sobota, 19 czerwca 2021

Margherita Nani "Anatomia doktora Mengele"





Nie mieli pojęcia, kogo goszczą pod swym dachem. Uratował życie ich syna, czy mógł być zły? Nie wiedzieli z kim ich córka spędza coraz więcej czasu. I jak czarna jest jego dusza. Margherita Nani w powieści Anatomia doktora Mengele łączy fakty z fikcją i opowiada o jednym z największych zbrodniarzy XX wieku.

Lekarz, który niósł śmierć


Anatomia doktora Mengele to owoc zainteresowania młodziutkiej Włoszki, Margherity Nani, postacią człowieka, który wbrew temu co przysięgają lekarze, zamiast pomocy niósł upokorzenie, niewyobrażalny ból, wreszcie śmierć. 

Fabularyzowana opowieść o autentycznej postaci Josefa Mengele, działa na wyobraźnię. Oto mamy mężczyznę, lekarza, który w niewielkiej brazylijskiej miejscowości wynajmuje pokój u rodziny Souza. Zyskuje sympatię, pomaga w potrzebie. Nastoletnia córka gospodarzy jest nim zauroczona coraz bardziej, a w jego oczach coraz częściej widać chłodny błysk.

W przeciwieństwie do rodziny Souza i mieszkańców Candido Godoi, czytelnik doskonale wie kim jest Niemiec i dlaczego ukrywa się na prowincji tak daleko od rodzinnych stron. Poszukiwany zbrodniarz to nazistowski lekarz, który podczas wojny przeprowadzał nieludzkie eksperymenty na więźniach w obozie Auschwitz.

Z Auschwitz do Brazylii


Autorka prowadzi opowieść dwutorowo. Wątki brazylijskie przeplatają się z kadrami z obozu. Na zmianę śledzimy więc rozwój (odwzajemnionej!) fascynacji Pii Souzy tajemniczym Niemcem goszczącym w domu jej rodziców i jesteśmy świadkami okrucieństw rozgrywających się w Auschwitz. Potworności, których sprawcą był Mengele.

Książki Nani nie możemy traktować jak biografii. Autorka łączy fikcję z rzeczywistością. Swą opowieść mocno opiera na zbieranych przez lata faktach dotyczących nazistowskiego zbrodniarza, a luki wypełnia tym, co podpowiada jej wyobraźnia. Ma to oczywiście swoje wady (bez lektury biografii Mengele nie masz pewności, w którym momencie dryfujesz na pole fikcji), ale i zalety, bo powieściowa narracja dodaje opowieści dodatkowych kolorów, emocji i wielowymiarowości.

Ludzka twarz zbrodniarza?


Zaskoczył mnie sposób w jaki Włoszka portretuje Mengele. Niejednokrotnie miałam wrażenie, że autorka w pewnym stopniu wybiela tę postać. Oczywiście komunikuje okrucieństwo oprawcy, ale jednocześnie mocno skupia się na tych punktach jego biografii, które stawiają go w łagodniejszym świetle. Czytelnik dostaje opowieść o zagubionym mężczyźnie, który żyje w niepewności (jest przecież poszukiwany), którego nękają wojenne wspomnienia, a teraz, pierwszy raz, odczuwa emocje nieznane mu wcześniej, a związane z nastoletnią Pią Souzą. Autorka mniejszy nacisk kładzie na zdarzenia z Auschwitz, na okrutne eksperymenty, tortury, przemoc jakiej się dopuszczał Mengele, w mniejszym stopniu pokazuje cierpienie ofiar, upokorzonych, okaleczonych, maltretowanych, mordowanych. Więcej czasu poświęca części brazylijskiej pokazując bardziej ludzką twarz zbrodniarza. Twarz, na której wciąż od czasu do czasu maluje się okrucieństwo, ale jednocześnie jakże innej od tej, które oglądali więźniowie obozu zagłady.

W Anatomii doktora Mengele nie ma epatowania przemocy czy krwawych scen, ale dramatyzm opowieści jest mocno wyczuwalny. Czyta się dobrze (jeśli o tego typu literaturze można tak powiedzieć), nie bez emocji.

Sposób w jaki autorka sportretowała swojego "bohatera", każdy już musi sam ocenić.


Margherita Nani
Anatomia doktora Mengele
przeł. Lucyna Rodziewicz-Doktór
Wyd. Znak Horyzont
2021
336 stron





5 komentarzy:

  1. Nie wiem czy sięgnę - ponieważ jest jak zauważyłem łączy fakty z fikcją . Sam wiele na swym blogu poświęciłem literaturze obozowej. Pozdrawiam po aktywnym dniu - 70 minut na zewnątrz, potem lektury :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią sięgam po wszelkie książki o wojennej tematyce i wojennych zbrodniarzach, ale do tych beletryzowanych mam sceptyczny stosunek. Zawsze się obawiam zbyt luźnego potraktowania prawdy historycznej, przeinaczenia jej. Tutaj piszesz, że autorka jakby wybiela Mengelego, co już zapala mi czerwoną lampkę w głowie wobec tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydawcy takich książek zawsze powinni zadbać o to, aby do książki dołączony był rzetelny historyczny komentarz nie pozostawiający wątpliwości, o kim jest dana książka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam ochotę dać szansę tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa propozycja czytelnicza, czy w najbliższym czasie po nią sięgnę, to nie wiem, ale w przyszłości dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do udziału w dyskusji. ;)

Wszelkie obraźliwe komentarze oraz reklamy stron będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...