tag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post8652333416999825036..comments2024-03-27T12:34:57.471+01:00Comments on AnnRK: Myśli i słowa wiatrem niesione: Zastanów się zanim coś napiszesz i "Nocna podróż z książką po świecie"AnnRKhttp://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comBlogger88125tag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-6867798670248636782014-07-03T19:07:40.041+02:002014-07-03T19:07:40.041+02:00Mam nadzieję, że się udało. :)Mam nadzieję, że się udało. :)AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-76589735882610950642014-07-03T19:07:00.165+02:002014-07-03T19:07:00.165+02:00Trzymam kciuki, choć wiem, że taka zmiana nie jest...Trzymam kciuki, choć wiem, że taka zmiana nie jest łatwa.<br /><br />Może i lepiej? ;)AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-55769493245079996582014-07-02T11:49:28.376+02:002014-07-02T11:49:28.376+02:00Dziękuję wszystkim za głosowanie i wsparcie projek...Dziękuję wszystkim za głosowanie i wsparcie projektu "Nocnej podróży z książką po świecie". Wyniki głosowania 15 lipca. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-48945440401942773402014-06-30T22:33:16.076+02:002014-06-30T22:33:16.076+02:00Wolałabym się wkurzać, ale zamiast tego rozpamiętu...Wolałabym się wkurzać, ale zamiast tego rozpamiętuję, że coś jest nie tak. Od lat staram się zmienić, ale na razie z miernym wynikiem.<br /><br />To ja bardziej ufna (naiwna) jestem :D i za dobrą monetę biorę te na tak.<br />Ewahttps://www.blogger.com/profile/09937750755363741568noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-34034994619050789092014-06-30T00:33:19.705+02:002014-06-30T00:33:19.705+02:00Myślisz, że lepiej się zamartwiać niż wkurzać? Ja ...Myślisz, że lepiej się zamartwiać niż wkurzać? Ja należę raczej do tych pierwszych (chyba, że ktoś się czepia dla samego czepiania - wtedy się wkurzam, ale na krótko, bo na idiotów szkoda nerwów) i to też nie jest fajne. Chciałabym umieć przyjmować krytykę bez emocji, na zimno przeanalizować i jeśli faktycznie krytykujący ma rację, to postarać się zmienić to, co nie działa jak należy. Ale to już wyższy stopień wtajemniczenia, jak sądzę. ;)<br /><br />Pewnie tak, ale z drugiej strony - jak wszyscy są na tak, to ja na przykład robię się podejrzliwa. Niemniej jednak - fajnie czytać same pozytywne komentarze. Choć znowu z drugiej strony, te pod notkami chyba mało kiedy faktycznie wiążą się z czymś więcej niż tylko samym komentarzem dla komentarza. ;)AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-73099546515073786602014-06-29T23:19:35.558+02:002014-06-29T23:19:35.558+02:00Może być i taki punkt wyjścia.
U wszystkich chyba...Może być i taki punkt wyjścia.<br /><br />U wszystkich chyba tak to działa, tylko z różnym skutkiem - jedni się zamartwiają, a inni wkurzają. Ja chciałabym należeć do drugich, ale jestem z tych pierwszych niestety i od lat nie mogę tego zmienić.<br /><br />Byłyby jeszcze milszym, gdyby wszystkie dziewczyny napisały, że je zainteresowało. Ale tu wracamy do Twojej uwagi, że wystarczy jedna szczera negatywna uwaga, a ludzie zaraz "Eee, to nie czytam"Ewahttps://www.blogger.com/profile/09937750755363741568noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-61875799409755230022014-06-29T13:06:44.053+02:002014-06-29T13:06:44.053+02:00Ja oceniam od 3 w dół i 3 w górę, wychodząc z zało...Ja oceniam od 3 w dół i 3 w górę, wychodząc z założenia, że każda książka jest przeciętna i autor musi mnie przekonać, że nie jest. :P No i bywa też tak, że w trakcie lektury się okazuje, że nawet przeciętna nie jest. ;)<br /><br />A, to nie załapałam o co chodzi z autorami i wytykaniem wad. Wiesz, ja to trochę rozumiem. Jak ci ktoś powie, że jesteś śliczna, wszystko jest w Tobie idealne, ale np. masz nietwarzową fryzurę/krzywe zęby/grube uda, to nie skupiasz się na tym, że masz piękny uśmiech albo gładką cerę, tylko myślisz o tych nieszczęsnych udach. Tak przynajmniej u mnie to działa. :P<br /><br />Mnie się jego reakcja ogromnie spodobała. :)<br />A ta uwaga z podziękowaniami, to pewnie odnosiła się po prostu do komentarzy pod tekstem, które faktycznie ciężko nazwać dyskusją, ale pewnie dla autora są miłym akcentem.