tag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post3008277727687411827..comments2024-03-27T12:34:57.471+01:00Comments on AnnRK: Myśli i słowa wiatrem niesione: KONKURS z Litwą w tleAnnRKhttp://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comBlogger35125tag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-60031370637304778192015-10-12T22:34:41.025+02:002015-10-12T22:34:41.025+02:00Tylko Gromyko kojarzę (oczywiście nie z książek, p...Tylko Gromyko kojarzę (oczywiście nie z książek, po prostu nazwisko obiło mi się o uszy). Przez ten konkurs wydłużyłam sobie listę niebotycznie. Też Wam wymyśliłam zadanie. O_o.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-39830528855057105302015-10-12T22:33:29.176+02:002015-10-12T22:33:29.176+02:00Mamuniu...Mamuniu...AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-90713372829940981302015-10-11T12:20:03.572+02:002015-10-11T12:20:03.572+02:00Metra akurat bym nie polecała, tam właśnie o słowi...Metra akurat bym nie polecała, tam właśnie o słowiański klimat ciężko. Ale gdyby spodobały Ci się Prawa i powinności i okazało się, że słowiański klimat Cię kupił, koniecznie sięgnij jeszcze po Olgę Gromyko, Aleksandrę Rudą i Oksanę Pankiejewną :) Igahttps://www.blogger.com/profile/10933566285593242765noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-9177749788150109312015-10-09T11:11:58.235+02:002015-10-09T11:11:58.235+02:00Z chęcią :)! Z klasyków czeskiego kryminału poleca...Z chęcią :)! Z klasyków czeskiego kryminału polecałabym na pewno Jiříego Marka (wyszło u nas całkiem sporo przekładów) -- do takich najbardziej uznanych rzeczy należą jego zbiory opowiadań "Panoptikum starych afer kryminalnych", "Panoptikum grzesznych ludzi" i "Panoptikum miasta Pragi". Generalnie wiesz, to są takie historie o dzielnym komendancie i jego ludziach, nie zawsze używających zgodnych z prawem metod, żeby walczyć ze złem i rozwikłać zagadkę (coś jak Brudny Harry niekiedy ;)). Zresztą taka ważna nagroda za powieść kryminalną czeską jest jego imienia, więc rozumiesz skalę ;). Tłumaczono u nas książki Václava Erbena, który też stworzył takiego wybitnego czeskiego detektywa Michala Exnera (to taki typ "jestem wyluzowanym detektywem, cha, cha"), ale tu nie mogę za dużo powiedzieć, bo nie czytałam. Josef Škvorecký pisał cudowne kryminały o poruczniku Borówce, znudzonym życiem takim bohaterem między Holmesem a Różową Panterą ;). Jakbym miała porównać skalę zjawiska, to trochę to są kryminały w stylu Joe Alexa. Škvorecký się świetnie bawi pisząc je i to dobrze widać. Także to polecam bardzo. Z młodszych rzeczy u nas niestety nic nie wyszło (ani Vondruška, ani Beran, ani Cimický, Jirotka, Kačirková, Moravcová, Zamora, Klevisová -- to są chwaleni autorzy, ale u nas niestety o nich cicho). Za to jest jeszcze Miloš Urban: jego powieści to nie są do końca kryminały, ale on czerpie garściami z kryminałów w ogóle i główne linie fabularne to są zwykle zagadki morderstw do rozwiązania. Jakbyś chciała spróbować, to na pewno jest po polsku "Klątwa siedmiu kościołów": specyficzne na początku, mocno miejscami groteskowe, ale sama zagadka tajemniczych mordów w praskich kościołach trzyma w napięciu; denerwować może trochę główny bohater, taki rozlazły i hamletyzujący, niemniej wpisuje się jakoś w oczekiwania, jakie stawiamy książkowym detektywom -- za szczęśliwy to on na pewno nie jest ;).Pyzahttps://www.blogger.com/profile/10400245090613577999noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-9601168485039106892015-10-09T09:53:52.533+02:002015-10-09T09:53:52.533+02:00Lecę