUsuńO tak, to zawsze jest dobry argument. :D
UsuńJuż wiem, jaki film przewidziałaś dzięki "I nie było już nikogo" :P Jednak dobry ze mnie śledczy. Jutro idę się zrobić uprawnienia na prywatnego detektywa :P:P
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy filmy chętnie bym obejrzała :)
Ja chyba za dużo gadam. :P
Usuń