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-13025033465807591002014-06-28T15:19:48.580+02:002014-06-28T15:19:48.580+02:00Znalazłam, przeczytałam. Wprawdzie nie mogę odnieś...Znalazłam, przeczytałam. Wprawdzie nie mogę odnieść się do merytorycznej zawartości wpisów, bo książek nie czytałam, ale podzielam Twoje odczucie - naprawdę bardzo elegancko pan Łysiak się do recenzji ustosunkował.<br />Choć z podziękowaniami dla Pań "które wzięły udział w dyskusji", to chyba jednak przesadził :D<br />Ewahttps://www.blogger.com/profile/09937750755363741568noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-39631909826884777062014-06-28T14:40:27.286+02:002014-06-28T14:40:27.286+02:00Dokładnie ten sam argument miałam na myśli. skoro ...Dokładnie ten sam argument miałam na myśli. skoro nie stawiam 6, to powinnam zdawać sobie sprawę, o mi nie pasowało.Może to się bierze z tego, od której strony zabieramy się do oceny: czy od zera i dodajemy, czy odwrotnie.<br />Napisałam o autorach w kontekście tego, że wytykanie wad może komuś sprawić przykrość, nie chodziło mi o to, że się obrażają. Ale skoro ta kwestia wypłynęła, to udaję się zapoznać, jak pan Łysiak ustosunkował się z klasą do Twoich uwag :)Ewahttps://www.blogger.com/profile/09937750755363741568noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-45829596729543623782014-06-28T13:49:36.205+02:002014-06-28T13:49:36.205+02:00O rysach trzeba pisać. Tym bardziej, że mało która...O rysach trzeba pisać. Tym bardziej, że mało która książka ich nie ma. Dokładnie tak jak piszesz - mało która jest rewelacyjna. Tak naprawdę, skoro oceniam w skali do 6, a takich wysokich ocen właściwie nie stawiam, to mimo, że książki oceniam dość wysoko, najwyraźniej każda ma choć jedną wadę.<br /><br />Co do komentarzy, może i masz rację, ale i tak mnie to wkurza.<br /><br />Autorzy różnie podchodzą do recenzji, to fakt. W sumie do tej pory tylko raz autorka miała mi za złe recenzję. Pozostałe osoby odnosiły się do zarzutów lub nie, ale nikt się nie obrażał. Bardzo podobała mi się reakcja Edwarda Łysiaka, który pod każdą moją recenzją jego książki zostawił dłuuuugie komentarze odnosząc się do moich zarzutów, a przy tym nie miał pretensji o to, co napisałam. Naprawdę, jestem pod wrażeniem. Zaimponował mi, bo taka postawa to rzadkość. AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-34396319913418528192014-06-26T23:52:07.415+02:002014-06-26T23:52:07.415+02:00Może faktycznie tak było, a ja sobie sukces przypi...Może faktycznie tak było, a ja sobie sukces przypisuję dydaktyczny :D<br /><br />I tak też Cie zrozumiałam. Ale nie kojarzę żadnego wpisu, w którym by obrażano autora, jako takiego, co w komentarzach jednak się trafia.<br /><br />No ale jak nie napisać o tym, co kładło się rysą ? Piszę, choć czasem to nawet myślę sobie, że może ja jakaś malkontentka jestem. Biorąc książkę oczekuję zawsze, że będzie rewelacyjna, a mało która jest, więc poczuwam się do wyjaśnienia, dlaczego nie jest to coś, co podobało mi się bezapelacyjnie. <br />A takie komentarze, to chyba raczej odmiana z gatunku "Byłam tu" niż faktyczne nastawienie do książki po przeczytaniu recenzji, więc nie traktowałabym ich poważnie. Mnie chodziło bardziej o autora, który gdyby trafił na opis swojego "dziecka" na blogu, mógłby być rozżalony, jak ktoś śmiał napisać, że "dziecko" wprawdzie śliczne, ale ma nosek ciut perkaty.Ewahttps://www.blogger.com/profile/09937750755363741568noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-20504347004609439592014-06-26T21:10:22.458+02:002014-06-26T21:10:22.458+02:00Myślę, że często też jest tak, że anonim nie wraca...Myślę, że często też jest tak, że anonim nie wraca. Jedni obserwują zamęt jaki wywołają, inni zostawiają komentarz i lecą dalej. <br /><br />Z tym wyzywaniem od idiotek, to taki skrajny przykład, ale myślę, że wiesz o co mi chodzi - o tę różnicę, o której wspomniałaś; pomiędzy krytykowaniem dzieła, a krytykowaniem autora. Nieraz czytałam teksty, w których była ewidentna jazda po autorze.