czytać. :)Lecę czytać. :)AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-40738747801471104772015-10-09T09:53:18.524+02:002015-10-09T09:53:18.524+02:00Czeskie kryminały? Dawaj koniecznie! :)Czeskie kryminały? Dawaj koniecznie! :)AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-63601918880671246902015-10-09T09:23:02.106+02:002015-10-09T09:23:02.106+02:00Ach, no i z literatury czeskiej zawsze służę polec...Ach, no i z literatury czeskiej zawsze służę polecankami! Nawet przygarść kryminałów by się znalazła :)!Pyzahttps://www.blogger.com/profile/10400245090613577999noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-33526312582671073262015-10-09T09:21:56.151+02:002015-10-09T09:21:56.151+02:00A wiesz, byłam przekonana, że on się wyświetla, ja...A wiesz, byłam przekonana, że on się wyświetla, jak się wchodzi w nick :). Jakoś mam widać za dużą ufność w bloggera ;). Oto i on: wedrowniczka[dot]pyza[at]gmail[dot]comPyzahttps://www.blogger.com/profile/10400245090613577999noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-32693031396775454772015-10-07T20:21:10.145+02:002015-10-07T20:21:10.145+02:00To ja się jeszcze dorzucę z dzisiejszą recenzją :)...To ja się jeszcze dorzucę z dzisiejszą recenzją :) https://lolantaczyta.wordpress.com/2015/10/07/dzieci-drzewa-jakarandy-sahar-delijani/Lolantahttps://www.blogger.com/profile/04208836091587388796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-50096463927011720642015-10-07T20:00:58.182+02:002015-10-07T20:00:58.182+02:00O mamuniu, to musi być mocna pozycja. A literatury...O mamuniu, to musi być mocna pozycja. A literatury irańskiej faktycznie nie mam i nie mogę sobie przypomnieć, czy czytałam cokolwiek z tego kraju przed powstaniem bloga.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-62101067396287916142015-10-07T19:59:38.873+02:002015-10-07T19:59:38.873+02:00Takich emocji mi trzeba. I chyba nie muszę dodawać...Takich emocji mi trzeba. I chyba nie muszę dodawać, że pakistańskiej literatury nie znam wcale...AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-40430305005237095092015-10-05T19:27:28.276+02:002015-10-05T19:27:28.276+02:00Patrzę sobie na twoje państwowe kategorie i widzę,...Patrzę sobie na twoje państwowe kategorie i widzę, że nie masz tam Iranu, a ja właśnie czytam bardzo ciekawą pozycję z tego kraju. Autorka, Sahar Delijani zadedykowała tę książkę rodzicom, którzy trafili do więzienia za sprzeciw wobec reżimu islamskiego. Tam też urodziła się pisarka. "Dzieci drzewa jakarandy" zaczynają się podobną sceną, jak z jej życia - młoda kobieta rodzi dziecko w teherańskim więzieniu w 1983 roku. Potwierdza się też, że część wydarzeń inspirowały prawdziwe przeżycia autorki lub jej bliskich. <br />Jeszcze nie skończyłam, ale już mogę śmiało polecać tę pozycję. <br />lolanta.czyta@gmail.comLolantahttps://www.blogger.com/profile/04208836091587388796noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-71791495572509991742015-10-05T10:29:19.139+02:002015-10-05T10:29:19.139+02:00Uwielbiam odkrywać mało znanych na polskim rynku p...Uwielbiam odkrywać mało znanych na polskim rynku pisarzy z tych mniej popularnych krajów. Mam parę nazwisk, które przez przypadek "odkryłam" i stali się mi oni bardzo bliscy. Literatura Chilijska, Japońska, Koreańska itp. Najbardziej zapadła mi jednak w pamięć pisarka pakistańska Kamila Samishe. Trzy lata temu trafiłam przypadkiem na jej książkę "Wypalone cienie", historię Japonki, Hindusa i Brytyjczyków, których losy krzyżują się i wiodą ich od Japonii po współczesny Pakistan, gdzieś pomiędzy trafiając na Stany. Mimo upływu czasu ta historia wraca do mnie z wszystkimi emocjami, które w tamtym czasie czułam kiedy tylko o niej pomyślę. Płakałam, było mi żal i za każdym razem miałam nadzieję, że ta historia będzie miała jednak pozytywne zakończenie. <br /><br />"Wypalone cienie" to historia o poszukiwaniu własnych korzeni, traceniu ojczyzny, utracie świata, przystosowywaniu się do nowych warunków, światowej histerii, stracie zwykłego człowieka przez wojny mocarstw. Ten tytuł zawiera w sobie tak wiele elementów, że ciężko o wszystkich na szybko przeczytać. Jeśli chciałabym wiedzieć więcej wpadnij: http://ksiazkowewyliczanki.blogspot.com/2012/08/dane-techniczne-autor-shamsie-kamila.html<br /><br />Książkę tę mogę Ci polecić z czystym sumieniem :) <br /><br />Mail: barwinka4@gmail.comKsiążkowe Wyliczankihttps://www.blogger.com/profile/06015956213214640335noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-33106274868908752002015-10-04T14:47:04.900+02:002015-10-04T14:47:04.900+02:00Dla mnie również to "terra incognita", n...Dla mnie również to "terra incognita", nie przypominam sobie, żebym czytała jakąkolwiek białoruską książkę. Ta jazda bez trzymanki zapowiada się nieźle, a przy tym niegłupio i zdaje się, że z drugim dnem. AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-84310045746441401452015-10-04T14:44:15.838+02:002015-10-04T14:44:15.838+02:00Brzmi... magicznie. To chyba historia z gatunku ty...Brzmi... magicznie. To chyba historia z gatunku tych, w których można się zatracić bez reszty.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-89855194430198739902015-10-04T14:41:22.151+02:002015-10-04T14:41:22.151+02:00Połączenie realizmu z baśniowym światem wschodu br...Połączenie realizmu z baśniowym światem wschodu brzmi świetnie. No i spojrzenie na historię oczami najeźdźców to faktycznie nietypowy pomysł, w każdym razie, sama niewiele miałam w rękach lektur pisanych w ten sposób. Historia Węgier to dla mnie czarna magia. Smutne.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-12463400889514610672015-10-04T14:36:30.544+02:002015-10-04T14:36:30.544+02:00Jak się domyślasz, już sam zestaw miejsc zachęca d...Jak się domyślasz, już sam zestaw miejsc zachęca do lektury. Jeśli dodać do tego Wielkie Odkrycia Geograficzne plus emocje związane z gatunkiem literackim, to tworzy się niesamowicie interesująca mieszanka.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-47052921513685677462015-10-04T14:33:11.442+02:002015-10-04T14:33:11.442+02:00Nazwisko kojarzę ze względu na "Angelusa"...Nazwisko kojarzę ze względu na "Angelusa", ale twórczości autora niestety nie znam. Czuję, że to mocna i świetna proza.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-54717942790745652612015-10-04T14:32:01.109+02:002015-10-04T14:32:01.109+02:00Olu, cieszę się, że przypomniałaś mi o tej książce...Olu, cieszę się, że przypomniałaś mi o tej książce. Pamiętam, że już jak czytałam "Indie rozdarte" to o niej wspomniałaś. Ciekawa jestem jak wypada autorka w tej innej wersji.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-59962579044271612422015-10-04T14:29:15.021+02:002015-10-04T14:29:15.021+02:00Nie słyszałam. Z fantastyką u mnie kiepsko, a z fa...Nie słyszałam. Z fantastyką u mnie kiepsko, a z fantastyką rosyjską... Tylko "Metro" kojarzę i to z widzenia, bo mąż się zaczytywał. <br />Ciekawi mnie ten "słowiański klimat", a z humorystyczną fantastyką mam miłe skojarzenia.