<br />A z tym wyłapywaniem minusów przez czytelników recenzji... Jej, jak mnie to wkurza. Paulina ze wswiecieslow kiedyś o tym pisała. Możesz stworzyć super pochwalny tekst, wspomnieć na końcu, że np. dialogi były słabe, a pod notką masz zaraz komentarze: "jak słabe dialogi, to nie przeczytam". Normalnie macki opadają.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-26968369103959369582014-06-26T21:04:29.636+02:002014-06-26T21:04:29.636+02:00Ech, a pamiętasz te niekończące się, niezwykle int...Ech, a pamiętasz te niekończące się, niezwykle inteligentne dialogi pod postami? :P<br />Ech, młodość... :P<br />Ech, nadmiar wolnego czasu. :PAnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-33882844734429226642014-06-26T16:01:31.040+02:002014-06-26T16:01:31.040+02:00Mnie też. Aż chciałoby mi się czasami coś tak napi...Mnie też. Aż chciałoby mi się czasami coś tak napisać od serca. ;D Black Knighthttps://www.blogger.com/profile/16693158492928087894noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-15010110807207057732014-06-24T20:28:16.064+02:002014-06-24T20:28:16.064+02:00@ Renata Sz. i Ann RK
Obstaję jednak przy swoim zd...@ Renata Sz. i Ann RK<br />Obstaję jednak przy swoim zdaniu co do postępowania z hejterami. choć może doprecyzuję. <br />Nie chodzi mi o spieranie się na argumenty, tylko o wyrażenie swojej opinii i adresowanie jej do konkretnej osoby, czyli autora komentarza. a jeszcze ściślej - o napisanie tego, co tu napisałyście jako ogólnik, tyle że z indywidualna dedykacją; o pluciu jadem, braku osiągnięć, dowartościowaniu się żałosnymi metodami, leczeniu kompleksów i o tym, że jego komentarz to dla Was zwykły paszkwil. Uważam, że tych ogólnych stwierdzeń żaden hejter nie bierze do siebie, ale już taką zindywidualizowaną odpowiedź musi. I choćby miał skórę jak hipopotam, to miło mu się raczej nie zrobi, więc może zastanowi się, zanim znów popełni jakiś podły komentarz. <br />Mój blog jest raczej niszowy, niewiele się na nim dzieje, również w komentarzach, ale trafił mi się jeden taki przypadek szczującej anonimowej wypowiedzi. Odpowiedziałam tylko raz i anonim nie wrócił. Gdyby jednak okazało się, że należy do gatunku trolli karmiących się nakręcaniem bezpłodnej dyskusji, to w każdej chwili można zacząć go wycinać, bo w końcu na moim blogu to ja rządzę, a nie jakiś troll.<br /><br />@Renata Sz. <br />To z pewnością przykra sytuacja, gdy czytający nas nie zrozumie i potraktuje jak zbrodniarza, który śmie być złego zdania o ich ukochanej książce, filmie, piosence.Tylko kto w takiej sytuacji jest heiterem, a kto obiektem hejtu? <br /><br />@ AnnRK<br />Zwymyślania kogoś od idiotek na blogu w ogóle nie brałam pod uwagę, nie pamiętam, abym gdziekolwiek trafiła na post w którym użyto by inwektyw pod adresem autora albo innego blogera, co innego o jego dziele, ale to już podciągam pod krytyczne spojrzenie. Jak inaczej mielibyśmy wyrazić swój szczery pogląd, gdybyśmy myśleli tylko o tym, że będzie nieprzyjemnie komuś, czyją pracę źle oceniamy. Na przykładzie opinii o książkach: jeśli wspomnimy o jednym niewielkim minusiku, a zainteresowany tę naszą opinię przeczyta, to wyłapie przede wszystkim ten minus, choćby cała reszta była peanem pochwalnym. Natomiast używanie obelg w stosunku do autora najgorszego nawet grafomaństwa uważam za wykraczające poza granice dopuszczalnej krytyki, ale tak jak napisałam wyżej - nie pamiętam, abym gdzieś w notce spotkała się z czymś takim.Ewahttps://www.blogger.com/profile/09937750755363741568noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-34004976361312966252014-06-24T18:29:49.390+02:002014-06-24T18:29:49.390+02:00Wrażenie anonimowości niestety sprzyja i wylewaniu...Wrażenie anonimowości niestety sprzyja i wylewaniu pomyj na innych i wylewaniu własnych brudów. To chyba też świadczy o tym, jak wielu z nas w "prawdziwym" życiu cierpi na samotność.