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-19905030044390163232015-10-04T14:27:18.912+02:002015-10-04T14:27:18.912+02:00Ja nawet z czeską mam zaległości, a serbska to już...Ja nawet z czeską mam zaległości, a serbska to już w ogóle mi nic nie mówi... <br />Fajnie to ujęłaś: "to jest taka powieść z gatunku tych, w których się nic nie dzieje. Ale jak się nie dzieje!"<br /><br />Pyza, maila nie podałaś!AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-45446270345732047522015-10-04T14:25:30.351+02:002015-10-04T14:25:30.351+02:00Myśl, myśl! Czas leci. ;)Myśl, myśl! Czas leci. ;)AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-58978316407029503102015-10-04T09:04:04.040+02:002015-10-04T09:04:04.040+02:00Ciekawa książka i ciekawy konkurs!
Polecam Ci ksi...Ciekawa książka i ciekawy konkurs! <br />Polecam Ci książkę białoruskiej pisarki Natalki Babiny pt. "Miasto ryb"<br /><br />Główną bohaterką jest Ała, kobieta w sile wieku, przebywająca w domku swojej babci Makryni w Dobratyczach przepędza skutecznie atakującego ją czarta używając, że tak powiem, broni fizjologicznej, czyli podpaski nasiąkłej krwią menstruacyjną. Potem to już jest jazda bez trzymanki. Ała wychowała się wraz ze swą siostrą bliźniaczką w Dobratyczach, wiosce nad Bugiem, gdzie obecnie mieszka po traumatycznych problemach i zawirowaniach, w jakie obfitowało jej życie. Jej przeżycia z przeszłości odsłaniane są stopniowo, ale chwila obecna nie nosi znamion spokojnego odpoczynku. Dzieje się wiele, a kolejne turbulencje obejmują: dwa morderstwa, szantaż szemranego biznesmena, bezprawne aresztowanie, fałszywe zeznania, poszukiwania skarbów w pasie nadgranicznym, a w tle wybory prezydenckie z jedynym słusznym kandydatem nachalnie promowanym przez państwową telewizję.<br /><br />Wszystko jest opisane w tonie autoironicznym i ma posmak gorzkiej komedii, gdyż przedstawione w tonie lekko surrealistycznym wydarzenia nie są lekkie, łatwe i przyjemne, choć ton wypowiedzi mógłby to sugerować. Z naszej perspektywy niektóre sytuacje są wręcz niewyobrażalnie niesprawiedliwe i bezprawne. Ale rzeczywistość, w której żyje Ała, nie jest całym jej światem. Mamy tu również element fantastyczny, gdyż główna bohaterka odkrywa w sobie umiejętność przenoszenia się w czasie i obserwacji życia ludzi, którzy żyli tu na tej ziemi przed wiekami, w czasach unii brzeskiej i później. <br />Książka jest napisana specyficznym stylem, który zyskał moje uznanie swoją jędrnością i autoironicznym wydźwiękiem. Dużą wartością są odwołania do historii tych ziem, mieszanki języków i kultur. Polecam! Książka mnie przyjemnie zaskoczyła, gdyż literatura białoruska to dla mnie "terra incognita". :)<br /><br />Mój adres: kayecik@gmail.com Iwonaahttps://www.blogger.com/profile/06311488522163461323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-33947816738730031402015-10-03T19:43:19.334+02:002015-10-03T19:43:19.334+02:00Witaj!
Chciałabym polecić Ci powieść trochę po mac...Witaj!<br />Chciałabym polecić Ci powieść trochę po macoszemu potraktowaną przez polskich czytelników Tan Twan Enga "Ogród wieczornych mgieł".<br />Tan Twan Eng urodził się w 1972 w Penang (Malezja). Studiował prawo na University of London, a po jego ukończeniu pracował jako adwokat w jednej z najbardziej renomowanych firm prawniczych w Kuala Lumpur. Posiada pierwszy dan w aikido. Aktualnie mieszka w Kapsztadzie.(Źródło portal LC).<br /><br />"Ogród wieczornych mgieł" to powieść pełna barw,emocji, historii miłości, cierpienia, traumy wojny.Nie posiada akcji, ale jej eteryczny charakter wynagradza, otula nas swoją historią.Poznajemy w niej kilka wyjątkowych osobowości, kilka ludzkich historii wzajemnie wpływających na przyszłe losy ujętych w powieści bohaterów.Magia płynie z poetyckich opisów ogrodów, dżungli, gór Cameron, krajobrazów wypełniających Malaje.<br />Główna bohaterka chyląc się w swojej chorobie Afazji zdradza nam tajemnicę swojego życia naznaczonego cierpieniem, które było dziełem wojny, przeżyć w japońskim obozie pracy i utraty ukochanej siostry.Ona sama cudem uratowana z tej matni.Chcąc dowiedzieć się o miejscu pochówku siostry podjęła się pracy w Trybunale do spraw Zbrodni Wojennych.Nie odnajdując grobu postanawia założyć na cześć siostry ogród.Aby zrealizować swoje przyrzeczenie przybywa na Malaje do Nakamura Arimoto - cesarskiego ogrodnika, artysty drzeworytu, autora tatuaży horimono, właściciela i twórcy ogrodu „Yugiri” . <br />Bohaterka, traci również miłość swojego życia, pozostaje tylko namiastka tych uczuć i namiętności w ogrodzie stworzonym przez jej mistrza i kochanka oraz Horimono(tatuaż) jak zwierciadło życia ukryty w jej sercu i na plecach jej ciała.<br />Czytając tę powieść można poczuć zapach deszczu, herbaty, wsłuchać się w śpiew ptaków, ujrzeć mgły otulające góry i zatracić się w magii płynącej z tworzenia japońskiego ogrodu.Wspaniała.<br />.<br />Gorąco polecam!<br />Renata<br /><br />renata.lugiewicz@vp.plAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/15603209119492975301noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-37150396607807419332015-10-03T19:26:53.787+02:002015-10-03T19:26:53.787+02:00Dwa miesiące temu odwiedziłam Wilno, a była to dla...Dwa miesiące temu odwiedziłam Wilno, a była to dla mnie bardzo ważna podróż sentymentalna, do miasta moich pradziadków. Dlatego też pierwsza w oko wpadła mi okładka książki, która przyciągnęła mój wzrok stiukowymi rzeźbami Kościoła św. Piotra i Pawła w Wilnie. Opis książki zachęcił mnie jeszcze bardziej, kocham bowiem powieści, których akcja opleciona jest wokół historycznego tła, dlatego nie kryję, że bardzo pragnę poznać zawartą w niej opowieść.<br /><br />Co się tyczy zadania konkursowego, napisałaś: „Może to być słowacki romans, albo węgierska powieść historyczna”, więc tak, mam dla Ciebie tę drugą.<br />„Tureckie lustro” Viktora Horvata, to niesamowita podróż do XVI-wiecznych Węgier pod panowaniem Osmańskim.<br />Głównym bohaterem jest Iso, będący również narratorem opowieści. <br />Sędziwy Iso, stojąc już na progu swego życia snuje opowieść o latach swojej młodości i dorastaniu na Węgrzech.<br />Wartka akcja powieści zabiera nas do świata w którym realizm przeplata się z baśniowym światem wschodu.<br />Stajemy się nie tylko uczestnikami wartkiej akcji, ale również świadkami procesu dorastania młodego człowieka, jego błędów młodości i płynących z opowieści życiowych mądrości, a to wszystko z historią Węgier w tle. Do tego nie byle jak przedstawioną historią, ale bardzo nietypowo, bowiem widzianą oczyma najeźdźców.<br />Książka nie była szeroko promowana i łatwo ją pominąć w tej mnogości tytułów, które oferuje polski rynek wydawniczy, ale uważam, że należy do tych, po które naprawdę warto sięgnąć.<br />Dlatego gorąco polecam :)<br /><br />anikm@o2.pl<br />Anna Kulawiakhttps://www.blogger.com/profile/14157932606939655146noreply@blogger.com