<br /><br />W imieniu Kamy - dziękuję. Każdy głos jest cenny, a ta inicjatywa naprawdę na nie zasługuje.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-72555084188877345712014-06-24T18:27:06.920+02:002014-06-24T18:27:06.920+02:00@ Ewa - Fakt, pomiędzy luźnymi komentarzami, a not...@ Ewa - Fakt, pomiędzy luźnymi komentarzami, a notkami pisanymi na regularnie prowadzonym jest różnica, ale tylko z punktu widzenia kogoś, kto patrzy na to z boku. Gdyby treść notki i komentarzy dotyczyła mnie osobiście, to wszystko mi by było jedno, czy zwyzywano mnie od idiotek na blogu czy gdzieś indziej. Jeśli ton pozostaje ten sam to i wydźwięk też.<br /><br />Co do przesuniętej granicy tego co akceptowalne - pełna zgoda.<br /><br />Co do odpowiadania na hejterstwo, tu już zgadzam się z Renatą. To jak gadanie do ściany. Celem hejtera nie jest merytoryczna dyskusja, a wywołanie burzy. On nie będzie dyskutował, tylko zaogniał sytuację. A na walkę z wiatrakami szkoda mi czasu.<br /><br />@Renata - z tym się też już spotkałam (choć na razie nie osobiście) i bardzo mnie to dziwi, że jakakolwiek krytyka bywa już nazywana hejtem. Mam wrażenie, że ludzie lubią popadać w skrajności i tak jak wyżej napisała Ania Kołodyńska - lubimy widzieć świat czarno-białym. Albo jesteś na tak, albo jesteś hejter.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-7152640502901966582014-06-24T18:20:35.009+02:002014-06-24T18:20:35.009+02:00Ja nie zawsze piszę o tym, co mnie cieszy, bo jedn...Ja nie zawsze piszę o tym, co mnie cieszy, bo jednak w życiu i w każdej dziedzinie bywa także i źle. Ale brać udziału w rozmaitych kłótniach i przepychankach nie zamierzam. <br /><br />Co do źródła hejterstwa, w pełni się z tobą zgadzam. Moim zdaniem to wynika własnie z nudy, z braku pasji, z nieumiejętności wypełnienia czasu czymś bardziej wartościowym i rozwojowym. Smutne.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-56340028083899724622014-06-24T18:16:53.296+02:002014-06-24T18:16:53.296+02:00Ja też, ale bywają takie sytuacje, o których jest ...Ja też, ale bywają takie sytuacje, o których jest na tyle głośno, że nie da się tego przeoczyć.<br /><br />A może zachęcisz znajomych do oddania głosu? Naprawdę świetnie by było, gdyby taka akcja mogła dojść do skutku.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-51794808316306025332014-06-24T18:15:53.305+02:002014-06-24T18:15:53.305+02:00I to chyba najzdrowsze podejście. :)I to chyba najzdrowsze podejście. :)AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-26411225165208287802014-06-24T18:15:38.800+02:002014-06-24T18:15:38.800+02:00Całkiem możliwe. Też często odczytuję hejt jako po...Całkiem możliwe. Też często odczytuję hejt jako potrzebę dowartościowania.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-9560750223709039592014-06-24T18:15:11.245+02:002014-06-24T18:15:11.245+02:00Bardzo mnie to ciekawi, jak tacy ludzie zachowują ...Bardzo mnie to ciekawi, jak tacy ludzie zachowują się "na żywo", czy są równie odważni.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-35240691331734010802014-06-24T18:14:33.483+02:002014-06-24T18:14:33.483+02:00Widocznie niektórzy nie znaleźli innego sposobu wy...Widocznie niektórzy nie znaleźli innego sposobu wykorzystania internetu. :DAnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-89788674891451441982014-06-24T18:13:42.509+02:002014-06-24T18:13:42.509+02:00Niestety. Czasem coś się chlapnie i nie można tego...Niestety. Czasem coś się chlapnie i nie można tego odwołać.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3606523650549976357.post-83760581256770640372014-06-24T18:13:23.769+02:002014-06-24T18:13:23.769+02:00Ja zawsze czytam min. dwa razy, ale czasem chyba i...Ja zawsze czytam min. dwa razy, ale czasem chyba i to nie wystarcza.AnnRKhttps://www.blogger.com/profile/09353203426579387041noreply@blogger.com